Flashforge obiera ten sam kierunek, co kiedyś XYZPrinting. Zobaczymy, jak to się tym razem skończy?

Kto zna historię, temu łatwiej przewidywać przyszłość…

Nie wiem, ilu z Was pamięta tajwańską firmę XYZPrinting? Przez pewien czas była największym producentem drukarek 3D na świecie pod względem liczby sprzedanych urządzeń. Swoją pozycję zawdzięczała ultra-tanim i efektownie wyglądającym drukarkom 3D skierowanym do rynku konsumenckiego.

Seria da Vinci i Nobel wprowadziła tysiące ludzi na całym świecie w świat druku 3D. Co więcej, XYZPrinting nie bała się innowacji — wprowadzała np. drukarki mieszające kolory w jednej głowicy czy drukarki pełnokolorowe z głowicami atramentowymi nanoszącymi barwy.

I choć nie mam na to twardych dowodów, jestem przekonany, że XYZPrinting miało udział w produkcji ostatniej generacji drukarek Cube od 3D Systems.

Niestety dla XYZPrinting, pod koniec lat 2010. rynek został przejęty przez Creality, Anycubic, Anet, Tronxy i inne firmy oferujące jeszcze tańsze, ale większe i bardziej konfigurowalne maszyny. Niedługo po pandemii COVID-19, XYZPrinting złożyło broń i zakończyło działalność.

Zanim to jednak nastąpiło, firma zyskała pewne uznanie jako producent całkiem solidnych urządzeń klasy przemysłowej. W jej ofercie znajdowały się m.in. cenione drukarki DLP, drukarka wykorzystująca proszek gipsowy, a przede wszystkim system SLS, który był chwalony i doceniany przez użytkowników.

Ten system SLS został ostatecznie przejęty przez Nexa3D, które wcześniej zmagało się z trudnościami po zakupie NXTFactory. Technologia XYZ stała się flagowym produktem Nexa3D. Dziś wiele osób korzysta z drukarek SLS Nexa3D, nie zdając sobie sprawy, że to w zasadzie modele XYZPrinting z nowym logo i innym kolorem obudowy.

Co ostatecznie nie ma już większego znaczenia, bo w grudniu zeszłego roku Nexa3D „zredukowało działalność”.

No dobrze, ale dlaczego w ogóle o tym wszystkim wspominam?

Bo Flashforge — kolejny weteran rynku konsumenckiego druku 3D i jeden z nielicznych graczy, którzy pamiętają jeszcze wyścig z XYZPrinting — właśnie obrał bardzo podobną drogę.

Najbardziej znany z tanich drukarek desktopowych kierowanych do edukacji i użytkowników domowych, Flashforge ogłosił wczoraj premierę swojego pierwszego prawdziwie profesjonalnego systemu. I to opartego na technologii, która dziś niemal zniknęła z rynku — druku 3D z wosku! Domeny niegdyś zdominowanej przez dziś niemal zapomniane Solidscape.

Nowa drukarka — WaxJet 400 — to maszyna, której nie powstydziłoby się nawet 3D Systems. Co ciekawe, Flashforge w specyfikacji technicznej podaje, że korzysta z metody MultiJet Printing (MJP) — technologii pierwotnie opracowanej przez 3D Systems pod koniec lat 90.

Ale przejdźmy dalej…

Obszar roboczy to 289×218×150 mm, dokładność wymiarowa wynosi ±0,04 mm na 20 mm, a rozdzielczość to XHD: 1200×1200×1600 dpi przy grubości warstwy 16 mikronów.

Ceny nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione, ale można się domyślać, że będą znacznie niższe niż u 3D Systems.

Flashforge wkroczył więc do segmentu profesjonalnych drukarek PolyJet (czy MJP). Można też przypomnieć, że na ostatnich targach Formnext pokazali mimochodem Flashforge CJ270 — pełnokolorową drukarkę PolyJet za zaledwie 10 000 USD.

Firma ma też w ofercie duże „przemysłowe” drukarki FFF oraz wydajne maszyny DLP wyposażone w bardzo dobre komponenty.

To niemal dokładnie ten sam scenariusz, jaki kiedyś realizowało XYZPrinting. Można wręcz powiedzieć, że Flashforge robi dokładnie to samo — tylko zamiast iść w stronę SLS, wchodzi w segment druku atramentowego.

Jestem bardzo ciekaw, jak to się potoczy. Zasadniczo czasy są dziś zupełnie inne niż za czasów świetności XYZPrinting, więc porównania mają swoje ograniczenia. Ale trudno nie zauważyć podobieństw w strategii.

Zaczynam się zastanawiać — czy Creality kiedyś pójdzie śladem XYZPrinting i Flashforge? To dopiero byłoby ciekawe!

Co się wydarzyło tego dnia w historii branży druku 3D?

16.04.2020: DMG Mori ogłosiło premierę systemu LASERTEC 400 Shape.

Newsy & Plotki:

  1. Belgijska firma AMIS, twórca oprogramowania do przygotowania plików do druku 3D (Build Preparation) dla technologii addytywnych, ponownie zyskała międzynarodowe uznanie. AMIS Pro otrzymał wyróżnienie Runner-Up w ramach SME AM Start-Up Technology Award w USA oraz został finalistą w kategorii TCT Software Award w Wielkiej Brytanii. Te nagrody podkreślają zaangażowanie firmy AMIS w rozwój technologii takich jak SLS, MJF i innych metod jettingowych poprzez oprogramowanie zwiększające szybkość, dokładność i efektywność procesu.
  2. Shapeways uruchomił wczesny dostęp do usługi druku na żądanie (Print on Demand, PoD) na platformie Thangs — serwisie z modelami 3D, który został przejęty w grudniu 2024 roku. Wybrana grupa projektantów może teraz sprzedawać fizyczne produkty za pośrednictwem Thangs, przy czym produkcją i wysyłką zajmuje się Shapeways. Wdrożenie w etapach pozwala na testowanie systemu przed szerszym udostępnieniem planowanym na drugą połowę 2025 roku. Wprowadzenie PoD to trzeci etap strategii ponownego uruchomienia platformy Shapeways, której celem jest przywrócenie funkcjonalności sklepu.
  3. Firma CONTEXT opublikowała raport informujący, że rok 2024 był „trudny” dla branży druku 3D — liczba wysyłek drukarek 3D w IV kwartale wyraźnie spadła. Nie licząc dostawców tanich drukarek 3D, wszystkie pozostałe segmenty zanotowały podobno dwucyfrowe spadki (ale z jedynkami z przodu). Muszę się w to jeszcze bardziej wczytać, zanim zdecyduję, czy warto napisać na ten temat osobny artykuł. Ale jedno wiem na pewno — niektóre firmy kontynuują bardzo negatywny trend również w tym roku. Jeśli tak dalej pójdzie, ludzie znów zaczną tracić pracę.

Artykuł został oryginalnie opublikowany na The 3D Printing Journal: The Atomic Layers: S9E16 (00253)

Scroll to Top