Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

BlackJet – czy doczekaliśmy się pierwszej polskiej maszyny klasy PRO?

Na dzień dzisiejszy, praktycznie wszystkie drukarki 3D tworzone przez polskie firmy są jedynie mniej lub bardziej zmodyfikowanymi RepRapami. Jedynymi modelami, które wyróżniają się na ich tle są Zortrax – posiadający własną elektronikę, firmware, software a nawet filament, oraz do pewnego stopnia ZMorph i HBot (autorstwa 3D Printers) – które choć konstrukcyjnie wciąż wywodzą się w prostej linii od RepRapów, próbują nadrobić dystans własną elektroniką (obydwa modele korzystają z Sunbeama 2) oraz oprogramowaniem (Voxelizer Zmorpha i Yarrh 3D Printers). To wkrótce może się zmienić, a wszystko za sprawą nowej i praktycznie nikomu nie znanej firmy ENDIVIO z Krakowa, która zamierza wkrótce wypuścić na rynek swoją pierwszą drukarkę 3D – BlackJet V260.

Pierwsza rzecz jaką można powiedzieć o tym urządzeniu to to, iż zdecydowanie nie jest to kolejna wariacja na temat RepRapa… BlackJet`owi bliżej profesjonalnych maszyn do druku 3D w technologii FDM klasy Stratasysa czy Tiertime. Ilość zastosowanych rozwiązań oraz funkcjonalności zdecydowanie stawia to urządzenie w jednym szeregu z drukarkami 3D typu prosumer.

Do głównych zalet urządzenia można zaliczyć m.in.: zamkniętą i podgrzewaną komorę roboczą, dwie głowice drukujące, własną, dedykowaną elektronikę oraz niezależny, dedykowany układ sterujący do extrudera, własne oprogramowanie z czytelnym i prostym interfejsem, aż w końcu automatyczne, bezobsługowe czyszczenie głowic drukujących i zrzut zbędnego materiału do specjalnego pojemnika (śmietniczki). Całość jest zamknięta w dużej, stalowej obudowie, wyposażonej w wyświetlacze i klawiaturę sterującą.

Specyfikacja techniczna:

Aktualnie BlackJet jest w finalnej fazie testów i ubiega się min. o certyfikaty CE. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, trafi do sprzedaży na jesieni tego roku. Choć cena urządzenia nie jest jeszcze znana, z nieoficjalnych informacji wiem, iż będzie znacząco konkurencyjna w stosunku do maszyn Stratasysa i Tiertime, a równocześnie nie będzie też za bardzo odstawała cenowo od najdroższych, niskobudżetowych drukarek 3D – Zortraxa czy HBota.

Choć na pierwszy rzut oka główne obawy co do powodzenia całego projektu w kontekście patentów może budzić podgrzewana komora robocza, przedstawiciele ENDIVIO zapewnili mnie, iż są świadomi potencjalnych kontrowersji, lecz równocześnie są na nie w pełni przygotowani i nie obawiają się żadnych kłopotów ze strony chociażby Stratasysa. Ja ze swojej strony muszę przyznać, iż oglądając BlackJeta na żywo, przekonałem się, że panowie z ENDIVIO podeszli do tematu naprawdę na serio i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z ich planem, mogą wkrótce bardzo sporo namieszać na rynku – zarówno lokalnym jak i międzynarodowym.

Zasoby są…

Exit mobile version