Trzy godziny temu opublikowałem najdłuższy artykuł w historii The 3D Printing Journal – katalog firm z branży LFAM. I myślę, że zarówno mnie, jak i wam przyda się dziś chwila oddechu od druku 3D – zwłaszcza po takiej dawce „dużego formatu”.
Więc wyjątkowo dziś napiszę o czymś innym – choć nadal istotnym i, mam nadzieję, ciekawym przynajmniej dla części z was.
Porozmawiajmy o tym jak bardzo popsuł się LinkedIn.
Mam konto na LinkedIn od ponad sześciu lat, ale aktywnym użytkownikiem stałem się dopiero około roku temu. Na początku tej „intensywnej” fazy zagłębiłem się w dziesiątki analiz i opracowań: jak działa ta platforma, co robić, żeby osiągnąć sukces, czego unikać itd.
I muszę przyznać – nie znalazłem nikogo lepszego w tej dziedzinie niż Richard van der Blom. Raz w roku publikuje on raport, który rozkłada na czynniki pierwsze algorytm LinkedIna – to w zasadzie instrukcja obsługi tej platformy. A przez cały rok on i jego zespół ją badają.
Więc jeśli kiedyś trafiliście na mnie na LinkedInie i postanowiliście zostać – to zasługa nie tylko mojego błyskotliwego stylu pisania, ostrych obserwacji i przełomowych analiz rynkowych – ale też tego, że stosowałem się do zasad van der Bloma i układałem treści we „właściwy” sposób.
Problem w tym, że… gdzieś na przełomie zeszłego i tego roku te zasady przestały działać.
Teoretycznie nadal robiłem wszystko dobrze. Liczba obserwujących rosła. Ale jednocześnie – liczba wyświetleń zaczęła spadać. Niedawno zauważyłem coś absurdalnego: mój newsletter na LinkedIn ma już ponad 2400 subskrybentów, a niektóre edycje nie dobijają nawet do 2000 wyświetleń… Mimo że mam prawie 6000 obserwujących!
Innymi słowy – problemem nie jest to, że tylko 2000 osób klika, żeby przeczytać post. LinkedIn nawet nie pokazuje go tylu osobom, które same się na niego zapisały!
Van der Blom niedawno zapowiedział nowy raport na 2024 i przewidywania na 2025, dzieląc się już kilkoma pierwszymi wnioskami. Jeden z nich był taki:

LinkedIn™ zmienił się – bardzo mocno. Jeśli zauważyłeś, że twoje posty nie działają jak dawniej, to nie masz przewidzeń. Analizowaliśmy dane z ostatnich 12 miesięcy i oto, co mówią liczby: zasięgi spadają, wzrosty zwalniają, a o zaangażowanie coraz trudniej.
📉 ZASIĘG (czerwony): Po chwilowym wzroście w marcu, zasięgi zaczęły systematycznie spadać – przez ostatni rok o ponad 50%. Największy spadek nastąpił między październikiem a lutym. Coraz trudniej dotrzeć do odbiorców.
📘 ZAANGAŻOWANIE (niebieski): Choć nie tak strome jak spadki zasięgów, również zaliczyło stopniowy zjazd. Od października utrzymuje się na zbliżonym poziomie – sugerując, że ci, którzy widzą posty, nadal reagują, tylko jest ich mniej.
🟡 PRZYROST OBSERWUJĄCYCH (żółty): Podobnie – wyraźne spowolnienie, szczególnie w ostatnim kwartale. Organiczny wzrost wyhamował. Twórcy muszą być znacznie bardziej strategiczni, by przyciągnąć odpowiednią publiczność.
Źródło: Richard van der Bloom
A drugi wniosek był taki:

LinkedIn zaczyna faworyzować krótkie, zwięzłe treści i aktywnie obcina zasięg dłuższym postom.
To oznacza, że moje historyczne posty – które miały zwykle powyżej 2500 znaków – dzisiaj nie mają już większego sensu. I pokazują to statystyki: kiedyś miały kilka tysięcy wyświetleń, dziś ledwo dobijają do 1500, mimo że mam 5700+ followersów.
I jeszcze raz to podkreślę: to nie wy decydujecie, czy przeczytać post – tylko LinkedIn decyduje, czy w ogóle go wam pokazać.
Te liczby mówią o liczbie wyświetleń, a nie o kliknięciach czy reakcjach.
Na LinkedIn istnieje świetna społeczność AM – skupiona na przemyśle i zastosowaniach specjalistycznych. Nie ma takiej na X, Facebooku, Reddicie czy nawet w Substack Notes. Ale niestety, sam LinkedIn blokuje rozwój tej społeczności.
Mam więcej przemyśleń… ale na dziś zostawię was z tym.
Na razie – bez decyzji.
Co się wydarzyło tego dnia w historii branży druku 3D?
15.04.2018: Tiertime zaprezentowało trzy drukarki 3D – UP Mini 2 ES, UP300 oraz X5.
Newsy & Plotki:
- Multistation nawiązało współpracę z Flashforge i zaprezentowało nową drukarkę woskową WaxJet 530, oferującą „niezrównaną precyzję i szybkość” dla technologii traconego wosku. Jako wyłączny dystrybutor we Francji, Multistation zaprezentuje modele WaxJet 510 i 530 na targach Istanbul Jewelry Show, po ich oficjalnej premierze na konferencji Flashforge 15 kwietnia.
- Velo3D podpisało pięcioletnią umowę ramową o wartości 15 milionów dolarów ze spółką kosmiczną Momentus. W ramach nowej usługi Rapid Production Solutions (RPS), Velo3D będzie świadczyć konsultacje i produkować części w celu przyspieszenia projektowania i kwalifikacji. Momentus zapłaci w formie udziałów, przy czym udział Velo3D będzie ograniczony do 9,99%.
- ADDiTEC zaprezentowało nową metalową drukarkę 3D Fusion S, wchodząc w technologię LPBF. Premiera ta uzupełnia portfolio metalowych technologii druku ADDiTEC, które obejmuje teraz LPBF, DED oraz LMJ. Fusion S oferuje wysoką precyzję druku, zintegrowaną obsługę proszku oraz wsparcie dla zaawansowanych stopów.
Artykuł został oryginalnie opublikowany na The 3D Printing Journal: The Atomic Layers: S9E15 (00252)