Jak się pozyskuje 1,6 mld PLN dofinansowania to warto od czasu do czasu coś sprzedać...

Desktop Metal pochwalił się sprzedażą pierwszej maszyny z serii Production System, będącej według producenta „najszybszą na świecie drukarką 3D do metalu, oferującą najniższy koszt produkcji w przeliczeniu na wyprodukowaną część„. Czy tak jest faktycznie – nie wiemy, nie widzieliśmy, jesteśmy zmuszeni wierzyć na słowo. Teoretycznie coś musi być na rzeczy – do tej pory w pochodzący z Burlington w USA start-up przekonał do swoich rozwiązań czołowe koncerny i fundusze inwestycyjne, zbierając od 2015 roku łącznie 438 mln dolarów – czyli ponad 1,6 mld PLN!!!

W ofercie Desktop Metal są dwie maszyny – Studio System, które drukuje detale z materiału w formie drutu, w technice zbliżonej do popularnego FDM (czyli drukowanie z termoplastów w formie żyłki). Wydrukowane elementy przechodzą kilkuetapowy post-processing, w trakcie którego część materiału jest wypłukiwana, a jego końcowa forma wypiekana w piecu. Proces technologiczny nosi nazwę BMD (Bound Metal Deposition). Maszyny ponoć cieszą się sporym zainteresowaniem, a producent twierdzi, że na chwile obecną jest w stanie wyprodukować 550 kompletnych systemów rocznie.

Aurą tajemnicy jest owiana jednak druga maszyna producenta – wspomniane na wstępie Production System. W pracy wykorzystuje technologię SPJ (Single Pass Jetting), która jest pochodną Binder Jetting wykorzystywaną m.in. przez firmę ExOne. Polega ona na selektywnym spajaniu sproszkowanego stopu metalu lepiszczem, zgrzewaniu go i wypiekaniu w piecu. Przynajmniej teoretycznie, ponieważ na żywo tą metodę w wykonaniu Desktop Metal i Production System widziało stosunkowo wąskie grono osób.

Część z nich wywodziło się z pewnej dużej firmy przemysłowej, znajdującej się na liście Forbes 500, która zdecydowała się na pierwszą w historii inwestycję w nowatorską maszynę. Jej nazwa nie została ujawniona, ale mając na liście swoich inwestorów takie marki jak GE, BMW, Ford, czy Google, oraz 1,6 mld PLN na rachunku bankowym raczej nie jest to coś ekstremalnie trudnego do osiągnięcia? W sumie powiedziałbym nawet, że to właściwy moment aby spróbować w końcu coś sprzedać, bo trochę już wstyd…