Solidoodle, jedna z pierwszych tanich drukarek 3D, wypuszcza najnowszą, czwartą generację swoich urządzeń. Podobnie jak poprzednie wersje, tak i czwarta ma skrzynkową konstrukcję, ale po raz pierwszy będzie ona całkowicie zamknięta. Dzięki temu komora robocza drukarki 3D jest zamknięta co polepszy utrzymanie stałej temperatury w jej wnętrzu, jak również wpłynie pozytywnie na równomierne ochładzanie się i kurczenie drukowanych materiałów. Solidoodle 4 ma być prostsze w obsłudze i będzie dostarczane jako gotowe, w pełni funkcjonalne urządzenie.

Drukarka 3D posiada dość spory jak na tego typu konstrukcję obszar roboczy na poziomie 20 x 20 x 20 cm. Ma drukować z rozdzielczością do 0,1 mm. Szpula z filamentem jest montowana z tyłu drukarki na specjalnym uchwycie. Cena urządzenia jest droższa o 200$ w stosunku do wcześniejszych modeli i wynosi 999 $ (ok. 3200 PLN + cła, podatki i koszty transportu). Czas oczekiwania na dostawę wynosi ok. 2-3 tygodnie.

Specyfikacja techniczna:

  • obszar roboczy: 20,3 x 20,3 x 20,3 mm
  • materiały: druk 3D z ABS (rekomendowany) i PLA (możliwy)
  • średnica filamentu: 1,75 mm
  • podgrzewany stół
  • akrylowy extruder z dyszą o średnicy 4 mm
  • wewnętrzna rama stalowa
  • obudowa z proszkowanej stali, drzwiczki na froncie z plastiku
  • zamknięta komora robocza umożliwiająca lepsze utrzymywanie się temperatury w trakcie druku 3D.
Źródło: www.3ders.org
Źródło: www.3ders.org

Do tej pory Solidoodle kojarzył mi się zawsze z kompromisem polegającym na konieczności stworzenia tanich i nienajlepiej prezentujących się rozwiązań celem osiągnięcia maksymalnie niskiej ceny. Pod tym względem urządzenie konkurowało na rynku amerykańskim głównie z Printrbotem, ale w przeciwieństwie do drewnianych konstrukcji Brooka Drumma, przypominało dużo bardziej profesjonalne urządzenie.

Źródło: www.3ders.org
Źródło: www.3ders.org

Generacja 4 pozycjonuje tą markę na nieco wyższej półce. Chociaż nadal relatywnie tania, rozwiązani konstrukcyjne sprawiają, że można zacząć rozpatrywać tą drukarkę jako całkiem ciekawą opcję zakupową. Oczywiście wszystko zależy od niuansów technicznych – użytej elektroniki, jakości montażu poszczególnych elementów, czy w końcu faktycznej przewagi zamkniętej komory roboczej nad wydrukami czynionymi np. na MakerBocie. Nie mniej jednak, przy zakupie nowego urządzenia, warto mieć na uwadze również ten model.

Źródło: www.3ders.org

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like