Gdy pod koniec lat 00-nych w różnych zakątkach świata zaczynały pojawiać się pierwsze RepRapy, były one oparte o kilka podstawowych, kanonicznych konstrukcji. Zaczęło się od projektów Adriana Bowyera – człowieka, który wymyślił i zdefiniował tzw. „samoreplikujące się” drukarki 3D do samodzielnego montażu, potem pojawiły się projekty jego „uczniów” – pierwsze wersje Prusy, MendelMax, Ultimaker i kolejne odsłony MakerBota, których zwieńczeniem był pierwszy Replicator. Te konstrukcje były oparte albo o gwintowane pręty tworzące ramę urządzenia, albo wycięte z drewna (sklejki, płyty MDF) Dzisiaj wszystko to jest zastępowane metalem. Ramy wykonywane są albo z profili aluminiowych, albo wycinanych z metalu ram i/lub elementów obudów. Chcąc nie chcą koszty samodzielnego skonstruowania drukarki 3D rosną. Tymczasem francuska firma Smartfriendz zaprezentowała niedawno otwarty projekt konstrukcji, która choć na pierwszy rzut oka jest wręcz prymitywna, w rzeczywistości jest całkiem dobrze przemyślaną, prostą i tanią do zrealizowania drukarką 3D. Oto Smartcore – RepRap składający się z 5 desek.

Jeśli chodzi o drukarki 3D z płyty MDF, to absolutnym mistrzem pod tym względem był Brook Drumm – założyciel Printrbota. Jego urządzenia charakteryzowały się bardzo surową i minimalistyczną formą, a z uwagi na to, że były w całości wykonane ze sklejki, ich cena (prawie) nigdy nie przekraczała 1000 $. Niestety Drumm nie był w stanie dłużej opierać się trendom rynkowym i również przesiadł się na metal. Smartfriendz idzie trochę śladami Printrbota. Ich pierwsza drukarka 3D do samodzielnego montażu – Smartrap jest po prostu ich autorską wersją Simple i kosztuje zaledwie 450 €. Smartcore jest nową konstrukcją, która wciąż jest jeszcze na etapie rozwoju i testowania. Mimo to drukarka 3D została udostępniona już światu i każdy może pobrać sobie jej dokumentację i stworzyć ją w pełni samodzielnie.

Smartcore oparta jest o napęd coreXY. Konstrukcja to cztery deski, tworzące komorę roboczą. Piąta płyta tworzy stół roboczy, na którym położona jest szyba. Jej nominalny obszar roboczy wynosi 20 x 20 x 20 cm, ale może być z powodzeniem skalowalny nawet do 50 cm w każdej z osi. Jako, że wszystkie projekt zostały stworzone i udostępnione w OpenJSCAD, są w pełni parametryczne i po zmianie wymiarów wszystkie części generują się automatycznie.

Do stworzenia urządzenia, oprócz wspomnianych desek potrzebne są: silniki krokowe, głowica, rolki, paski napędowe, wałki pod ekstruder, zasilacz, elektronika sterująca i okablowanie. Do tego oczywiście komplet plastików, ale ten mieści się na jednym stole roboczym o standardowych wymiarach 20 x 20 cm.

Aby zbudować tą drukarkę 3D, wystarczy zamówić wycięte pod wymiar płyty oraz resztę komponentów i złożyć urządzenie w całość. Koszt nie powinien przekroczyć 1000 PLN (chyba, że zainwestuje się w jakąś drogą elektronikę klasy Sunbeama?). Oczywiście konstrukcja nie nadaje się do tego aby ją komukolwiek pokazywać, raczej nie osiągnie się na niej także wyjątkowej jakości wydruków. Niemniej jednak dla każdego amatora niskobudżetowych drukarek 3D pragnącego samodzielnie stworzyć własne urządzenie, to może być świetny projekt na start.

Źródło: www.youmagine.com via g4ever (Blackfrog.pl)

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

7 Comments

  1. Panie Pawle to nie deska tylko płyta MDF.
    Zastanawia mnie tylko bezpieczeństwo użytkowania tego ustrojstwa.

  2. Pruse i 3 też złożysz około 1000 zł i masz setki upgradeów, Takie nowe konstrukcje to co 4 dni na thingi czy youmagine…..

    1. To weź teraz i w prosty sposób zamknij pole robocze w swojej prusie. Ja zakrywania m90 kartonem bardzo szybko miałem dość. Dla mnie smartcore to rewelacja i następca mendla90.

      1. W prosty sposób to mam zamknięte pole w Up a co do mojej M90 po 2 latach doczekała się remontu wcześniej drukowała mimo wielu podróży. Zaletą jest maksymalnie prosty układ kartezjanski. Jestem ciekaw jak core x-y przełoży dokładność druku na rozciąganie pasków i zużycie elementów. M90 to klasyczny układ, core jest czyms innym więc nie pisał bym tu o następcy bo to zupełnie inna linia w drzewie genealogicznym projektu reprap. Pozatym mój post odnosił się do taniości drukarek a nie konkretnych modeli.

  3. Na moje oko koncertowo szybko traci kalibrację w osi X.
    Zależy jak są złączone te MDFy, ale cudów nie ma.

  4. Kolejny reprap jakich wiele – dla mnie nic ciekawego. Z tej samej ilości filamentu można wydrukować części do Mendel90, inaczej poskręcać płyty i już mamy inna drukarkę 🙂

Comments are closed.

You may also like