Hiszpański startup Vollad uruchomił właśnie kampanię na Kickstarterze, na której zbiera fundusze oraz promuje swoją nową drukarkę 3D Voladd. Spośród innych urządzeń, których zbiórki trwają w tej chwili na tym popularnym portalu crowdfundingowym wyróżnia się przede wszystkim bardzo interesującym designem oraz niespotykanym systemem wymiennych kartridży z filamentem.

Jak na przyjęte ostatnio standardy drukarkę 3D Voladd można uznać za dość „drogą”. W dobie popularności konstrukcji w cenie z przedziału 100-200 $ (85-170 €), za urządzenie od Hiszpan trzeba zapłacić „aż” 499 €.  Pomimo tego faktu kampania cieszy się dużym zainteresowaniem, a producent nie może narzekać na brak chętnych do zakupu użytkowników.

W przypadku omawianej konstrukcji słowem klucz jest „integracja”. Urządzenie ma być możliwie jak najprostsze w obsłudze i dostępne dla jak największej rzeszy niezaznajomionej z tego typu technologiami grupy odbiorców. Przyczynić ma się do tego przede wszystkim pełna integracja online, pozwalająca na sterowanie urządzeniem za pomocą aplikacji mobilnej zainstalowanej na telefonie lub tablecie, dostęp do bazy projektów udostępnianej pomiędzy użytkownikami, a nawet zdalne udostępnianie drukarki swoim znajomym.

Voladd charakteryzuje się bardzo nowoczesnym wyglądem. Dzięki swojemu wzornictwu, w żaden sposób nie przypomina typowej drukarki 3D z niższej półki cenowej. Cała konstrukcja zabudowana jest plastikowymi osłonami, które sprawiają, że wygląda ona jakby pochodziła z linii produkcyjnej jakiegoś znanego koncernu zajmującego się elektroniką użytkową. Z przodu drukarki znajdziemy jeden tylko przycisk. Obszar roboczy mieści się w przestrzeni o wymiarach 175 x 125 x 150 mm.

Najciekawszym pomysłem jest oparty o kartridż system zasilania filamentem. Wiadomo, że rozwiązanie takie jest korzystne przede wszystkim dla producenta, który sprzedając urządzenie uzależnia od siebie swoich klientów, którzy filamenty będą kupować tylko od niego. Sam kartridż posiada bardzo nietypową konstrukcję. Wyposażony jest on w prowadnicę teflonową zakończoną… głowicą drukującą. Oznacza to, że każda szpula filamentu drukowana jest na „świeżej” głowicy. Co więcej mamy możliwość wyboru dyszy o średnicy 0,2 mm, 0,4 mm lub 0,6 mm.

Kartridż wyposażony jest również w technologię NFC, dzięki której drukarka rozpoznaje kolor tworzywa oraz na bieżąco kontroluje jego stan. W chwili obecnej dostępny jest tylko PLA w siedmiu różnych kolorach, ale lista materiałów ma być sukcesywnie powiększana. Za kartridż z filamentem o masie 420 g trzeba będzie zapłacić około 25 €. Wydanie tej kwoty ma być dla nas gwarancją uzyskania wydruku o bardzo wysokiej jakości wykończenia powierzchni.

Ciekawostką jest również fakt, że mózgiem Voladd jest mini komputer BeagleBone Black z systemem Debian RTOS na pokładzie. Urządzenie jest również bardzo ciche i energooszczędne, ponadto wyposażono je w specjalny system przepływu powietrza, który zapewnia optymalne chłodzenie drukowanego modelu.

Do końca kampanii pozostał dokładnie miesiąc. W chwili obecnej udało się zebrać nieco ponad 36.600 € z zakładanych 25.000€.

Źródło: www.3ders.org

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like