Od kilku lat może wydawać się, że europejski rynek producentów niskobudżetowych drukarek 3D jest już w miarę ukształtowany i ułożony. Niekwestionowanym liderem pozostaje Holandia, skąd wywodzą się takie marki jak Ultimaker, Felix, Leapfrog czy Builder. Potem są Niemcy, Włochy, UK i Polska, a liczących się na świecie reprezentantów mają również Czechy i Portugalia. Jednakże w innych krajach Europy drukarki 3D również odgrywają coraz istotniejszą rolę i kolejne firmy zaczynają stopniowo przebijać się do głównego nurtu. Bardzo wyrazistym przykładem tego trendu może być węgierska firma CraftUnique, twórca CraftBota.

Chociaż dla wielu czytelników naszego portalu nazwa CraftUnique może wydać się nowa, nie mamy tu do czynienia z debiutantem. Po raz pierwszy na temat tej firmy zrobiło się głośno w połowie 2014 roku, w kontekście zwycięskiej kampanii na Indiegogo, gdzie promowała ona swoją drukarkę 3D CraftBot. W trakcie jej trwania Węgrzy próbowali zebrać 40 tysięcy dolarów, tymczasem końcowy wynik znacząco przewyższył oczekiwania. Firma pozyskała ponad 245 tysięcy dolarów (o 66 tysięcy więcej niż Zortrax na Kickstarterze), a ich projekt wsparło aż 571 osób.

To co zaważyło o powodzeniu kampanii to duży obszar roboczy drukarki 3D przy stosunkowo niskiej cenie (w zależności od opcji 399$ – 496$) oraz oryginalne, autorskie oprogramowanie, wyposażone w kilka bardzo przydatnych funkcji. Pierwsze drukarki 3D trafiły do backers’ów z Indiegogo z symbolicznym (jak na platformy crowdfundingowe) poślizgiem dwóch miesięcy, a firma ostatecznie rozliczyła się ze wszystkich swoich zobowiązań w zeszłym miesiącu.

Kampania na Indiegogo nie była jedynym osiągnięciem Węgrów – w grudniu 2014 roku CraftBoty trafiły do oferty szwajcarskich MediaMarktów, a z końcem tego roku 3DHubs uznało CraftBota najlepszą drukarką 3D w kategorii urządzeń budżetowych.

Craftbot

Co w takim razie oferuje ta drukarka 3D? Posiada dość klasyczną, skrzynkową obudowę wykonaną z blachy, kolorowy, dotykowy wyświetlacz LCD i podgrzewany stół roboczy poruszający się w osi Z. Cena urządzenia to 1099 $ (ok. 4300 PLN).

Specyfikacja techniczna:

  • technologia FDM
  • obszar roboczy: 25 x 20 x 20 cm
  • średnica filamentu: 1,75 mm
  • średnica głowicy: 0,4 mm
  • maksymalna temperatura głowicy drukującej: 260°C
  • maksymalna temperatura stołu: 110°C
  • rodzaje materiałów: PLA, ABS, HIPS
  • oprogramowanie: autorskie – CraftWare
  • komunikacja: kolorowy czytnik LCD i USB
  • kilka wariantów kolorystycznych obudowy.

Aktualnie dostępna jest druga wersja urządzenia – CraftBot Plus. W stosunku do pierwszej wersji poprawiono przede wszystkim grzanie stołu roboczego, który bardzo długo się rozgrzewał i nigdy nie osiągał pełnej temperatury. Uniemożliwiało to drukowanie z ABS bez użycia BuildTaka lub Dimafixu – co również nie zawsze gwarantowało powodzenie. Tak czy inaczej, w wersji Plus ten problem został podobno rozwiązany. Ciekawą funkcjonalnością jest zdejmowany stół, ułatwiający odklejanie wydrukowanych modeli. Niestety nie znalazłem nigdzie informacji na temat jego automatycznego poziomowania – w wersji oryginalnej stół kalibrowało się ręcznie na kartkę papieru.

Najciekawiej prezentuje się kwestia oprogramowania. Jedną z najbardziej interesujących funkcjonalności jest możliwość samodzielnego generowania / edytowania supportów. Użytkownik może wygenerować podpory automatycznie, a następnie dodawać je lub usuwać wg uznania. Jest to rozwiązanie znane z oprogramowania Formlabs, niemniej jednak pierwszy raz spotykam się z nim w przypadku technologii FDM (przynajmniej w niskobudżetowym wydaniu). Ponadto CraftWare posiada bardzo przyjazny interfejs – np. po pocięciu i wygenerowaniu GCodu, zaznacza wszystkie elementy modelu innym kolorem (model, wypełnienie, supporty, brim etc.), co bardzo ułatwia ich ewentualną korektę.

CraftBot jest póki co niedostępny w Polsce, jednakże powinno być tylko kwestią czasu, jak któryś z dystrybutorów zainteresuje się tym urządzeniem. Drukarka 3D nie porywa swoim wyglądem, jednakże jej dotychczasowe sukcesy mogą świadczyć, iż posiada ona potencjał na to, aby odgrywać ważną rolę w Europie.

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

3 Comments

  1. Flashprint (do drukarek Sygnis Flashforge) już od wersji 2.1 (czyli 7-8msc) posiada edytowalne supporty, które można wybrać dwa rodzaje do dodawania ręcznego (lub automatycznego): Linearne oraz Treelike.

    Część pozostałych funkcji (kolory itd) brzmi jak Simplyfy3D, moim zdaniem obecnie najlepszy soft do przygotowywania druku. I muszę przyznać…CratfWare i CratfBot brzmią interesujaco

    1. Mnie generowanie supportów przypomina nieco KISSlicera, ale faktem jest iż w odróżnieniu od większości „autorskiego” oprogramowania jakim raczą nas producenci drukarek 3D, w tym przypadku wprowadzono chociaż kilka naprawdę użytecznych dodatków (a nie tylko zmieniono grafikę).

    2. O Flashprint nic nie wiem ale Simplify3D ma edytowalne supporty a także wiele innych funkcji nieobecnych w oprogramowaniu open-source. Ciekawa drukarka.

Comments are closed.

You may also like