Kilka miesięcy temu na naszej stronie można było natknąć się na artykuł o nowym materiale od firmy Markforged. Super wytrzymały, radzący sobie w trudnych warunkach Onyx może jednak współpracować z drukarkami 3D, które są do tego przystosowane. Do swojej gamy propozycji Amerykanie z Massachusetts dodali właśnie ciekawą innowację.

Firma od kilku lat umacnia swoją pozycję w obszarze maszyn drukujących komponenty dla przemysłu. Szczególnym priorytetem jest tworzenie unikalnych rozwiązań znacznie ułatwiających pracę. Inżynierowie skoncentrowali swoje siły na tym, by użytkownik był w stanie stworzyć niemal każdą część w linii produkcyjnej, skupiającą się na wytrzymałości i odporności na obciążenia. Drukujące m.in. z nylonu czy włókien kevlarowych maszyny na tyle zyskały popularność oraz aprobatę, że Markforged zdecydował się kontynuować swoją myśl.

Owocem tego jest nowa drukarka 3D Mark X. Nowość w dużej mierze opiera się o poprzednią generację Mark 2, która zresztą zyskała miano rewolucyjnej. Stylistycznie konstrukcja jest bardzo zbliżona do poprzednika – główna różnica polega na obecności „półki” na dole urządzenia. Drukarka 3D pracuje z takimi materiałami jak włókna szklane czy kevlar, ale także z w/w Onyx’em. Autorska propozycja to kompozyt nylonu oraz mikro włókna węglowego, który charakteryzuje się wysoką twardością i sztywnością. Oprócz dużej tolerancji cieplnej może się także pochwalić bardzo dobrą stabilnością wymiarową, co w przypadku dedykacji maszynowych często okazuje się kluczowe.

Obszar roboczy drukarki to 330 x 250 x 200 mm. Objętość ta wydaje się mała, lecz na tle sprzętów ukierunkowanych na podobne wydruki prezentuje się to całkiem dobrze. Uwagę zwraca jednak zupełnie inne rozwiązanie. Laserowy system sprawdzania poprawności wydruku to absolutny unikat, dzięki któremu zdecydowanie możemy nazwać Mark X inteligentnym. Oprogramowanie wbudowanej chmury będzie kontrolować drukowany element z dokładnością do 1 mikrona, przy grubości warstwy 50 mikronów. Sprawdzanie wymiarów zewnętrznych w czasie rzeczywistym umożliwi kontrolę względem oryginalnego modelu 3D.

Połączenie produkcji niezwykle mocnego pod kątem mechanicznym detalu ze zdolnością do permanentnego monitoringu wymiarów to odpowiedź na wiele problemów technicznych. Tego typu wariant zapewni użytkownikowi możliwość zakończenia pracy w momencie, gdy część znacząco odbiega od planowego kształtu. To czysta oszczędność zarówno czasowa jak i materiałowa. Mark X jest już w sprzedaży. Analizując roszerzone funkcje sprzętu można spodziewać się, iż jego cena znacznie wzrośnie względem poprzednika. Nic dziwnego. Maszyna zapowiada się bardzo obiecująco.

Źródło: fabbaloo.com / 3dprint.com

Maciek Stoczkiewicz
Absolwent Fizjoterapii, student Inżynierii Biomedycznej, w wolnych chwilach biega za piłką albo szuka swojego miejsca na Ziemi.

    Comments are closed.

    You may also like