Dziś premiera ostatniej części trylogii Starcraft II, czyli Legacy of the Void na PC. Ta strategia wszech czasów doczekała się wielu fanów i cosplayerów, jednak Natasha Spokish zmieniła zasady gry. Oczywiście przy użyciu druku 3D.

Natasha Spokish w przygotowaniu na BlizzCon 2015, czyli święto dla każdego fana Blizzarda, postanowiła stworzyć ultra realistyczne przebranie Nova Terra, bohaterki słynnej gry Starcraft II. Ukończenie całego projektu, jak sama podaje zajęło jej 500 godzin (21 dób).  Wlicza się w to projektowanie, modelowanie, druk 3D i ostateczne wykończenia zbroi i całego stroju Novy. Efekt jest oszałamiający i widać, że autorka włożyła w realizację mnóstwo pracy przy tym dbając o najmniejsze szczegóły.

Natasha jako bazę wykorzystała dostępny z zasobach Heroes of the Storm (gra Blizzarda, w której mierzą się ze sobą bohaterowie  ze wszystkich produkcji studia) modele Novy. Jak widać na zdjęciach poniżej był on jednak daleki od ideału i wymagał sporo pracy. Wszystkie brakujące detale wymodelowała korzystając z dającego spore możliwości darmowego Blendera, co było niezwykle pracochłonnym i długotrwałym procesem, który pochłonął większość z przeznaczonego na projekt czasu.

Następnym krokiem było dopasowanie zbroi. Na szczęście cosplayerka dysponowała skanem swojego ciała, którego zdobyła na Nowojorskim Comic Conie. Dzięki temu dopasowała model stroju Novy do własnych rozmiarów.

Gdy wszystko już pasowało jak należy, przy pomocy drukarki 3D LulzBot Taz 4 Spokish wydrukowała wszystkie elementy z półprzezroczystego, jasno niebieskiego PLA. Materiał ten naturalnie rozprasza światło LED, którego źródło należało zamontować w kilku miejscach zbroi i karabinu, aby wyglądały one jak te „prawdziwe”. Wydruki zostały wysmarowane żywicą XTC-3D, a następnie wypiaskowane, zagruntowane i pomalowane podkładem.

Kocham i nienawidzę XTC-3D, gdyż cudownie kryje wydruki, ale ich polerowanie i wykańczanie trwa wieki. Tak czy inaczej ta żywica w znacznym stopniu wzmacnia wydruki i warto jej używać.

Natasha Spokish

Do pomalowania modeli Natasha użyła interesującej metody pod nazwą „hydro dipping” (czy też computational hydrographic printing). Polega ona na pokrywaniu przedmiotów odpowiednim wzorem poprzez zanurzanie ich w wodzie (wcześniej drukujemy na papieże owy wzór i umieszczamy go na tafli wody). Zabieg ten nadał częściom niezwykle realistyczny wygląd włókien węglowych, dokładnie tak jak miało to miejsce w grze. Karabin został pokryty za to szpachlą i spryskany aerografem dla podkreślenia detali.

Na koniec niezastąpiona blond peruka i idealnie dopasowany kostium ze spandexu, który robi niesamowite wrażenie. Spokish podkreśliła, że kiedy zobaczyła się w całej okazałości w lustrze poczuła się dumna  z efektów swojej długiej pracy. Cosplayerka wydała około 400-500 dolarów na materiały i części + czas pracy wyliczony na 500 godzin. Trzeba przyznać, że Natasha miała dużo samozaparcia i definitywnie jest pracowitą osobą. Cechy te przenoszą się na efekt kostiumy, który jest niezwykle szczegółowy, rzetelnie wykonany i robi takie wrażenie, jak by profesja Ducha była czymś naturalnym w naszym świecie, a nie była domeną gry komputerowej.

Źródła: www.3ders.org, www.imgur.com, www.wired.com

Karol Krawczyński
W branży druku 3D działający od 2013 roku. Jego przygoda zaczęła się od FDM, a następnie rozwinęła w stronę profesjonalnych i przemysłowych rozwiązań z firmą Solveere. Autor blisko setki artykułów na CD3D, prowadził dział Rynki Finansowe w Gazecie Finansowej oraz magazyn Business Coaching. Pasjonuje się szermierką i fantastyką - obiema w szerokim ujęciu.

    2 Comments

    1. Przesadziła. Piękna robota i zrobiła to szybciuchno, bo projekt + wydruki + malowanie i hydrografika i lakier …. ufff dużo roboty.

      1. Efekt powala – zrobiła wszystko prawilnie na 150 %. Teraz mamy w cosplayu (i nie tylko) zderzenie: rzemiosło ręczne vs technologie cyfrowe

    Comments are closed.

    You may also like

    More in Projekty 3D