Przez ostatnie osiem lat Polki i Polacy biernie przyglądali się jak majątek narodowy przejmowany jest przez obcy kapitał. Nadszedł jednak dzień, w którym odzyskujemy utraconą godność. Polski miliarder przejmuje jedną z najbardziej kultowych, światowych marek. Polaroid należy od teraz do Wiaczesława Smołokowskiego.

Dla pokolenia 30+ Polaroid jest jedną z najbardziej kultowych marek, nierozłącznie kojarzących się z czasami ich dzieciństwa. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia Polaroid stał się częścią popkultury, występując w wielu kasowych produkcjach filmowych. Wielu z nas – nawet jeśli nie była w posiadaniu tego aparatu, to w swojej kolekcji najprawdopodobniej znajdzie chociaż jedną odbitkę z charakterystyczną biała ramką wokół zdjęcia.

Początkiem końca sukcesu Polaroid Corporation było rozpoczęcie ery fotografii cyfrowej. Firma nie chciała lub nie była w stanie nadążyć za nadchodzącymi zmianami. W 2007 roku przestała produkować aparaty fotograficzne, a kilka lat później ogłosiła upadłość. W czasach niebytu marka wędrowała z rąk do rąk, ale nikt nie był w stanie przywrócić jej dawnego blasku. W tym okresie linia sygnowanych znaczkiem Polaroida produktów rozrosła się o takie, których nikt by się nie spodziewał. Oprócz tradycyjnej elektroniki użytkowej, w sklepie producenta można zaopatrzyć się chociażby w… odzież.

Od ponad roku informujemy o zmaganiach firmy z Minnesoty na polu bliskiego nam, niskobudżetowego druku 3D, w technologii FDM. Historia ta nie układa się póki co zbyt dobrze. Na pierwszy front wyrzucono urządzenie ModelSmart 250S, zaprezentowane na targach CES 2016. Debiutu nie można zaliczyć jednak do udanych. Tak jak informacja o tej drukarce 3D pojawiła się nagle i niespodziewanie, tak samo nagle, ale nie do końca niespodziewanie słuch po niej zaginął.

Po roku przemyśleń Polaroid powrócił z potrójnym uderzeniem. Na kolejnej edycji targów CES 2017 zapowiedział trzy nowe urządzenia konsumenckie oraz dwie wersje długopisów 3D. Co do samych drukarek, nie znamy jeszcze reakcji rynku, ponieważ ich premiera nastąpić ma w okresie letnim bieżącego roku. Natomiast w kwestii długopisów 3D, jest podobnie jak w przypadku wielu tego typu, dostępnych na rynku gadżetów, mało kogo one interesują. Kilka dni temu z kolei zaprezentowano światu kolejne pióro 3D szumnie określane mianem „profesjonalnego”. Przymiotnik ten trzeba jednak rozpatrywać w kategorii nazwy własnej niż charakterystyki urządzenia.

Smołokowski jest Polakiem, który urodził się na Ukrainie. Według magazynu Forbes znajduje się na dwudziestym siódmym miejscu na liście stu najbogatszych Polaków. Swój majątek zawdzięcza przede wszystkim handlowi ropą. Jego firma jest obecnie jedną z największych na świecie spółek, które zajmują się dystrybucją tego surowca.

16 maja pojawiła się sensacyjna informacja, że biznesmen przejął sto procent udziałów firmy, która była do tej pory w posiadaniu praw do marki Polaroid. Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że zarządzana przez Smołokowskiego firma The Impossible Project, w 2008 roku kupiła ostatnią na świecie fabrykę, która produkowała filmy do aparatów Polaroida. Na czele tej spółki stanął Oskar Smołokowski, syn wspomnianego biznesmena.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Oskar planuje wprowadzić na rynek własną markę aparatów do fotografii natychmiastowej. Co czeka dział związany z drukiem 3D i czy będzie to „dobra zmiana” dowiemy się pewnie niebawem. Jednego możemy być pewni – gorzej nie będzie, ponieważ poprzedni właściciele marki naprawdę mocno obniżyli poprzeczkę…

Źródło: www.tvn24bis.pl

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

2 Comments

  1. Bardzo, bardzo chciałbym prosić o neutralność polityczną. Tytuł oraz pierwsze zdanie neutralne nie są. Bardzo przeszkadza to w odbiorze jakiegokolwiek tekstu.
    Dziękuję

    1. Rozumiem. Nie zgadzam się z tezą zawartą w pierwszych dwóch zdaniach. Także liczę na zrozumienie.

Comments are closed.

You may also like

More in News