Podczas zeszłotygodniowych targów formnext 3D Systems przedstawiało technikę tzw. „formowania cyfrowego” oraz ofertę najnowszych materiałów eksploatacyjnych. Jednak firma nie zwalnia tempa. W minioną środę zaprezentowała swój nowy produkt – D2P. Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? I jaki ma związek z technologią addytywną?

3D Systems pracuje nad innowacyjnym oprogramowaniem medycznym D2P. Nazwa to skrót od  „DICOM to Print„. Czym jest DICOM? To norma znajdująca zastosowanie w ujednolicaniu i przekazywaniu informacji w obrazowaniu medycznym. Dzięki oprogramowaniu możliwa jest konwersja otrzymanych wyników w formie obrazów zgodnych ze standardem DICOM (np. wyniki badania MRI) do modeli cyfrowych. Pliki poddane dalszej obróbce w oprogramowaniu CAD można prezentować w tzw. wirtualnej rzeczywistości lub wydrukować w technologii druku przestrzennego.

Nowy software pozwoli lekarzom m.in. na bardziej szczegółowe zaplanowanie operacji poprzez wcześniejsze zapoznanie się z indywidualnymi modelami anatomicznymi. Jak twierdzą przedstawiciele firmy, jest to rozwiązanie, które znacząco poprawi wydajność przeprowadzanych zabiegów. Według nich udostępnianie modeli 3D chirurgom to krok milowy ku rozwiązaniu wielu problemów w opiece zdrowotnej.

Coraz częstszą praktyką jest również udostępnianie modeli drukowanych organów również pacjentom! Dzięki indywidualnym wydrukom 3D, lekarz może zapoznać chorego z szczegółowym przebiegiem zabiegu, co często wpływa na zmniejszenie stresu przedoperacyjnego.

D2P daje również możliwość przeniesienia pacjenta (a przynajmniej jego fragmentu) do wirtualnej rzeczywistości. Po pierwsze, pozwala to na dużo bardziej dokładne zdiagnozowanie badanego niż na podstawie dwuwymiarowego zdjęcia. Co więcej, lekarz przed przystąpieniem do operacji, może przeprowadzić jej próbę generalną bez żadnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta.

Obecnie jakość wyników obrazowania medycznego niewyobrażalnie wzrosła, co pozwala na szczegółową i celną diagnostykę już w wczesnym stadium rozwoju choroby. Świetna rozdzielczość rezultatów badań pozwala na połączenie ich z nowoczesnymi technologiami, a co za tym idzie podwyższenie standardów zabiegów medycznych. Jak na razie trwa proces patentowy produktu, tak więc na jego debiut rynkowy trzeba będzie jeszcze poczekać.

Źródło: 3dprintingindustry.com
Grafika: [1] [2] [3]

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like