Temat medycznej marihuany przewija się ostatnio dość często w mediach głównego nurtu. Podczas gdy w naszym kraju środek ten ciągle jest tematem burzliwej debaty (służącym niestety głównie w celach politycznych), w bardziej cywilizowanych regionach świata wykorzystuje się go, aby pomóc cierpiącym na różne schorzenia pacjentom. Ashley Herr i Paige Colen, które od wielu lat działają w branży związanej z konopiami indyjskimi, wpadły na niecodzienny i jakby na to nie patrzeć, bardzo dziwny pomysł produkcji jadalnego filamentu z dodatkiem kannabinoidów oraz terpenów.

W ostatnich latach na rynku pojawiły się co najmniej dwa filamenty, które w jakimś procencie zwierały w swoim składzie konopie indyjskie. Pierwszy z nich to Entwined, produkowany przez firmę 3Doom, która znana jest z wytwarzania tak zwanych „zielonych filamentów”, drugi to pochodzący z Włoch Kanesis. Zastosowanie tych dwóch tworzyw, pomimo niecodziennego składu, nie odbiega jednak od typowego wykorzystania PLA, czy ABS. Z filamentem Potent Rope jest zdecydowanie inaczej.

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że filament ten zawiera określoną dawkę leku, przeznaczoną dla konkretnego pacjenta, podawaną w postaci… jakiegoś wydruku 3D. Brzmi naprawdę dziwnie. Podstawowym składnikiem tworzywa jest rozpuszczalny w wodzie polimer termoplastyczny, w którym zatopiono mieszankę kannabinoidów z terpenami. W zależności od potrzeb pacjenta, można stosować różne proporcje tych składników oraz różnego rodzaju, innych niezbędnych dodatków.

Proces przygotowania trwał około trzech lat. W tym czasie Ashley i Paige opracowywały specjalny, rozpuszczalny w wodzie polimer, na który udało im się otrzymać patent. W chwili obecnej szukają najlepszego rozwiązania do rozpoczęcia produkcji na szeroką skalę. Aby pozyskać główny składnik, który miesza się ze wspomnianym polimerem należy przeprowadzić proces suszenia oraz dekarboksylacji oleju konopnego. Otrzymujemy wówczas THC, główny aktywny składnik marihuany.

Rozpuszczalny w wodzie polimer został zatwierdzony przez FDA. Potent Rope jest zatem w pełni bezpieczny, o ile oczywiście przestrzegamy pewnych standardów bezpieczeństwa i higieny. Nie trudno się domyśleć, że głowica drukująca nie powinna być zanieczyszczona żadnymi innymi tworzywami typu ABS, czy PLA, a zwłaszcza wytarzanymi przez nie osadami.  Chcąc jednak mieć stuprocentową pewność leczniczego, a nie szkodliwego działania kuracji, powinniśmy stosować drukarkę 3D przeznaczoną tylko i wyłącznie do druku z Potent Rope.

Jakkolwiek dziwnym nie wydawałby się zaproponowany pomysł, to wszystko wskazuje na to, że już niebawem chorzy, zamiast przyjąć pigułkę z pożądaną dawką leku, będą mogli po prostu schrupać łódkę 3DBenchy…

Źródło: www.3ders.org

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like