W końcu doczekaliśmy zindeksowania projektów 3D znajdujących się w Internecie. Odpowiada za to Start-Up Yobi3D. Kiedy wpiszesz pierwsze słowo, które przyjdzie Ci na myśl, na pewno zaskoczy Cię ogrom wyników. Nie bez kozery został ochrzczony googlem dla projektów 3D. Przedstawiam recenzję wyszukiwarki.

Po wpisaniu adresu www.yobi3d.com wita nas całkiem przyjemna i minimalistyczna oprawa odwołująca się do przestrzennej bryły na bazie trójkątów, logo Yobi3D oraz niezastąpiony pasek wyszukiwania. Oprócz warunków użytkowania, brak niestety jakichkolwiek informacji o twórcach serwisu.

Yobi3D_results

Po wstukaniu hasła w wyszukiwarce dostajemy zwrotne wyniki w formie przejrzystych kafelków z modelami. Po najechaniu na wybrany kafelek podświetla nam się nazwa modelu oraz adres strony www, z której pochodzi. Jednak cała zabawa zaczyna się kiedy w końcu klikniemy w dany model. Bardzo szybko ładuje nam się powiększony obraz oraz intuicyjne narzędzie do obracania, przybliżania i oddalania modelu. Swoją drogą, funkcja obracania obiektu mogła by być bogatsza o obrót w jeszcze jednej osi. Dla wtajemniczonych serwis wyświetla również informacje o liczbie wierzchołków i wielokątów, z jakich składa się dana bryła. Trzeba oddać twórcom, że naprawdę przyłożyli się do interfejsu i sprawienia przyjemności użytkowania. Wszystko z czym się stykasz jest maksymalnie przejrzyste, klarowne, użyteczne i przyjemne w dotyku.

Oczywiście wygłaszana przeze mnie opinia to opinia ignoranta w kwestii modelowania przestrzennego. Nie mnie jednak, jeżeli dla mnie podróż przez Yobi3D jest prosta i intuicyjna, to tym bardziej dla kogoś, kto szuka czegoś konkretnego i zna się na rzeczy. Ale dla kontrastu zamieszczam opinię mojego znajomego grafika, który tworzy modele 3D na drukarki 3D oraz maszyny CNC:

“Brak możliwości przeglądania serwisu pod kątem kategorii. Zapewne to kwestia czasu. Całkiem ładnie wyszukuje wybrane frazy, może to kwestia dużej bazy i przypadku. Prezentacja modeli odstrasza. Brzydkie to. Całkiem przyjazny podgląd plików tylko czasem się długo wczytują. Brak jakichkolwiek opcji społecznościowych, itp. Wygląda mocno na wersje robocza.”

Jak widać grafik zwraca uwagę na jeszcze parę kwestii, choć co do prezentacji modeli nie do końca się zgadzam (jak miałyby wyglądać?).

Samo Yobi3D to Start-Up, który został uruchomiony w czerwcu tego roku. Ich głównym celem, jak pisze Jessy Lee (CEO Yobi3D), jest:

“(…) pomóc przyśpieszyć proces wyszukiwania modeli 3D dla grafików 3D, animatorów i drukarzy.”

Dlatego krótkookresowe cele to znacznie poszerzyć bazę modeli, a także usprawnić proces samego wyszukiwania – tak aby wyniki były jeszcze lepiej dopasowane do zapytania.  Kwestia kategorii, na którą zwrócił uwagę mój znajomy grafik jest m.in. przedmiotem planów na przyszłość firmy odpowiedzialnej za wyszukiwarkę. Mają oni zamiar po segregować projekty według zastosowania  (do druku 3D, animacje, itd.) jak i dodatkowe funkcję, które będą uwzględniały specyfikę danej branży. Np. w przypadku drukowalnych modeli, chcą udostępnić podgląd jak obiekt będzie wyglądał wydrukowany (funkcja znana choćby z MakerWare MakerBota).

Yobi3D_alien

Jessy Lee przekonuje, że z serwisu mogą czerpać zarówno drukarze 3D, początkujący graficy 3D, jak i Ci bardziej zaawansowani, twórcy animacji czy to na potrzeby filmów czy gier. Obiecuje dodatkowe funkcje, które mają sprawić, że Yobi3D będzie jeszcze bardziej użyteczny. Obecnie faktycznie może brakować indeksowania projektów pod druk 3D – wszakże jest to dość istotna informacja, czy model jest drukowalny. Po drugie przydała by się informacja o prawach autorskich do danego projektu (od razu w wyszukiwarce). Po trzecie poprawił bym sterowanie modelem w podglądzie. Mimo to nadal sądze, że Yobi3D może stać się świetnym narzędziem. Ode mnie, na ten czas mocne 7+ (w skali od 1 do 10).  Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój wyszukiwarki!

Przy okazji przeglądania Yobi3D spróbujcie sami wyszukać najmniej prawdopodobną rzecz do znalezienia. Ciekawe czy Wam się uda (mi się udało, ale powiem Wam później w komentarzach).

Zdjęcia: www.yobi3d.com
Źródło: www.yobi3d.com

Karol Krawczyński
W branży druku 3D działający od 2013 roku. Jego przygoda zaczęła się od FDM, a następnie rozwinęła w stronę profesjonalnych i przemysłowych rozwiązań z firmą Solveere. Autor blisko setki artykułów na CD3D, prowadził dział Rynki Finansowe w Gazecie Finansowej oraz magazyn Business Coaching. Pasjonuje się szermierką i fantastyką - obiema w szerokim ujęciu.

    14 Comments

    1. wpisałem : ołówki, zawieszka, żółw i po prostu dałem sobie luz.
      To nie indeksuje żadnych plików to index jakiś plików autorów.

      1. A wpisałeś „Konstantynopolitańczykiewiczówna”?

        1. Jeszcze nie. Ale może wpisze Jakub

        2. google rozpoznaje polskie strony jak to ma byc google dla 3d to tez powinno rozpoznawac polskie nazwy inaczej autor cos dziwnie zatytuował art

          1. Porównanie do googla odnosi się do indeksowania treści. Google robi to z treścią w ogóle, Yobi3D z projektami graficznymi. Jeżeli uda im się przeżyć, zapewne będą rozwijali swój zasięg indeksowania

    2. Średnia wyszukiwarka, bo pomija najbardziej znany Thingiverse czy GrabCAD. Wpisałem „Eifel Tower” i nie dostałem wyniku z tych stron (a to już leciwy plik). Zdecydowanie lepiej szukać samemu na Tingi czy GrabCAD.

      1. No cóż, Thingiverse i GrabCAD są dość pokaźną kopalnia wiedzy. Nie wyobrażam sobie, żeby taki projekt nie zakładał ich asymilacji.

        1. No i to jest właśnie chore. Skoro na samym Thingi czy na GrabCad dostajemy więcej wyników, to po co używać yobi3d 🙂

          1. Jeden i drugi daje nam stricte projekty pod druk 3D i inne CNC, natomiast Yobi, wydaje mi się zaczął od indeksowania animacji, itd., które pochodzą z różnych zakątków Internetu

    3. Polecam stronkę designsharemake.com maja fajne projekty świetnej jakości .

    4. Tak czy inaczej, ja próbowałem znaleźć „Babę Jagę”. Niestety jej nie ma ;]

    5. Pomysł jak najbardziej trafiony, ale jeśli udało by się jeszcze udało go dopracować, tak aby wyszukiwał z tinkiverse, itp.

      1. true. Chyba możemy tylko poczekać i trzymać za nich kciuki. Bądź co bądź mogą tylko użytkownikom ułatwić życie

    Comments are closed.

    You may also like