Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

CUBO – Polska odpowiedź na Replicatora 2…?

Kolejny tydzień – kolejna premiera drukarki 3D na rynku Polskim… Rodzimi konstruktorzy nie zwalniają tempa! Po zeszłotygodniowej premierze Fiber 3D, dziś mam przyjemność zaprezentować po raz pierwszy najnowszą konstrukcję autorstwa Krzysztofa Dymianiuka z Unique Design, czyli długo oczekiwane CUBO. Proces powstawania drukarki 3D został dość dokładnie opisany na forum Krzysztofa, jej pierwszą, niefunkcjonalną jeszcze wersję można było zobaczyć w połowie września w Kielcach. Teraz wszystko jest już jasne. CUBO to potwór… Ma szansę stać się najlepszą drukarką 3D w Polsce! Sam Krzysztof jest jej pewny do tego stopnia, że nie waha się porównywać jej do słynnego Replicatora 2. Czy ma rację…?

Gdy w pod koniec lipca br. opublikowałem słynny wywiad z Omni3D, gdzie w tytule zastanawiałem się, czy doczekaliśmy się właśnie polskiego MakerBota, wywołało to falę komentarzy i dość krytycznych uwag zarówno pod moim adresem jak i samej firmy. Wynikło to w dużej mierze z niezrozumienia myśli przewodniej tego tekstu (za co w dużej mierze ponoszę odpowiedzialność). Pozycja jaką Omni 3D zajmuje na polskim rynku druku 3D można porównać tylko z pozycją firmy Bre Pettisa na świecie. Pominąłem i w dalszym ciągu pomijam kwestię konstrukcji ich drukarek 3D. Omni 3D to absolutny lider sprzedaży na rodzimym rynku i pomiędzy nimi a kolejnymi firmami w zestawieniu jest prawdziwa przepaść. Dokładnie tak samo jak w przypadku MakerBota i Cube3D a resztą firm.

Dlaczego piszę o tym wszystkim w kontekście najnowszej konstrukcji Krzyśka Dymianiuka? Ponieważ powyższa sytuacja może się wkrótce zmienić. Tak jak Omni3D skupiło się na marketingu, obsłudze klienta i sprzedaży, wysuwając się na absolutne czoło rankingów handlowych, tak Krzysztof postawił w pierwszej kolejności na jakość oferowanego urządzenia i jego unikalne rozwiązania konstrukcyjne. Rozwiązania, którymi ma szansę podbić rynek – i to nie tylko polski!. Tak przynajmniej twierdzi… W jaki sposób to argumentuje?

Drukarka 3D Cubo została zaprojektowana zgodnie ze sztuką budowy maszyn CNC. Do jej konstrukcji zostały wykorzystane profesjonalne podzespoły maszynowe takie jak szynowe prowadnice liniowe, profile aluminiowe, łożyska w oprawach, aluminiowe podpory wałków czy trapezowa śruba do napędu osi Z” – mówi Krzysztof. Cubo posiada nowy, bezpieczny extruder, który został zaprojektowany od podstaw przez Unique Design, podobnie jak nowa, wykonana w całości z metalu głowica drukująca. Dodano osłonę termiczną chroniącą przed poparzeniem oraz izolująca promieniowanie cieplne poniżej bloku grzejnego. „Frezowane dźwignie dociskowe czy automatyczna kontrola temperatury górnej części głowicy, tworzą łącznie konstrukcję wyjątkową i jedyną na rynku globalnym w tego typu urządzeniach” – dodaje Krzysztof.

Jednakże to co czyni tą drukarkę 3D wyjątkową, to wysuwany podgrzewany stół roboczy – jest to pierwsza taka konstrukcja na świecie. Zapewnia łatwy serwis (choćby w naklejaniu nowej taśmy na stół czy jego czyszczenie) i dostęp do wszystkich wydrukowanych na stole modeli po zakończeniu wydruku bez potrzeby przeciskania dłoni w wąskich otworach obudowy.

