3D Systems to największa firma produkująca drukarki 3D na świecie. Swoją wyjątkową pozycję zawdzięcza temu, iż jako jedyna posiada w ofercie praktycznie wszystkie technologie druku 3D – CJP, SLA, MJM (czyli PolyJet), SLS, DMS (czyli DMLS) oraz PJP (czyli FDM). Nie bez znaczenia jest również fakt, że jest bardzo hojnie wspierana przez rząd amerykański nie skąpiący pieniędzy na lukratywne kontrakty. Firma współpracuje zarówno z największymi korporacjami na świecie (Google), jak również światowej sławy celebrytami firmującymi jej produkty własnym nazwiskiem (will.i.am). Mimo to, ten rok nie jest póki co dla niej udany… Od czasu absurdalnie wysokiej wyceny akcji 3D Systems na amerykańskiej giełdzie pod koniec ubiegłego roku, akcjonariusze drżą na koniec każdego kolejnego kwartału co tym razem zaprezentuje im Avi Reichental? I niestety tym razem znowu nie miał dobrych wieści – zyski osiągnięte przez firmę są niższe od zakładanych i wszystko wskazuje na to, że wynik na koniec roku również będzie gorszy względem oczekiwań.

Głównym powodem tej sytuacji są wciąż nieukończone prace nad nowymi urządzeniami, które miały wejść na rynek w tym roku – mowa o drukarkach 3D do metalu, tanich pełnokolorowych drukarkach 3D CubeJet oraz rewolucyjnych drukarkach 3D ChefJet, drukujących z cukru. Tak tłumaczy się Reichental:

Avi Reichental

Jesteśmy zawiedzeni tym, że nie udało nam się w pełni skapitalizować silnego zapotrzebowania na nasze maszyny drukujące z metalu jak również na drukarki 3D skierowane na rynek konsumencki. Mimo, że pracowaliśmy bardzo ciężko aby dostarczyć te produkty wcześniej, uruchomienie produkcji w połączeniu z utrzymaniem odpowiedniej jakości naszych maszyn oraz zapewnienia ich łatwej obsługi okazało się trudniejsze niż sądziliśmy. Dodatkowo, nasze tegoroczne inwestycje w nowe produkty i przejęcia innych spółek z jednej strony przyczyniły się do rekordowej ilości zamówień, ale miało wpływ na generowanie dochodów i marże brutto. Mimo to te inwestycje będą przynosiły bardzo konkretne efekty w przyszłości co przyniesie znaczącą poprawę naszych wyników. – CEO 3D Systems

Tyle CEO 3D Systems. Tłumaczenie jest dość logiczne, niemniej jednak na dzień dzisiejszy fakty są takie, że w III kwartale tego roku zyski firmy wyniosły ok. 164-169 milionów dolarów, podczas gdy zakładano zysk na poziomie 186 milionów. Tym samym roczny szacunek za 2014 rok został zmniejszony z 700-740 milionów dolarów do 650-690 milionów. Spadł również kurs akcji spółki na giełdzie.

Oczywiście powyższa informacja nie oznacza żadnych poważniejszych problemów firmy – jest jedynie konsekwencją bardzo agresywnej polityki zakupowej. Praktycznie co miesiąc pojawiają się kolejne informacje o przejęciach różnych firm z branży druku 3D. Ta działalność – choć ma bezpośredni wpływ na wyniki finansowe 3D Systems, w końcowym rozrachunku umacnia jej pozycję na świecie.

Źródło: www.3dprintingindustry.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like