Mniej niż pięć minut. Tyle twórcom urządzenia Hexbot zajęło zebranie zakładanej kwoty finansowania, czyli 50 tysięcy dolarów. W chwili pisania tego artykułu kwota niemal dziesięciokrotnie przerosła pierwotnie zakładany budżet, a do zakończenia kampanii został jeszcze ponad miesiąc. Jednak czym tak właściwie jest Hexbot i co jest źródłem jego zawrotnej popularności?

Sami autorzy przedstawiają Hexabot jako modularne ramię robotyczne All-in-One, a na potwierdzenie swoich słów przedstawili szereg możliwych funkcji ich urządzenia. Pisanie, rysowanie, laserowe grawerowanie, drukowanie 3D a nawet… granie w szachy – to tylko kilka z najbardziej oczywistych zastosowań robota.

Wśród zalet można wyróżnić również wysoką precyzję (0,05 mm), która idzie w parze z stosunkowo szybkim procesem wykonywania procesów (nawet 500 mm/s). Również forma urządzenia przez wielu może zostać uznana za jego atut – prosty, ale estetyczny design, niska waga oraz prostota obsługi, że urządzenie może zaskarbić sobie uwagę osób, które wcześniej nie miał do czynienia z rozwiązaniami z zakresu robotyki. Wymienne moduły zmienia się ręcznie, bez potrzeby wykorzystania jakichkolwiek narzędzi, a całość obsługuje się za pomocą prostego oprogramowania. W wersji rozszerzonej produktu dostępny jest panel dotykowy, który sprawia, że sterowanie ogranicza się do kilku kliknięć.

Niepomijalną kwestią jest również cena – najprostsza wersja urządzenia to koszt 349 dolarów (dla Kickstarter’owych backerów trzysta pierwszych sztuk będzie kosztować $299). Cena wersji z modułem do druku 3D oraz ekranem dotykowym to $469, a najwyższa wersja urządzenia (w cenie m.in. moduły do grawerowania laserowego, druku 3D oraz końcówki wyposażone w przyssawki i chwytak) kosztuje $659. Więcej szczegółowych informacji znajdziecie na stronie kampanii Kickstarterowej urządzenia.

Oczywiście, nie zawsze Kickstarter’owy sukces jest prognostykiem dalszego powodzenia często młodej i niedoświadczonej firmy. Miejmy nadzieję, że przy takiej kwocie finansowania Hexbot Robotics udźwignie ciężar zobowiązań i uda mu się uniknąć porażki na miarę niesławnego ONO czy Obsidian 3D

Źródło: kickstarter.com

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like