Kolejnym istotnym elementem konstrukcyjnym jest odseparowanie silników osi XYZ od pola roboczego. Dzięki takiemu zabiegowi uzyskano klarowną przestrzeń roboczą, a podwyższona temperatura emitowana podczas procesu wydruku (generowana przez głowicę czy stół) nie wpływa negatywnie na pracę tych silników.

Najważniejszym elementem całego zestawu jest „serce„, czyli elektronika sterująca. Ta została zaprojektowana od podstaw i która jako pierwsza w Europie (a może i na świecie) spełni rygorystyczne normy EMC – nosi nazwę kodową UD3D i jest zbudowana na procesorze ARM CorteX M3. Tak walory swojej konstrukcji komentuje sam Krzysztof – „śmiało można powiedzieć, że pod względem technicznym Cubo przewyższa cenionego na świecie Replicatora2 i nie są to słowa bez pokrycia.

Szczegółowe dane techniczne:

Na chwilę obecną nie jest jeszcze znana cena urządzenia, ale można przypuszczać, iż będzie ona oscylować raczej w górnych granicach cen niskobudżetowych drukarek 3D. Pierwsze egzemplarze drukarki 3D mają być dostępne pod koniec roku, a do normalnej sprzedaży trafią na początku przyszłego roku. Krzysztof informuje ponadto, że prezentowany dziś model jest wersją podstawową i trwają prace nad zabudowaną wersją oraz sterownikiem podgrzewania komory. Oczywiście wersję podstawową w przyszłości będzie można rozbudować o nowe elementy.

Czy CUBO faktycznie przewyższy jakością najsłynniejszą konstrukcję w świecie niskobudżetowych drukarek 3D? Wbrew pozorom nie jest to aż tak trudne. To co zadecydowało o popularności produktów MakerBota na świecie to unikalne połączenie świetnych rozwiązań technologicznych i genialnego marketingu. Jednakże mimo wszystko, pod kątem konstrukcyjnym – choć jest to jedno z najbardziej wyróżniających się urządzeń na świecie, jest dość szerokie pole do poprawy. Jeżeli zapewnienia Krzysztofa się urzeczywistnią, to CUBO przez wprowadzenie wysuwanego stołu, czy konstrukcji opartej na rozwiązaniach znanych z maszyn CNC, ma faktycznie realną szansę na ustanowienie nowej jakości pod tym względem.

Niestety świetna konstrukcja to dopiero początek drogi… Bez porównania ważniejsze są działania promocyjne, dzięki którym świat usłyszy o CUBO i jego unikalnych przewagach nad resztą konstrukcji. Ważne są moce produkcyjne, które pozwolą na płynną i bezproblemową realizację zamówień. Ważni są dostawcy komponentów, którzy muszą gwarantować nie tylko odpowiedni poziom cen, lecz również stałość świadczonych usług. W końcu, nawet najlepsza konstrukcja kiedyś się popsuje, dlatego trzeba będzie jej zapewnić stosowny serwis. Reasumując, przed Krzysztofem stoi wiele wyzwań, przy których stworzenie potencjalnie najlepszej konstrukcji na świecie, nie stanowi bynajmniej największego problemu.

Mimo to, bardzo kibicuję tej konstrukcji. Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się doczekać godnego przedstawiciela na międzynarodowej scenie drukarkowej. CUBO, podobnie jak Zortrax, ZMorph i golemD mają wszystkie papiery na to aby dołączyć do grona największych. Jedyne czego im brakuje… to kapitału z prawdziwego zdarzenia. Chociażby takiego jaki posiada Omni3D. Gdyby nie to, jestem pewien, że polskie drukarki 3D mogłyby z powodzeniem dołączyć do grona holenderskich, które są obecnie liderami na rynku europejskim. Nie pozostaje zatem nic innego jak trzymać kciuki i… czekać.

Exit mobile version