W ostatnim czasie nie pojawiło się zbyt wiele nowych metod druku 3D, które mogłyby wywrócić całą branżę do góry nogami. Największe wrażenie wywołała ostatnio technologia CLIP, do której w sumie możemy doliczyć jeszcze urządzenia od Desktop Metal. Litewscy naukowcy z firmy Neurotechnology opracowali właśnie nową metodykę manipulacji falami ultradźwiękowymi, która w przyszłości może również zostać wykorzystana w drukarkach 3D.

Neurotechnology to firma zajmująca się między innymi produkcją oprogramowania. Ich nowatorska metoda, pozwalająca na manipulację ultradźwiękami, pozwala na budowanie obiektów, kawałek po kawałku i może stać się zalążkiem pod budowę nowego typu drukarek 3D. W chwili obecnej naukowcy oczekują na rozpatrzenie złożonego przez nich wniosku patentowego.

Nowa metoda może znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu, z nastawieniem na produkcję elektroniki. Największą jej zaletą jest możliwość współpracy praktycznie z każdym rodzajem materiałów i komponentów. W związku z tym, że cały proces odbywa się bezdotykowo, manipulacja ultradźwiękowa jest idealnym rozwiązaniem do wykorzystania w montażu delikatnych i wrażliwych na dotyk elementów.

Wykonany prze Neurotechnology prototyp urządzenia, który roboczo można nazwać „urządzeniem CNC”, pokazuje dokładnie sposób działania oraz możliwości stosowania metody. W materiałach demonstracyjnych posłużono się przykładem wykonania prostej i funkcjonalnej płytki PCB. Wspomniane urządzenie jest połączeniem paneli składających się z wielu przetworników ultradźwiękowych z układem poruszającym się w osiach XY, na którym zamontować możemy dowolną „końcówkę”.

Elementy płytki drukowanej przemieszczają się po niej dzięki niezwykle precyzyjnym uderzeniom fal ultradźwiękowych. Wszystko monitorowane oraz kontrolowane jest dzięki specjalnej kamerze. Gdy dany komponent umieszczony zostaje w planowanym miejscu, zamontowany na układzie jezdnym laser rozpoczyna procedurę lutowania go do płytki.

Największą zaletą manipulacji ultradźwiękowej jest różnorodność materiałów z którą współpracuje ta technologia. Nie muszą one wykazywać się żadnymi specjalnymi właściwościami (np. magnetycznymi), aby były „kompatybilne” z tym procesem. Możemy więc wykorzystywać dowolne metale, tworzywa sztuczne, a nawet ciecze.

Chociaż cała technologia jest cały czas w fazie testowej i oczekuje na rozpatrzenie wniosku patentowego, to zaprezentowane przykłady robią naprawdę niezłe wrażenie, a możliwości jej zastosowania są naprawdę duże i sensowne.

Źródło: www.3ders.org

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like

More in News