Desktop Metal to firma fenomen, która stoi na bakier z tradycyjnym podejściem do finansów i zasadami tzw. „starej ekonomii”. Sposób jej zarządzania i rozwoju przypomina modele biznesowe obecnych gigantów internetu i sprzedaży on-line: Facebooka, Twittera, czy Amazonu, które przez pierwsze lata swojej działalności przynosiły olbrzymie straty, by ostatecznie stać się ponad-narodowymi i interkontynentalnymi gigantami, notującymi zyski przewyższające budżety wybranych państw świata. Teoretycznie ta droga mogłaby wydawać się słuszna także w przypadku Desktop Metal, gdyby nie pewien dość kłopotliwy niuans – jest to firma produkująca bardzo specyficzne i drogie maszyny przemysłowe i nie ma takiej skalowalności.

Dziś Desktop Metal opublikował wyniki finansowe za IV kwartał 2021 r. jak i cały ubiegły rok. Jak zawsze, na pierwszy rzut oka wyglądają one imponująco – niestety tylko do momentu gdy zestawimy je z pozycją poziomu poniesionych strat. Zacznijmy jednak od pozytywów…

Przychody w całym roku 2021 r. wyniosły 112,4 mln dolarów, co stanowi niesamowity wzrost o +583% rok-do-roku. Wzrost przychodów organicznych pochodzący tylko ze sprzedaży maszyn do druku 3D z metali wzrósł o +163% w stosunku do roku 2020. Gdy odliczymy od tego przychody wygenerowane przez przejętą w połowie roku firmę – ExOne, przychody wyniosły 96,9 mln USD, co daje wzrost o +488%. Firma przewiduje również dalszy wzrost w bieżącym, 2022 r., oczekując przychodów w wysokości około 260 mln dolarów, co ma stanowić +131% wzrostu w stosunku do roku ubiegłego.

Jeśli chodzi o sam IV kwartał 2021 r. to również wyglądało to pozytywnie. Przychody wyniosły 56,7 mln dolarów, co stanowi wzrost o +123% w stosunku do III kwartału oraz o +577% rok-do-roku.

Niestety aby to wszystko osiągnąć, Desktop Metal musiał wydać dwa razy więcej pieniędzy niż był w stanie zarobić… Strata za 2021 r. wyniosła -240,3 mln dolarów, w tym -56,6 mln dolarów stanowiły zmiany zobowiązań z tytułu gwarancji i -25,6 mln dolarów tytułem nabytych aktywów badawczo-rozwojowych związanych z przejęciami spółek.

Spójrzmy na to z szerszej perspektywy:

Zgadnijcie teraz, która z powyższych firm była jeszcze niedawno wyceniana na 3 miliardy dolarów (czerwiec 2021)…? No więc już nie jest – aktualna wycena jest trzy razy niższa. Po dzisiejszej publikacji wyników finansowych kurs akcji Desktop Metal na amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych wzrósł o +11%, ale gracze giełdowi, którzy zainwestowali pieniądze w spółkę są wciąż na stracie. Desktop Metal nie zadał sobie trudu, aby wyliczyć kwartalną stratę w przeliczeniu na akcję, ale w ciągu całego 2021 r. roku firma odnotowała straty w wysokości -0,92 dolarów na akcję – ponad czterokrotność straty -0,22 dolarów na akcję odnotowanej w 2020 roku.

Strategia obrana przez firmę jest intrygująca. Jak na razie pod względem wzrostów przychodów wygląda to fenomenalnie (+582% rok-do-roku!!!), ale ten biznes jest wciąż daleki od nazwania go zdrowym…

Źródło: www.desktopmetal.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like