Nanotechnologia często określana jest mianem „technologii przyszłości”. Nic w tym dziwnego – możliwości jakie daje tworzenie struktur nie większych niż pojedynczy atom daję wręcz niewyczerpany wachlarz możliwości. Obecnie nanotechnologia ma szereg zastosowań – transport, przemysł spożywczy, produkcja ubrań oraz przede wszystkim – medycyna.

Nanomateriały znajdują zastosowanie m.in. w procesie produkcji implantów (powłoki stymulujące wzrost tkanek wokół wszczepu) czy przyszłościowej terapii leczenia nowotworów, poprzez wprowadzanie nano-leku bezpośrednio do chorych tkanek. Jednak spektrum sposobów na wykorzystanie nanostruktur jest niemal nieograniczone. Naukowcy z Instytutu Technologii Technion w Izraelu zaprezentowali swoje nowatorskie urządzenie łączące technologię w skali nano z drukiem 3D.

Mowa tu o Na-Nose – aparaturze medycznej, która na podstawie oddechu pacjenta potrafi określić na co choruje, ale też na co może zachorować! Analizator oddechu może rozpoznać aż 17 różnych dolegliwości m.in. aż osiem typów choroby nowotworowej. Według wstępnych testów przeprowadzonej na grupie ponad tysiąca osób (zarówno kobiet jak i mężczyzn), urządzenie może pochwalić się 86% skutecznością.

Urządzenie, powstałe w technologii addytywnej, wykorzystuje nanocząsteczki złota oraz tablice węglowych nanorurek, które reagują z  lotnymi związkami organicznymi (ang. VOCs) w wydychanym powietrzu. Jak twierdzą naukowcy, każdy człowiek ma swój unikalny „breathprint„, który pozwala aparaturze na poprawne zbadanie pacjenta.

Na-Nose jest w stanie zdiagnozować nie tylko różne odmiany nowotworów, ale również niewydolność nerek, chorobę Parkinsona, stwardnienie rozsiane, a także liczne choroby jelit lub krwi. Jak twierdzą twórcy, urządzenie znajdzie swoje zastosowanie w profilaktyce, oszczędzając pacjentom bolesnych lub nieprzyjemnych badań. Przykładowo, wystarczająco wczesne zdiagnozowanie raka płuc zwiększa szanse na przeżycie z 10 do nawet 70 %.

Analizator oddechu, powstały z wykorzystaniem technologii druku 3D, kosztuje jedyne $29. Profesor Hossam Hack ma nadzieję, że dzięki przystępnej cenie urządzenie stanie się powszechnie używane w gabinetach lekarskich do tzw. badań przesiewowych. Urządzenie, przy zastosowaniu zmodyfikowanych aplikacji, można znaleźć zastosowanie m.in. w kontroli świeżości produktów czy ochronie lotnisk.

Według zapowiedzi, trwają prace nad opracowaniem nowego urządzenia Sniffphone, czyli przeniesieniem technologii Na-Nose do smartphone’a. Oznacza to, że nasz oddech byłby diagnozowany podczas zwykłej rozmowy telefonicznej. Trzeba przyznać, że taka permanentną kontrola naszego stanu zdrowia brzmi równie genialnie co przerażająco…

Źródło: 3ders.com
Grafika: [1]

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like