Zortrax otwiera swój salon w Krakowie

W piątek, 24 października 2014 roku miało miejsce historyczne wydarzenie – Zortrax, znany i ceniony na świecie olsztyński producent niskobudżetowych drukarek 3D otworzył pierwszy, firmowy salon w Polsce. Aurę wyjątkowości zakłócił nieco fakt, iż dwa tygodnie wcześniej swój pierwszy salon z drukarkami 3D otworzył również wrocławski ZMorph – i to na dodatek w Holandii, w Haarlemie pod Amsterdamem, niemniej jednak fakt jest faktem, że w Polsce tytuł pierwszego firmowego salonu zdobył właśnie Zortrax. Niestety z kilku (dość prozaicznych) powodów nie było mnie na uroczystym otwarciu, na szczęście grono zaprzyjaźnionych osób dostąpiło tego zaszczytu, a ja mogę w ich imieniu zaprezentować czytelnikom CD3D relację z tego wydarzenia.

Zarówno na Spider`s Web jak i Gazecie Wyborczej pojawiły się już entuzjastyczne artykuły na ten temat, wychwalające firmę i salon pod niebiosa, dlatego ja dla odmiany pozwolę sobie rozpocząć swoją relację od tego co moim zdaniem było nie tak. Zachwyty, peany i wazelina pojawią się później…

Lokalizacja

Sklep Zortraxa mieści się w Krakowie, przy ulicy Krakusa 8. Niestety nie jest to ścisłe centrum miasta, a z pewnością nie miejsce, gdzie spodziewalibyśmy się lokalizacji tego typu salonu. Choć fasada kamienicy, w której znajduje się salon została odnowiona… StreetView nie kłamie – to nie jest centrum nowoczesnych technologii.

Premiera nowych drukarek 3D

Spodziewałem się prawdziwej petardy, tymczasem nowe modele urządzeń pokazano jedynie… w formie renderów, na ekranie, podczas prezentacji. Na dodatek były to najprawdopodobniej te same rendery, które Rafał Tomasiak pokazywał mi na swoim komputerze w kwietniu tego roku, w siedzibie Zortraxa w Olsztynie. Nowe drukarki 3D mają pojawić się na rynku w przyszłym roku (choć „podobno” wersja mini Zortraxa ma szansę zawitać jeszcze w 2014 r.), nie zmienia to jednak faktu, iż z zapowiedzi prasowych zrozumiałem, że będą one gotowe już teraz? Przynajmniej w wersji prototypowej? Cóż, mój błąd – ich marketing. Z drugiej strony – cierpliwość jest cnotą…

Sklep z jedną rzeczą

Skoro nie ma nowych drukarek 3D, jedyne co będzie można kupić w salonie to znane wszystkim doskonale M200. I filamenty – Z-ABS i Ultrat. To trochę tak, jakby otworzyć iSpota z samym iPhone`em 6. Cóż, w sumie można…?

Koniec zgryźliwości – poza tym wyszło naprawdę fajnie!

Abstrahując od moich tradycyjnych jęków i narzekań, wszystkie zaprzyjaźnione osoby, które były na miejscu i zdawały mi relację z tego wydarzenia były zgodne – wyszło naprawdę super. Oddaję głos Adamowi Kozubowiczowi z Get3D:

Zortrax Store to na pierwszy rzut oka niepozorny sklepik w krakowskiej kamienicy, ale po przekroczeniu jego progu znajdujemy się w świecie nowych technologii. Nieduże pomieszczenie wita od progu pracującymi drukarkami 3D. Jest też pełny przegląd dostępnych filamentów, przykładowe wydruki, broszury informacyjne – słowem wszystko co potrzebne do tego, aby podjąć ewentualną decyzję zakupową. Dalej jest jeszcze pomieszczenie na dłuższe rozmowy biznesowe oraz sala wykładowa, w której będą prowadzone szkolenia i warsztaty z druku 3D. Czyli jeśli chcesz zobaczyć drukarkę 3D na żywo, dotknąć jej i posmakować całego procesu drukowania 3D – to jest to miejsce jak najbardziej dla Ciebie.

Adam Kozubowicz – Get3D

Od samego rana w sklepie kłębiły się tłumy zainteresowanych i ciekawskich, którzy oglądali, dotykali i pytali, pytali i pytali… Trzy zaplanowane na ten dzień wykłady wypełniły dostępną salę do granic możliwości. Potem odbyła się jeszcze krótka uroczystość oficjalnego otwarcia salonu w obecności zarządu Zortraxa. W ten oto sposób na mapie polskiego druku 3D powstało kolejne istotne miejsce, gdzie wszyscy zainteresowani mogą naocznie sprawdzić jak to wszystko wygląda. Do Holandii nam jeszcze trochę brakuje, ale jest kwestią czasu jak ją wyprzedzimy 🙂

Wszyscy moi rozmówcy zgodnie bardzo chwalili Kamila Sumerę i Michała Frączka z Materialination, którzy odpowiadali za organizację zarówno samego eventu jak i przygotowanie i wystrój lokalu. Panowie spisali się na medal a dzięki ich pracy i zaangażowaniu salon prezentuje się naprawdę bardzo profesjonalnie i stylowo.

Otwarcie salonu Zortraxa – mimo pojedynczych mankamentów, należy traktować tylko i wyłącznie w kategoriach sukcesu. Pamiętajmy, że to firma, która jeszcze rok temu liczyła zaledwie kilka osób, a dziś piszą o niej – praktycznie przez cały czas, czołowe serwisy internetowe związane z branżą druku 3D na świecie. Dzięki otwarciu swojego salonu Zortraxowi po raz kolejny udało się przebić również do polskich mediów głównego nurtu, co koniec końców odbije się pozytywnie na całej rodzimej branży. No i jakby na to nie spojrzeć, mamy w Polsce pierwszy firmowy salon z drukarkami 3D.

Kraków zdobyty, teraz czekamy na kolejne miasta…