Chociaż każdego miesiąca światowa branża druku 3D poszerza się o dziesiątki nowych firm produkujących lub dystrybuujących drukarki 3D, filamenty czy też świadczące usługi druku 3D, tak naprawdę wszyscy czekają tylko na to, aż do gry wejdą najwięksi gracze. Pierwszymi z nich byli Autodesk wprowadzający nowe oprogramowanie do druku 3D Spark i drukarkę 3D drukującą z żywicy Ember oraz Hawlett-Packard, który wywołał sensację jesienią zeszłego roku prezentując nie tylko swoją autorską drukarkę 3D lecz również własną technologię – Multi Jet Fusion. Oprócz tej dwójki wiele korporacji flirtuje z technologią druku 3D wprowadzając pewne udogodnienia lub dodatki w swoich produktach pod tym kątem (vide MIcrosoft lub Adobe), lecz żadna z nich wciąż nie traktuje tego obszaru zbyt serio. Stara się raczej trzymać przysłowiową rękę na pulsie… Tak też zamierza uczynić teraz Samsung, który jeszcze niedawno zapowiadał, iż nie wejdzie w branżę druku 3D przez najbliższych dziesięć lat, a teraz tworzy dedykowaną jednostkę badawczą w swoich strukturach organizacyjnych, która zajmie się m.in. właśnie tą technologią.

Informację na ten temat podał dziennik Korea Times. Wg niego, Samsung – jeden z liderów światowego rynku elektroniki użytkowej wdrożył nową politykę innowacyjności, w której zawierają się takie zagadnienia jak wirtualna rzeczywistość, robotyka, drony, samodzielne samochody oraz druk 3D. W tym celu została powołana specjalna grupa, której celem jest tworzenie i rozwijanie nowych, rewolucyjnych produktów na rynek konsumencki. Jak powiedział cytowany przez dziennik anonimowy manager wysokiego szczebla Samsunga, zespół ma otrzymać bardzo dużą niezależność i władzę w podejmowaniu decyzji dot. szczegółów swojej działalności. Co więcej, jego celem nie jest stworzenie konkretnego urządzenia, lecz grupy rozwiązań, które będą mogły zostać w przyszłości wdrożone przez Samsunga przy uwzględnieniu jego możliwości produkcyjnych.

Inny przedstawiciel firmy stwierdził, że powołanie zespołu do życia jest również próbą odnalezienia się firmy w nowej rzeczywistości rynkowej, gdzie aspekt cenowy nie odgrywa już największej roli – czyni to innowacyjność i funkcjonalność danego urządzenia. Wg niego dotychczasowa formuła już się wyczerpała i chcąc pozostać jednym z liderów branży, należy przede wszystkim inwestować w rozwój technologii. Nie zabrakło tu również odniesień do największego konkurenta firmy, czyli Apple – „Musimy bezustannie poszukiwać nowych dróg do poznawania oczekiwań ludzi przez innowację i ulepszone technologie (…) ostatecznie, Apple może zażyczyć sobie ile tylko chce za swoje produkty, a ludzie i tak ustawią się po nie w kolejki„.

Jak to wszystko ma się do druku 3D? Przede wszystkim tak, iż powyższe informacje brzmią bez porównania lepiej, niż deklaracja z października zeszłego roku, w których Samsung informował, że drukiem 3D nie zajmie się przez przynajmniej dekadę. Ostatnie, rekordowe wyniki sprzedażowe Apple wymusiły na nim zmianę strategii oraz intensyfikację działań, aby pozostać liderem na rynku smartfonów oraz być w czołówce pozostałych segmentów elektroniki użytkowej. Czy druk 3D mu w tym w jakikolwiek sposób pomoże? To zależy już od kreatywności członków jego nowego zespołu badawczego…

Źródło: www.3ders.org

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like

More in News