Unique Design, firma prowadzona przez Krzysztofa Dymianiuka, czołowego przedstawiciela polskiej myśli konstrukcyjnej w zakresie technologii druku 3D oraz właściciela najważniejszego serwisu internetowego o tej tematyce w polskim internecie – MójRepRap.pl ogłosiła dziś premierę najnowszej drukarki 3D – Profabb GATE LE. Tradycyjnie już, drukarka 3D oferowana przez firmę występuje w dwóch wariantach: jako zestaw do samodzielnego montażu jak i w pełni złożone i skalibrowane urządzenie do profesjonalnego druku 3D.

gate_le

Profabb Gate LE jest kolejnym autorskim projektem Krzysztofa. Posiada następujące parametry techniczne:

  • rama z profili aluminiowych 40 x 20 cm
  • duży obszar zadruku – 19 x 22 x 23 cm (XYZ)
  • solidne prowadnice liniowe (fi10 i fi12)
  • podgrzewany stół o mocy 150 W
  • filament 1.75mm
  • elektronika sterująca Unique One
  • pionowa oś X z solidnym mocowaniem wózka wraz z przykręcanym extruderem
  • możliwość szybkiego demontażu extrudera i zmiana na frezarkę

Koszt drukarki w zestawie DIY wynosi 2 599 PLN, natomiast w wersji złożonej i skalibrowanej 4 199 PLN.

Korzystając z okazji zadaliśmy Krzysztofowi kilka pytań związanych z jego najnowszą konstrukcją:

Paweł Ślusarczyk: Krzysztof, po co kolejna drukarka 3D w ofercie?

Krzysztof Dymianiuk: Wymieniam stare modele drukarek 3D jakie posiadamy w ofercie na nowsze. Z oferty wkrótce znikną zestawy Prusa Mendel i miniBiBONE. Chcąc pozostać w segmencie zestawów niedrogich, solidnych urządzeń, ze sporym polem roboczym postanowiłem zaprojektować GATE LE.

PŚ: Czym GATE różni się od Profabba 2?

KD: GATE posiada nieco mniejsze pole robocze, inną mechanikę (głowica porusza się w XZ a stół w Y), zastosowane zosytały równeż inne prowadnice liniowe.

PŚ: A Co wyróżnia GATE spośród pozostałych drukarek 3D na rynku?

KD: Zależy do jakich drukarek 3D porównujemy? Jeśli do konstrukcji a’la Felix, to zdecydowanie lepsza mechanika, jeśli do Prusy-Mendla, to zdecydowanie sztywniejsza rama i lepsze prowadnice liniowe, jeśli do MendelMax-a, to również lepsze prowadnice i lepszy sposób łączenia ramy (brak plastikowych, drukowanych elementów łączących profile). Jeśli do innych podobnych a’la Aluminium Mendel, to zdecydowanie mniejsza ilość drukowanych elementów (w Gate wykorzystywane są maszynowe podpory wałków i aluminiowe łączniki ramy), a jeśli do Prusy i3 to zdecydowanie sztywniejsza konstrukcja i lepiej mocowane prowadnice liniowe. Porównanie zrobiłem do tych drukarek, które aktualnie są sprzedawane w kraju.

PŚ: W specyfikacji pojawia się sformułowanie: „możliwość szybkiego demontażu extrudera i zmiana na frezarkę (rozwijamy ten projekt)” – czy mógłbyś to rozwinąć?

KD: Nakręciłem film przedstawiający prostotę montażu extrudera do wózka. Zamiast extrudera tłoczącego plastik, możemy zamontować dowolnie inne narzędzie. Podałem przykład frezarki, gdyż chyba najczęściej w głowie przewijała się myśl „a gdybym sobie to wygrawerował„. Prawdziwej frezarki z drukarki nie zrobimy, bo silniki są zdecydowanie za słabe i paski zębate ku temu nie służą, ale zabawa w miękkich materiałach czy grawer będzie możliwy.

PŚ: Czy to oznacza, że zamierzasz iść w kierunku frezowania, czy też pójdziesz w ślady Przemka Jaworskiego (ZMorph) i zaczniesz drukować z ciasta? 

KD: Nie interesują mnie inne kierunki. Postanowiłem zrobić taki sposób montażu extrudera, aby użytkownicy tej drukarki mogli sami eksperymentować jeśli zechcą. Konstrukcja drukarki to umożliwia. Projekt Gate LE w połowie miesiąca będzie „uwolniony” i każdy będzie mógł sobie pobrać jego plany (nie do komercyjnego wykorzystania) – niech się rozwija. Nigdy nie wiadomo co czas przyniesie. Może ktoś założy na wózek laser?

