Od drugiej połowy lat 2010 — początku drugiej fali popularności technologii przyrostowych, która miała zrewolucjonizować przemysł po niespełnionej rewolucji konsumenckiego druku 3D — wiele mówiło się o przyspieszeniu procesów, zwiększeniu precyzji i obniżeniu kosztów.
Niestety w praktyce osiągnięcie tych celów w technologii LPBF zwykle wiąże się z kompromisami. Trzeba było wybierać: albo drukujesz szybko, albo precyzyjnie, albo tanio.
Jednak nowo ogłoszona współpraca między Nikon SLM Solutions a Dyndrite sugeruje, że te kompromisy mogą wreszcie odejść do przeszłości.
Dyndrite LPBF Pro to nowa platforma programowa, która została w pełni zintegrowana z ofertą Nikon SLM Solutions i oficjalnie przetestowana na wszystkich kluczowych maszynach firmy — od modeli SLM280 po flagowy NXG XII 600. Co istotne, to pierwsze od ponad dwóch dekad oprogramowanie firm trzecich, które otrzymało tak szerokie wsparcie w ekosystemie SLM.
Dla użytkowników oznacza to dostęp do narzędzia, które może diametralnie zmienić podejście do metalowego druku 3D w praktyce.
Jednym z największych wyzwań w LPBF od zawsze była złożoność przygotowania modeli do druku — planowanie ścieżek lasera, optymalizacja podpór czy balansowanie parametrów jakości i czasu budowy. Dyndrite oferuje narzędzia, które automatyzują i przyspieszają te procesy z użyciem skryptów w Pythonie, a przy tym zapewniają znacznie większą kontrolę nad tym, jak część jest budowana.
W efekcie możliwe staje się drukowanie trudnych geometrii, cienkościennych lub podciętych, bez podpór lub z minimalną ich liczbą.
Z perspektywy użytkownika oznacza to nie tylko lepszą jakość części i krótszy czas realizacji, ale też mniejsze zużycie materiału i niższy koszt jednostkowy — co ma kluczowe znaczenie w produkcji seryjnej.
Warto również podkreślić, że pełna kompatybilność z systemami wielolaserowymi Nikon SLM pozwala jeszcze lepiej wykorzystać maszyny należące do najbardziej wydajnych na rynku metalowego druku 3D.
Nie chodzi więc tylko o dodanie kolejnego programu do listy kompatybilnych narzędzi — to przesunięcie granic tego, co realnie można osiągnąć z drukiem LPBF. Choć implementacja nie zmienia fizyki procesu, sposób jego kontroli i optymalizacji może faktycznie zapewnić nowy poziom wydajności — zarówno dla firm już korzystających z metalowego AM, jak i tych, które dotąd nie postrzegały go jako realnej alternatywy dla metod konwencjonalnych.
Czy będzie to punkt zwrotny dla branży? Czas pokaże. Ale w kontekście rosnącej presji na produktywność, automatyzację i redukcję kosztów w niemal każdym sektorze przemysłu, narzędzia takie jak Dyndrite LPBF Pro mogą być dokładnie tym, czego potrzebuje dojrzewający rynek metalowego druku 3D.
Co się wydarzyło tego dnia w historii branży druku 3D?
30-04-2013: iMakr otworzył swój pierwszy sklep z urządzeniami do druku 3D w centrum Londynu.
Newsy & Plotki:
- Według 3Druck.com, QBIG 3D – niemiecki producent wielkoformatowych drukarek 3D w technologii FDM, zakończył działalność 28 kwietnia 2025 roku po nieudanych próbach restrukturyzacji. Mimo zaangażowania tymczasowego syndyka, nie udało się znaleźć wykonalnego rozwiązania. Firma była znana z produkcji części technicznych z materiałów wysokotemperaturowych, takich jak ABS i filamenty wzmacniane włóknem węglowym, obsługując klientów z branży motoryzacyjnej, inżynieryjnej i architektonicznej. Do zamknięcia przyczyniły się wysokie koszty inwestycyjne, rosnąca konkurencja zagraniczna i coraz wyższe koszty operacyjne. Były dyrektor zarządzający Dennis Herrmann pozostaje do dyspozycji klientów i przekazuje zapytania do syndyka lub firm partnerskich z sieci QBIG. (Wiem, że to nieodpowiednie pisać to w takiej sytuacji, ale pierwszy raz słyszę o tej firmie; wstyd się przyznać.)
- Nanoe przejęło linię proszku ceramicznego Upryze-Shock od Saint-Gobain ZirPro, uzyskując prawa do patentów, znaków towarowych i bazy klientów. Upryze-Shock, znany z wysokiej odporności na pękanie i wstrząsy, dołącza do portfolio Nanoe, poszerzając ofertę zaawansowanych materiałów ceramicznych do zastosowań przemysłowych i medycznych.
- Miałem nadzieję podzielić się dziś „łamiącą wiadomością” na temat sytuacji w Nano Dimension i Desktop Metal, ale wygląda na to, że wyniki za 2024 rok zostaną ogłoszone dopiero podczas konferencji, która ma się rozpocząć o 16:30 czasu GMT-4. To już dość późno w mojej strefie czasowej… W każdym razie, jeśli jesteście zainteresowani, tutaj jest link.
Artykuł został oryginalnie opublikowany na The 3D Printing Journal: The Atomic Layers: S9E30 (00267)