Mogłoby się wydawać, że po burzliwym i dynamicznym rozwoju niskobudżetowych drukarek 3D, działających w technologii FDM, nastąpiła wyraźna stagnacja. Trudno jest wymyślać koło na nowo, więc stół nadal wygląda jak stół, głowica jak głowica, a ekstruder jak ekstruder i wszelkie innowacje ograniczają się przeważnie do drobnych detali. Torbjørn Ludvigsen postanowił wprowadzić nieco świeżości w tym temacie. W opracowanej przez niego drukarce 3D Hangprinter rama konstrukcji wygląda jak… wnętrze pomieszczenia.

Śledząc relację z kilku ostatnich edycji Dni Druku 3D można odnieść wrażenie, że rozmiar ma znaczenie. Producenci prześcigają się w budowie urządzeń o coraz większych obszarach roboczych. Wraz z rozmiarem drukarki 3D drastycznie rośnie też jej cena, a obszar jej działania, nawet jeśli jest ponadstandardowy, to i tak jest w jakimś stopniu ograniczony. Alternatywą może być Hangprinter, drukarka 3D, której obszar roboczy ogranicza rozmiar pomieszczenia, w którym ją zamontujemy, a koszt jej budowy powinien zamknąć się w 250 $.

Torbjørn Ludvigsen to szwedzki konstruktor drukarek 3D typu RepRap. Jego ostatnie dzieło różni się jednak diametralnie od powszechnie znanych urządzeń. W gruncie rzeczy można stwierdzić, że jest to drukarka 3D działająca w układzie delta, tyle tylko że składa się ona wyłącznie z ekstrudera, który zawieszamy w przestrzeni dowolnego pomieszczenia. Konstrukcja ma więc niespotykane możliwości adaptacji do otoczenia. Za pomocą czterech haków oraz linek mocujemy ją do ścian oraz sufitu.

Hangprinter porusza się dzięki sterowanemu komputerowo układowi kół zębatych. Poprzez prostą konfigurację polegającą na wprowadzeniu położenia uchwytów mocujących, uzyskujemy „zwykłą” drukarkę 3D, poruszającą się w trzech osiach. Rozdzielczość urządzenia wynosi około 1 mm i nie jest może imponująca, ale w zamian za to, za 250 $, możemy wykonywać obiekty, o rozmiarach, o których możemy tylko pomarzyć, korzystając z o wiele droższych konstrukcji.

Największy, uzyskany w chwili obecnej wydruk 3D to mierząca 3,6 m wieża Babel. Docelowo konstrukcja ta ma sięgać aż 5 m. Torbjørn prowadzi obecnie zbiórkę funduszy, która ma na celu obniżenie kosztów produkcji i uczynienie jego drukarki 3D jeszcze bardziej dostępnej cenowo. Hangprint jest projektem opensourceowym, wszystkie niezbędne pliki można pobrać stąd.

Źródło: www.3ders.org

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like