PŚ: Co myślisz o multiurządzeniach w rodzaju Zeusa czy FABtotum (drukarka + frezarka + skaner 3D – na ten temat toczyła się niedawno również dyskusja na Twoim forum)? Czy tego typu urządzenia mają przyszłość i czy myślałeś żeby spróbować swych sił w tego typu temacie?

KD: Uważam, że „co jest do wszystkiego, to jest do niczego„. Tego typu „kombajny” to wabiki cenowe. Prawda jest taka, że napęd paskowy i silniki 0.5Nm z drukarki frezarki nie zrobią, a skaner o polu pracy 15 x 15 x 15 cm to można sobie w buty wsadzić. Nigdy bym nie kupił urządzenia „multi„, bo z góry mogę założyć, że będzie do… niczego.

Copyright: CENTRUM DRUKU 3D

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

10 Comments

  1. Ot, wariacja na temat Aluminium Mendel. Fajna drukarka – jak to od U-design, ale „Fordem T” druku 3d raczej nie zostanie. 🙂 Ekstruder bezpośredni to krok wstecz, rama z aluminium krok do przodu, spinacze biurowe i paski zaciskowe dalej w modzie. 😉

    Jako zamiennik kit-u Prusy i2 spoko a nawet bardzo spoko, ale składając samemu drukarkę od zera wolałbym Mendla90 lub MendelMaxa.

    1. Bo MendelMaxa sprzedajesz 😉 Opasek zaciskowych w tej konstrukcji nie ma jak to w MendelMaxie czy innych reprapach (trzymające łożyska itp) – tu wszystko skręcane (wystarczy zerknąć na instrukcję montażu KIT-u)
      http://www.mojreprap.pl/board/viewtopic.php?f=33&t=2458

      Mendel90 z jakiego względu? Co przemawia Za i proszę o konkrety. Plastiki do M90 fatalnie zaprojektowane (x-endy i wózek, który się wyłamują), plastikowe podpory wałków XYZ, ciężka rama (o ile ma być sztywna i mocna, to musi być zrobiona z płyty wiórowej lub mdf), marnej jakości plastiki trzymające silniki osi Z. Składałem Mendel90 (kilka sztuk)i wiem w czym ta konstrukcja kuleje (jak ją zaprojektowano).

      1. Ja nie z tych, którzy twierdzą, że najlepsze jest to co aktualnie mają na stanie w swoim sklepie… Ze sprzedawania MMaxów wycofuje się już od jakiegoś czasu bo mam lepsze rzeczy do roboty, także z pierwszym zdaniem pudło.

        Opasek fakt, nie widzę, spojrzałem na instrukcję zanim to napisałem i nie doczytałem, że łożyska stołu wchodzą na wcisk i nie są dodatkowo przyłapane. Zwracam honor. Ale od spinaczy biurowych nie uciekniesz – są na zdjęciu. 🙂

        Co do reszty to przeczytaj proszę jeszcze raz kwestię „składając samemu drukarkę od zera”. M90 ze względu na śmiesznie niski koszt złożenia z czegokolwiek, skalowanie, sztywność, wsparcie użytkowników w kraju (w tym poprawione plastiki), popularność. Mendelmax z powodu podatności na hacking, skalowalności, popularności na całym świecie, setek dodatków na Thingiverse, kompatybilności z Prusą i chociażby bardzo fajnemu kształtowi który sprawia że chce się go mieć – choć to akurat kwestia gustu 🙂

        Obie te konstrukcje nie zostały wymyślone tydzień temu, wiadomo co w nich jest „be” a co „cacy” – chociażby jedna cholera wie jak te pionowe 20mm profile skręcone kątownikami będą zachowywać się przy długotrwałej pracy. Części do M90 i MMaxa dostaniesz od setek dostawców, zamontujesz sobie np. głowice od kogo chcesz i jakie chcesz. Nie zostaniesz na lodzie gdyby z jakiegoś powodu producent zrezygnował ze wsparcia (różnie się może zdarzyć). Składając sobie drukarkę składasz ją dla siebie a nie żeby ją wysłać klientowi – dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego przytaczasz tutaj swoje przygody z kurierami.

        Chciałeś konkrety – dostałeś. Jeszcze raz, żeby było jasne – nie hejce dla hejtu i nie mam w tym interesu. Gdybym chciał kupić kit na dziś zastanawiałbym się nad Prusą i3, Golemem i Gate i pewnie wybrałbym Gate. Ale składając od zera wybrałbym M90 albo MMaxa, w zależności od potrzeb.

