Kilka miesięcy temu na łamach portalu pojawił się artykuł o nowym materiale amerykańskiej firmy Markforged. Onyx, czyli kompozyt nylonu i włókien węglowych charakteryzuje się podwyższoną tolerancją cieplną i twardością, ale przede wszystkim solidnymi właściwościami wytrzymałościowymi. Do tej pory stosowany był w drukarkach 3D Mark Two oraz jego następcy Mark X. Chcąc rozszerzyć możliwości użytkowników, inżynierowie z Massachusetts wprowadzili właśnie kolejną propozycję do gamy swoich produktów – Mark Onyx One.

Wg Markforged, Mark Onyx One umożliwia drukowanie 3D z pominięciem etapu końcowego – post-processingu. Obiekty wyjęte z drukarki 3D są bezpośrednio przygotowane do eksploatacji i nie wymagają żadnych czynności związanych z obróbką. Wysokość warstwy na poziomie 0,1 mm gwarantuje dużą precyzję budowanego modelu, co holistycznie zapewni mu bardzo dobrą jakość. Ma to wynagrodzić niezbyt duży stół roboczy o wymiarach 320 x 132 x 154mm. Cena urządzenia to 3500 $.

Na tym jednak propozycje Amerykanów się nie kończą. Do sprzedaży równocześnie trafiła drukarka 3D Mark Onyx Pro. Jej cena jest dwukrotnie wyższa (6999$), ale wydaje się, że perspektywy działania również. Oprócz standardowej głowicy podającej, Onyx wyposażony jest w drugą głowicę wytłaczającą włókno szklane. Tego typu połączenie zwiększa wytrzymałość powstającego obiektu aż pięciokrotnie. Dodatkowo, szczęśliwi posiadacze Mark Onyx One, gdy tylko poczują, że ich możliwości się wyczerpały, mogą rozszerzyć funkcjonalność urządzenia do wersji Pro. Oba warianty są kompatybilne z oprogramowaniem Eiger, czyli chmury będącej jednocześnie „slicerem”. Jest ono wzbogacone o funkcję „Turbo Print”, występującą obecnie w wersji beta, która umożliwi użytkownikowi druk 3D w średnio dwukrotnie przyspieszonym tempie przy zachowaniu walorów jakościowych.

Wymagania użytkowników drukarek 3D stale rosną. Oczekują, że będą one coraz dokładniejsze, bardziej wydajne, a przy okazji tanie. Wydaje się, że Mark Onyx One może być odpowiedzią na taką potrzebę rynku. Z dystrybucją kierowaną do ponad 50 krajów Markforged liczy, iż jego nowo powstała seria urządzeń podbije serca odbiorców, a co za tym idzie tłumnie wrócą, by rozszerzyć swoje możliwości. Analizując dynamikę wprowadzania nowości do palety produktów, potencjał na taki scenariusz niewątpliwie istnieje.

Źródło: markforged.com

Maciek Stoczkiewicz
Absolwent Fizjoterapii, student Inżynierii Biomedycznej, w wolnych chwilach biega za piłką albo szuka swojego miejsca na Ziemi.

    Comments are closed.

    You may also like