25 lutego br. informowałem, iż na fotelu prezesa MakerBota zaszła kolejna w ciągu zaledwie czterech miesięcy zmiana – Jenny Lawton, która budowała wspólnie z Bre Pettisem potęgę firmy, została zastąpiona przez wieloletniego managera Stratasysa – Jonathana Jagloma. Nie minęły jeszcze dwa pełne miesiące, a w firmie pod sterami nowego CEO zaszła już pierwsza poważna zmiana – w miniony piątek pracę straciło ok. 100 osób, co stanowi 20% całego zespołu MakerBota oraz zamknięte zostały trzy salony firmowe w Nowym Jorku, Bostonie i Greenwich. Zmiany mają na celu konsolidację procesów w firmie, która ma w coraz większym stopniu podlegać operacyjnie pod Stratasysa, jest również odpowiedzią na rozczarowujące wyniki sprzedażowe, jakie firma osiągnęła w zeszłym roku.

W piątek na Reddit.com oraz serwisie Motherboard pojawiły się pierwsze informacje, iż 20% pracowników straciło pracę i są kolejno wyprowadzani przez ochronę z firmy. Niedługo później, na oficjalnej stronie MakerBota pojawił się suchy, korporacyjny komunikat:

MakerBot kontynuuje swój rozwój przebiegający w niezwykłym tempie. W latach 2012 – 2014 nasz wzrost przekroczył 600% – mówiąc krótko, rośniemy niezwykle szybko.

Jako firma skoncentrowana na innowacyjności, nauczyliśmy się jak przeprowadzać zmiany by pozostać skupionym na tym co najważniejsze.

Dziś, reorganizujemy nasz biznes w celu bycia skupionym przede wszystkim w kierunku do naszych klientów. Częścią tego działania, zredukowaliśmy koszty, zmniejszyliśmy zatrudnienie i zamknęliśmy trzy sklepy.

Dzięki tym zmianom, skupimy się na polepszaniu naszych produktów, rozwijaniu naszego ekosystemu 3D, zmianie ukierunkowania sprzedaży na naszych narodowych partnerów i poszerzenia starań w kierunku rozwoju rynku profesjonalnego i edukacyjnego. (…)

MakerBot

Tym samym, licząca pół tysiąca osób załoga MakerBota zmniejszyła się do 400 pracowników. Decyzja zapadła bezpośrednio z samej góry, od nowego CEO firmy – Jagloma. Jej powodem jest coraz dalej idąca integracja MakerBota ze Stratasysem, który przejął go w 2013 roku. Chociaż od tamtej pory minęły blisko dwa lata, firma (podobno) cały czas funkcjonowała jako zupełnie niezależny podmiot. Być może byłoby tak dalej, gdyby nie fakt, iż ostatnie wyniki sprzedażowe MakerBota są niższe od oczekiwanych. Choć w dalszym ciągu zanotowano wzrost, to wyniósł on tylko 7% w stosunku do roku wcześniejszego. Nic zatem dziwnego, że najpierw pożegnano się z Lawton, a teraz z setką kolejnych pracowników.

Wg anonimowej pracownicy MakerBota cytowanej przez Motherboard, cięcia miały na celu przede wszystkim skonsolidować procesy operacyjne w firmie i zlikwidować stanowiska, które były zduplikowane z tymi w Stratasysie. Interesująca jest również decyzja dotycząca zamknięcia sklepów firmowych… Wszystko wskazuje na to, że MakerBot skoncentruje się teraz wyłącznie na sprzedaży sieciowej przez duże firmy dystrybucyjne, co akurat może być dobrym kierunkiem, chociaż… trzy sklepy firmowe nic tutaj by nie zmieniły. Chyba, że sprzedaż w nich była na tak niskim poziomie, że firmie przestało się po prostu opłacać ich sztuczne podtrzymywanie.przy życiu?

Tak czy inaczej, MakerBot wchodzi na zupełnie nowy etap swojej działalności, jeszcze bardziej zacieśniając więzy ze Stratasysem.

Źródło: www.motherboard.vice.comwww.makerbot.com
Grafika:

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like

More in News