Podczas tegorocznych targów formnext General Electric zaprezentowało wersję beta przemysłowej drukarki przestrzennej przeznaczonej do wykonywania wielkogabarytowych wydruków, stworzonej w ramach projektu ATLAS (Additive Technology Large Area System). Na kolejne urządzenie nie trzeba było długo czekać – GE Additive ujawniło zdjęcia prototypowej maszyny pracującej w technologii binder jetting.

Urządzenie, tworzone pod roboczą nazwą H1, ma prowadzić do zmiany postrzegania procesów wytwórczych przede wszystkim w branży odlewniczej – producenci przekonują, że wykluczy ono potrzebę wykonywania tradycyjnych odlewów. Eliminuje to jednocześnie konieczność posiadania całej infrastruktury niezbędnej do wykonywania form odlewniczych, co znacznie skraca czas produkcji detalu – co więcej, urządzenie od GE ma być najszybszą profesjonalną drukarką przestrzenną działającą w tej technologii.

Tak jak w przypadku poprzedniego projektu producenci chwalą się, że wykonanie wstępnego, działającego prototypu zajęło zaledwie 47 dni. Nic dziwnego – według danych udostępnionych przez firmę, w przeciągu mijającego roku podwoiła się ilość pracowników i udało się jej wyprodukować ponad 500 maszyn, z czego osiemdziesiąt procent zostało sprzedanych a pozostałe zostały wykorzystane do użytku wewnętrznego. 200 milionów dolarów przeznaczonych na badanie i rozwój skutecznie wpłynęło na zwiększenie tempa prac nad nowymi projektami. Kolejne etapy rozwoju projektu przewidywane są na pierwszy kwartał 2018 – według prognoz w połowie przyszłego roku trafią one w ręce pierwszych odbiorców.

Technologia binder jetting opiera się na selektywnym nasycaniu sproszkowanego tworzywa specjalnym środkiem adhezyjnym, a następnie utwardzaniu kolejnych warstw elementu, tak aby nadać mu pożądane właściwości mechaniczne. Otrzymana część musi następnie zostać poddana obróbce termicznej tak jak w przypadku pozostałych systemów pracujących w tej technologii.

Nowe urządzenie od GE pozwala na wykonywanie detali z materiałów metalicznych, m.in. stali nierdzewnej czy żelaza, dając możliwość zastąpienia tradycyjnych metod produkcji. Prototyp został wyposażony w obszar roboczy o wymiarach 300 x 300 x 350 mm  – jednak według założeń projektowych finalne urządzenie może posiadać nawet trzykrotnie większe pole stołu.

Dlaczego producenci zdecydowali się na podjęcie prac nad drukarką przestrzenną pracującą właśnie w tej technologii? Jak tłumaczy Mohammad Ehteshami, Vice Prezes GE Additive, powstające urządzenie pozwoli na znaczną redukcje czasu wytwarzania detali odpowiednich dla branż wymagających detali o najwyższej jakości, przede wszystkim dla przemysłu lotniczego, motoryzacyjnego czy energetycznego. Producenci zdradzili, ze w swojej metodzie używają innowacyjnego środka wiążącego, opracowanego przez inżynierów GE, który według wszelkich zapewnień jest lepszy od rozwiązań dostępnych na rynku.

Dla klientów kluczowym kryterium tworzenia projektu jest koszt i czas wymagany do jego przygotowania, dlatego celem przedsiębiorstwa jest ciągłe wprowadzanie innowacji na rynek, czyniąc addytywne systemy produkcyjne jeszcze bardziej wydajnymi.

Źródło: Materiały prasowe, 3dprint.com

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like