Za sprawą Kickstartera mieliśmy już okazję obserwować początki wielu niesamowitych firm i projektów, ale dane nam również było uczestniczyć w wielu spektakularnych porażkach. Pomimo tego, że wiele kampanii jest z góry skazana na niepowodzenie i do zaoferowania ma tylko (lub aż) niską cenę sprzedawanych urządzeń, to i tak przyciąga do siebie tysiące użytkowników. Czy Venturi 3D będzie w stanie wybić się ponad przeciętność i ma szansę osiągnąć sukces?

Twórcą projektu jest amerykańska firma Venturi 3D. Zespół ten tworzą (według notki prasowej) ludzie z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w projektowaniu CAD oraz drukowaniu 3D. Ich celem jest zbudowanie najbardziej przyjaznej użytkownikowi drukarki 3D. Venturi 3D ma być ukoronowaniem tych wysiłków.

Urządzenie to jest w pełni złożone i gotowe do pracy zaraz po wyjęciu z pudełka. Całość wykonana została z wysokiej jakości podzespołów co ma przekładać się na dużą precyzję drukowanych w 3D modeli. Wewnątrz zamkniętej obudowy znajdziemy między innymi głowicę E3D v6 z dyszą Olsson Ruby, podkładkę adhezyjną BuildTak oraz komponenty Bondtech.  Obszar roboczy jaki oddano nam do użytkowania to całkiem przyzwoite 220 x 220 x 220 mm.

Zamknięta komora ma nie tylko zapewnić optymalne parametry druku 3D, ale też bezpieczeństwo osób w otoczeniu urządzenia. Specjalne mechanizmy blokujące nie pozwalają na otwarcie drzwiczek przez niepowołane osoby, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza w przypadku szkół. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że cztery szpule umieszczone z filamentem również odizolowane są od otoczenia poprzez umieszczenie ich wewnątrz drukarki 3D.

Wspomniane powyżej cztery szpule pozwalają na wydruki wielokolorowe. Jest to realizowane za sprawą czterech oddzielnych ekstruderów prowadzących do jednej głowicy. Venturi 3D wyposażono również w 7-calowy panel LCD pracujący na systemie Android. Wbudowana kamera pozwala na skanowanie umieszczonych na szpulach kodów QR i na ich podstawie dobór właściwych parametrów druku.

Podstawowym aspektem, który może przemawiać za możliwym powodzeniem realizacji zamówień (o ile uda się zebrać zakładaną sumę) jest ustalenie kwoty zakupu pełnoprawnej drukarki 3D za kwotę 999 $. Nie jest to raczej cena poniżej kosztów produkcji, tak jak to ma miejsce w przypadku magicznej bariery 200 $, za którą sprzedawanych jest ostatnio większość tego typu urządzeń. Do końca kampanii pozostało jednak niespełna trzydzieści dni, a zebrana dotychczas kwota ponad 11.000 $ nie napawa raczej optymizmem i nie zwiastuje osiągnięcia założonego celu 180.000 $.

Źródło: www.kickstarter.com

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like