DyeMansion, niemiecki start-up wywodzący się z Monachium zgarnął 5 milionów dolarów finansowania, które mają pomóc mu w poszerzeniu zarówno oferty produktowej jak i zasięgów, stając się tym samym firmą o międzynarodowej rozpoznawalności. Nie słyszeliście wcześniej o DyeMansion? Już spieszę z pomocą…

Start-up został założony w 2013 roku przez dwóch młodych przedsiębiorców –  Felixa Ewalda i Philippa Kramera, który specjalizuje się w post-processingu detali wytwarzanych w technologii SLS. W swojej ofercie posiadają profesjonalne urządzenia wykorzystywane na etapie obróbki końcowej drukowanych 3D elementów – stacje do mycia wydruków, wygładzania powierzchni oraz nanoszenia koloru. Działając w myśl swojego hasła przewodniego „Print-to-Product”, firma chce przenieść jakość detali formowanych wtryskowo do świata druku 3D.

Choć do tej pory firma cieszyła się małym rozgłosem w mediach, to zdążyła już nawiązać współpracę z wieloma znaczącymi graczami – wśród nich m.in. BMW, Daimler, Under Armour, HP, Shapeways, czy Materialise. Jak przyznaje Philipp Kramer, otrzymane finansowanie pozwala na wejście na nowy poziom – w planach jest zwiększenie zdolności badawczo-rozwojowych firmy i dążenie do automatyzacji procesu post-processing dla osiągania najwyższej jakości…

Kompletny system do post-porcessingu od DyeMansion

Źródło: dyemansion.de/en/

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like

    More in News