Rok 2014 miał być rokiem niskobudżetowych drukarek 3D drukujących z żywicy. Początek był zaiste dość mocny – tylko w styczniu swoje premiery miały kolejno Pegasus Touch, OWL Nano, XFAB i LightForge. Później zrobiło się w tej kwestii stosunkowo cicho, nie licząc argentyńskiego T-Black DLP oraz różnych śmiesznych tematów z IndieGoGo lub prymitywnych podróbek The Form 1. Teraz drukarki 3D drukujące z żywicy powracają – swoje premiery zapowiadają amerykańska firma Kudo3D w postaci urządzenia Titan 1 o bardzo dużej komorze roboczej oraz chińskie MakeX, zapowiadające kampanię swojej drukarki 3D na Kickstarterze.

Pomysł na Kudo3D zrodził się w głowie jej założyciela – Tedda Syao w 2012 roku, po tym jak przeczytał artykuł w The Economist o „trzeciej rewolucji przemysłowej„. Choć dziś wiemy już, że na zapowiadaną rewolucję przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, teksty tego typu z pewnością zainspirowały całą masę twórców drukarek 3D na całym świecie do stworzenia niejednej ciekawej konstrukcji. Pierwszym urządzeniem autorstwa tej firmy jest Titan 1, drukarka DLP utwardzająca żywicę światłem emitowanym przez projektor.

Titan 1 swoją nazwę nosi nie bez powodu – ma naprawdę imponujące jak na wykorzystywaną technologię rozmiary komory roboczej. 19,1 x 10,8 x 24,1 cm to wymiary typowe dla drukarek 3D drukujących w technologii FDM – dla porównania najpopularniejsza niskobudżetowa drukarka 3D DLP, B9 Creator ma obszar roboczy na poziomie 10,2 x 7,6 x 20,6 cm. Dodatkowo Titan 1 wykorzystuje wykorzystuje wysokiej jakości projektory HD o rozdzielczości 1920 x 1080 i przemysłowe, liniowe śruby kulowe.

Aby obejść problem patentów, Kudo3D opracowało swoją własną technologię, którą zgłosiło do opatentowania – PSP („passive self-peeling„). Niestety niewiele wiadomo na jej temat poza tym, że minimalizuje ona separację utwardzanych warstw, dzięki czemu możliwe było zwiększenie obszaru roboczego, przyspieszenia procesu druku 3D przy równoczesnym zachowaniu odpowiednio małej warstwy.  Przy ustawieniu osi XY na poziomie 50 μm i osi Z na 100 μm, czas druku wynosi 69 mm / h. Tak przynajmniej twierdzą jej twórcy…

Specyfikacja techniczna:

  • rozmiar obszaru roboczego: 19,1 x 10,8 x 24,1 cm
  • rozdzielczość osi XY: 37 – 100 mikronów
  • rozdzielczość osi Z: 1 mikron
  • prędkość druku 3D: 69 mm / h (przy ustawieniach opisanych powyżej)
  • możliwość spauzowania druku 3D w celu wymiany żywicy na inny kolor i jego późniejszej kontynuacji
  • software: Pronterface, Slic3r.

Cena urządzenia wynosi 1 999 $ (ok. 6500 PLN + podatki, cło, transport) za wersję do samodzielnego montażu i 2 249 $ (ok. 7500 PLN + podatki, cło, transport) za złożoną drukarkę 3D. Firma zapowiada wystawienie drukarki 3D na Kickstarterze.

Jeśli chodzi o drugą drukarkę 3D – M-One autorstwa chińskiego MakeX wiadomo bez porównania mniej. Przypominająca wyglądem The Form 1, w przeciwieństwie do niej w druku 3D nie używa lasera tylko również światła projektora. Jest to dość ciekawe biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką obudowę, która mieści projektor – lub inne źródło emitowanego światła. Obszar zadruku wynosi 15 x 11 x 16 cm, a urządzenie ma drukować z rozdzielczością 150 mikronów, a warstwa ma mieć wysokość 20 mikronów.

Niestety to wszystko w kwestii informacji na temat tej drukarki 3D… Nie jest znana ani jej cena ani żadne dodatkowe parametry techniczne. MakeX zapowiada, że wkrótce wystartuje z kampanią Kickstarterową, być może wtedy dowiemy się na jej temat coś więcej?

Źródło: www.3ders.org / www.3dprintingindustry.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

2 Comments

  1. Dajmy jeszcze trochę czasu to cła nie będzie a i podatki może złagodnieją.

  2. Ciekawe z tym światłem projektora 😉 – tylko jak z tą żywicą się obchodzić skoro jest taka wrażliwa na światło. Wymiana kartridżów po ciemku 😀
    Nie da się też ukryć, że w takim przypadku do materiałów eksploatacyjnych dojdą też lampy projektorowe, które jak wiadomo zbyt tanie nie są.

Comments are closed.

You may also like