Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

Szukasz pracy w branży druku 3D? Chyba jest jeszcze na to za wcześnie…?

21 kwietnia, a więc blisko miesiąc temu opublikowałem informację, iż 3NOVATICA, czyli nowa odsłona firmy Krzysztofa Dymianiuka – Unique Design poszukuje do pracy elektroników i programistów. Od tamtej pory jest to jeden z najczęściej czytanych tekstów w serwisie. Nie wiem jak wiele osób spośród grona tych, którzy go przeczytali wysłało swoją aplikację, nie mniej jednak gołym okiem widać jak bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się ten temat. Postanowiłem zobaczyć jak to wygląda w innych firmach w kraju i zagranicą. Czy firmy z branży druku 3D szukają pracowników? Czy warto szykować już swoje CV?

Jeśli chodzi o polskie portale z ofertami pracy, to nie licząc wspomnianej 3NOVATICY jedyne ogłoszenie na jakie natrafiłem po frazie „druk 3D” pochodzi z Olsztyna – w imieniu Zortraxa międzynarodowa firma HR`owa HAYS poszukuje kandydatów na stanowisko programisty mikrokontrolerów. Jeśli chodzi o oferty pracy na stronach producentów, to Omni3D szuka praktykantów oraz pracowników działu obsługi klienta, a ZMorph programistów, konstruktorów i osób do działu sprzedaży.

Jeśli chodzi o oferty pracy na świecie, to na 3D Printing Industry – najprawdopodobniej największym portalu poświęconym drukowi 3D, w zakładce JOBS ofert jest co niemiara, tyle tylko, że dotyczą dwóch firm: MakerBot Industries i 3D Systems. W nowo utworzonym serwisie Makr Jobs najwięcej ofert pochodzi z UK, z tym że również tam prawie wszystkie dotyczą tylko jednej firmy – iMakr. Oczywiście te dwa wymienione serwisy nie stanowią żadnego poważnego wyznacznika, nie mniej jednak wnioski stamtąd płynące nie są bynajmniej zaskakujące? MakerBot i 3D Systems są najprężniej rozwijającymi się firmami z branży niskobudżetowego druku 3D w USA, nic zatem dziwnego, że rekrutują aż na taką skalę. Pomiędzy tą dwójką a kolejnymi firmami zajmującymi się niskobudżetowymi drukarkami 3D jest przepaść. Formlabs, RoBo 3D, Lulzbot, Printrbot, Airwolf czy Type A Machines to firmy będące manufakturami kwalifikującymi się w dalszym ciągu do grona małych przedsiębiorstw. Jeśli chodzi o Europę, to tutaj jedynymi liczącymi się firmami jest holenderska wielka trójka w postaci Ultimakera, Leapfroga i Felixa, nie mniej jednak są to również relatywnie niewielkie firmy.

Czy oznacza to zatem, że pracy w druku 3D nie ma? Cóż, na pewno nie przy tym niskobudżetowym, wywodzącym się z RepRapów. Tutaj każda firma wciąż walczy o przeżycie i nawet jeśli rekrutuje pracowników, to nie ma co liczyć tu na jakieś sowite wynagrodzenia. A nawet jeśli są, to miejcie na uwadze, że niekoniecznie są to pieniądze samej firmy – prędzej jakiegoś inwestora, który wyłożył na ten biznes pieniądze nie będąc chyba do końca świadomym w co zainwestował? Sprzedaż drukarek 3D – szczególnie w Polsce, jest jeszcze na tak niskim poziomie, że niemożliwym jest utrzymanie z tego dużego zespołu osób, zapewniając mu równocześnie odpowiednio wysokie pensje. Kolejną sprawą są kompetencje – do drukarek 3D potrzebne są osoby z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. Tu nie wystarczy złożyć RepRapa, potrzeba do tego dużo więcej!

Z drugiej jednak strony w branży profesjonalnego druku 3D –  a w szczególności w firmach realizujących zlecenia dla przemysłu, branży motoryzacyjnej, lotniczej, wojskowej etc., miejsce dla fachowców zawsze się znajdzie. Problemem jest tylko to, gdzie takowego fachowca znaleźć? Branża jest na tyle mała, że wszyscy się praktycznie nawzajem znają w związku z tym bardzo rzadko dochodzi do podkupywania sobie pracowników, czy jakichś spektakularnych transferów. Jeśli chodzi o osoby szukające pierwszej pracy, największą szansę na otrzymanie oferty pracy będą mieli absolwenci szkół wyższych o profilu technicznym i specjalizacji w konstrukcjach maszyn, elektronice, programowaniu software`u czy samego rapid prototypingu.

Nie będzie za to zbyt wiele ofert dla handlowców – dobry handlowiec z udokumentowanym doświadczeniem może otrzymać na rynku pracy wynagrodzenie na poziomie co najmniej dwóch niskobudżetowych drukarek 3D w średniej cenie, co jest niestety poza zasięgiem możliwości większości firm. I nie chodzi tu o to, że ich na to nie stać – po prostu sprzedając od kilku do kilkunastu urządzeń miesięcznie wydatek tego typu to prawdziwa ekstrawagancja. Jeśli chodzi o handlowców początkujących, to jest wiele branż,  w których łatwiej o dobry zarobek niż druk 3D, który rządzi się bardzo specyficznymi prawami, przy których nawet zawodowcy czują się niejednokrotnie zagubieni…

Podsumowując, obecny czas to dobry czas na naukę i przyswajanie wiedzy. Praca w branży druku 3D będzie z pewnością fascynująca i pouczająca, ale aby móc zarobić w niej godziwe pieniądze trzeba posiadać wcześniej odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Nie mniej jednak wydaje mi się, że to dobry wybór na przyszłość i warto zacząć do tego przygotowywać się już dziś.

Exit mobile version