Chociaż technologia druku 3D liczy sobie już ponad 30 lat, a czołowe firmy produkujące drukarki 3D istnieją od przeszło dwóch dekad, w ujęciu całkowitym branża druku 3D jest wciąż bardzo młoda. Nie dziwi więc to, że co chwila dołączają do niej kolejne firmy, które niekoniecznie miałyby jakąkolwiek szansę przebicia się (czy przetrwania…) w innych, dużo bardziej rozwiniętych sektorach produkcji i usług.

Wśród nich zdarzają się także osoby, które budzą zdziwienie nawet na najbardziej otwartych na nowości i śmiałe pomysły obliczach. Niektórzy nazywają je „ludźmi pozytywnie zakręconymi” – inni po prostu „oszołomami„. Dziś przedstawię sylwetkę tego typu ludzi, w kontekście których trudno o jednoznaczną klasyfikację w tej sprawie…? Oto Millebot – mobilna drukarka 3D i frezarka CNC zamknięta we wnętrzu morskiego kontenera.

Twórcą urządzenia jest Marco Cruz, były pracownik amerykańskiej firmy CNC Systems. W swoim projekcie nie poszedł na łatwiznę i nie skonstruował po prostu kolejnej, wielkogabarytowej drukarki 3D drukującej z termoplastów w technologii FDM. Zamiast tego urządzenie drukuje z gliny, piasku, kruszonego szkła lub innych materiałów kompozytowych. Po wydruku (który w dużym uproszczeniu wygląda podobnie jak w przypadku rodzimej GAI Multitool) całość zgrzewana jest w temperaturze 200°C, a głowica frezująca oczyszcza krawędzie wydruku tworząc z niego finalny model.

Jako że twórca Millebota wywodzi się z branży CNC, jego urządzenie zostało oparte o serwa i 32-bitową elektronikę sterującą oraz naprawdę solidną konstrukcję poszczególnych elementów, jak np. głowica drukująca czy ramię extrudera. Całość została zaprojektowana tak, aby urządzenie można było bez problemu transportować w dowolne miejsce na świecie i było zdolne do pracy natychmiast po… otwarciu kontenera, czyli jej komory roboczej. Maksymalne wymiary obiektu jaki możemy stworzyć na Millebocie wynoszą ok. 300 x 180 x 180 cm.

O ile sam pomysł technologii hybrydowej polegającej na drukowaniu obiektów z materiału naturalnego i jego późniejsza obróbka CNC wydaje się być dość ciekawym pomysłem, o tyle aktualne efekty pracy Millebota są dalekie od satysfakcjonujących. Zespół Marco Cruza jest mniej więcej na tym samym etapie co koledzy z TYTANA 3D byli w 2014 r…. Już coś drukują, ale wciąż próbują zapanować nad kształtem – do jakości wydruków z GAI Multitool dzieli ich jeszcze daleka droga.

Interesujący wydaje się też koncept mobilnego urządzenia. Tak jak dawny pomysł aby zamykać niskobudżetowe drukarki 3D w nieporęcznych walizach był na dłuższą metę głupi, tak wielkoformatowa drukarka 3D / frezarka CNC w kontenerze transportowym może znaleźć zastosowanie na różnego rodzaju budowach na tzw. „odludziu„.

Jak na razie Millebot Inc. prezentuje koncepty dwóch maszyn, zachęcając równocześnie do kontaktu potencjalnych inwestorów. Czas pokaże, czy Millebot okaże się funkcjonalnym system produkcyjnym, czy jedynie kolejną ciekawostką, jakich byliśmy już wielokrotnie świadkiem…

Źródło: www.millebot.com via www.all3dp.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like