        A ekstrudery bezpośrednie zaczęły Ci się podobać całkiem niedawno. Są prostsze i tańsze w produkcji ale lepsze? To czy coś jest w Replicatorze (i słynie z awaryjności) akurat nie nie świadczy o jego jakości. Jasne, że to krok wstecz, bo to „dobre rozwiązanie” kończy się chociażby w momencie chęci szybszych wydruków na większych dyszach, z resztą komu ja to gadam, jakbyś sam o tym nie wiedział… Widać trend w którą stronę to podąża – skoro te ekstrudery są takie super to czemu konstruktorzy kombinują jak je poprawić i stosują chociażby ostatnio przekładnie zębate? Dla sportu?

        1. Podziel dwie kwestie jeżeli piszesz o extruderach:
          – duża dysza, szybki wydruk, kiepski wydruk – nigdy nie użyjesz filamentu 1.75mm, do którego dedykowany jest extruder bezpośredni
          – duża dysza, szybki wydruk, kiepski wydruk – tutaj się kłania filament 3mm a nawet 4mm (Plastspaw robi na zamówienie)
          – dobry wydruk, przyzwoita prędkość – tu możesz użyć 1.75mm / 3mm – bez różnicy
          – bardzo dobry wydruk = wolny wydruk na umiarkowanej prędkości – tu możesz użyć 1.75mm/3mm

          Wszystko zależy czego się oczekuje od drukarki i jakie ma pole robocze i co znaczy „szybki wydruk”. NIE WIDZIAŁEM ani jednego ładnego wydruku, który by był drukowany na 150-200 mm/s (przy założeniu, że akceleracja ustawiona) i to na extruderze 1.75mm jak i na 3mm.

          Podałem na forum przykład wydruku z drukarki PRO (18 godzin) i reprapa (8 godzin), gdzie klient nie dość, że był zachwycony z jakości (lepsza niż na drukarce PRO) jak i z czasu. Kupił u mnie tego właśnie reprapa, na którym mu to drukowałem 🙂

          I teraz pytanie: czy drukarkę chcemy na wyścigi bez względu na efekt końcowy, czy chcemy mieć ładne wydruki?
          Jeśli pierwsze, to walimy grzałkę 80W, długą strefę topienia, mocny extruder i jazda z przetapianiem i niech się leje 😉
          Jeśli drugie, to rozważamy za i przeciw i w pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że filament 1.75 jest lepiej wykonany, ma tolerancję wymiarową na poziomie +/- 0.05mm i że aby go przepchnąć przez głowicę wystarczy 0.4Nm. Jeśli tak, to po co przekładnie zębate na extruderze, skoro silnik sam w sobie dostarcza tyle momentu?

          1. Powiem tak, Ty dzielisz wydruki na szybkie i ładne, ja od dłuższego czasu szukam dowodów na to, że te kwestie da się połączyć. I w prawdzie powoli, ale znajduje ich coraz więcej.

            Naprawdę nie widziałeś ładnego wydruku na 150mm/s? To Cię zaskoczę, bo już pół roku temu widziałem to:
            http://www.qu-bd.com/images/blackdynamite.jpg
            150mm/s, akceleracja już nie pamiętam, ale jakaś kosmiczna wartość. OK, internet, nikt tego nie widział, to co piszą może się mieć nijak do rzeczywistości. Ale światełko zostało zapalone – a co jeżeli jednak się da?

          2. Pokaż wideo z wydruku i drukarkę, a uwierzę 🙂
            Ty szukasz dowodu, ale tylko szukasz …. a to jest różnica – zacznij robić coś w tym kierunku, wtedy stwierdzisz, że są zgrzyty na pięciolinii 😉

          3. Proszę Niewierny Tomaszu. 🙂 Jeden z ostatnich filmików z internetu w tym temacie znaleziony na Reddicie, są ich dziesiątki, wystarczy poszperać:
            http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=dC-694rKv8M

            Widzisz, z tym że ja zdaję sobie sprawę, że zaprojektowanie i zbudowanie czegoś takiego o ile może nie jest poza moimi możliwościami to zajęłoby mi koszmarnie dużo czasu i pochłonęło spore koszty. Dlatego nie porywam się z motyką na księżyc testując rozwiązania na sobie i klientach (a tak działa prawie cała nasza branża, nie tylko w PL). Zamiast wymyślać od zera wolę współpracować i ulepszać, za to przynajmniej nie zamykam się w ograniczeniach które sam sobie narzucam.

            Czyja droga jest lepsza? Nie nam przyjdzie to oceniać.

          4. Szymon, nie chodzi o to, że nie widziałem wydruku na 150mm/s (bo sam drukowałem na 250 mm/s) ale o fakt, że nie widziałem ŁADNEGO wydruku na takiej prędkości.

          5. No to teraz możemy dyskutować co masz na myśli mówiąc ładny… Pożyjom, uwidim – może ktoś nas zaskoczy w Kielcach 🙂

          6. Na takim poziomie jak prezentowane „te ładniejsze” fotki wydruków na reprapowie 😉

Comments are closed.

You may also like