Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

HD PLA Fiberlogy od Fiberlab – test filamentu

Można powiedzieć, że Fiberlogy pojawiło się znikąd. Podczas ostatnich Dni Druku w Kielcach tajemnicza firma hojnie rozdawała swój, jak zapewniała, rewolucyjny filament PLA. Co kryje się za tą rewolucją i czy nie jest to tylko czcze gadanie?

Co takiego nadaje wyjątkowości filamentowi HD PLA? Według informacji prasowych producenta materiał ten nabiera właściwości ABS, jeśli wykonane z niego wydruki wygrzejemy przez 10-15 minut w temperaturze 80ºC. Oprócz zwiększonej wytrzymałości mechanicznej ma wyróżniać się też odpornością termiczną na temperatury sięgające aż do 140ºC. Poza tym wydruki mają stać się łatwiejsze w obróbce. Postanowiłem to, w miarę swoich możliwości, sprawdzić.

Filament dostępny jest w bardzo bogatej gamie kolorystycznej. Na stronie producenta można wybierać aż z 17 kolorów: white, gray, graphite, black, beige, red, blue, navy blue, yellow, burgundy, brown, purple, pink, green, light green, orange. Do testów otrzymałem szpule z materiałem w kolorze białym oraz czerwonym. Muszę też uczciwie wspomnieć o tym, że na targach otrzymałem jeszcze szpule z filamentem niebieskim, ale po problemach z drukowaniem z niej producent wymienił mi ją na nową. W każdej serii produkcyjnej może trafić się wadliwa sztuka, więc potraktowałem to jako wypadek przy pracy. Kontrolny pomiar średnicy tworzywa waha się w przedziale 1,71-1,78 mm.

Pierwsze co rzuca się w oczy, to ciekawie prezentująca się szpula przypominająca kształtem anteny odbiorników GPS RTK. Na szpulę nawinięte jest 0,85 kg filamentu, wycenione na 159 zł (do 31.05.2016 r. filament sprzedawany jest w promocyjnej cenie 125 zł). Cena dość wysoka, dająca w przeliczeniu 187 zł za 1 kg, pewnie nie będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem domowych amatorów drukowania. Oferta wyraźnie skierowana jest raczej do klienta biznesowego.

Wszystkie testy wykonane były na drukarce 3D Gence One, a pliki przygotowywane na (omawianym jakiś czas temu przeze mnie) oprogramowaniu Simplify 3D. Temperaturę druku ustaliłem na 220ºC, a stołu od 60ºC wzwyż.

Na opakowaniu filamentu zamieszczona jest sugestia o dodawaniu raftu do każdego wydruku, ponieważ filament cechuje się nieco większym skurczem w porównaniu do tradycyjnego PLA. W rozmowie z jednym z przedstawicieli firmy uzyskałem też radę, że najlepsze rezultaty uzyskuje się drukując na podkładkach adhezyjnych typu COROPad. Postanowiłem sprawdzić i to.

Czy ten statek jest na dobrym kursie?

Weryfikację „przyczepności” wydruków postanowiłem przeprowadzić przy okazji wydruku 3DBenchy. Pierwsza próba na gołym stole zakończyła się niepowodzeniem. Pomimo dociśnięcia pierwszej warstwy, wydruk po kilku minutach odkleił się. W drugim podejściu posiłkowałem się klejem biurowym z PVP w składzie. Tutaj nie było już problemów. Jako, że zabawy z klejem nie zawsze są wygodne, to kolejną łódeczkę wydrukowałem już na COROPadzie. Efekt okazał się być bardziej niż zadowalający. Mało tego, początkowo musiałem się sporo namęczyć, żeby w ogóle zdjąć obiekt ze stołu.

Same łódeczki wyszły bardzo poprawnie, aczkolwiek lepiej prezentuje się ta w kolorze białym.

Kawa czy herbata?

Na potrzeby opisywanego nieco niżej testu na wytrzymałość termiczną wydrukowałem trzy filiżanki do kawy. Dwie z nich zostały wydrukowane z białego HD PLA, a trzecia ze zwykłego, taniego, białego PLA. Tak naprawdę żadna z filiżanek nie zachwyciła mnie jakością, ale może jest to wina modelu lub ustawień wydruku, ponieważ te same skazy występują na wszystkich wydrukach, w tym samym miejscu. Kolejny raz utwierdziłem się też w przekonaniu, że z białego filamentu drukuje się nieco gorzej.

Trzy jest lepsze niż jeden

Kolejny wydruk wykonałem z filamentu czerwonego. Za model posłużyła mi bardzo fajna figurka pirata. Tym razem wydruk wyszedł rewelacyjnie i absolutnie nie mam się do czego przyczepić.

W wyniku niefortunnych splotów okoliczności (ktoś dwa razy zgasił mi światło w trakcie kręcenia timelapsa) stałem się posiadaczem kompani trzech piratów…

…nie mogłem się więc powstrzymać i musiałem jednego z nich pomalować…

Czy mi się upiecze?

Czas na sprawdzenie najważniejszej „funkcji’ filamentu, czyli wygrzanie wydruków w piecu. Muszę przyznać, że już prawie porzuciłem wykonanie tego testu. Miałem problem ze znalezieniem pieca przemysłowego. Tak, mam w domu piekarnik (a nawet zmywarkę i mikrofalę), ale jakoś nie byłem przekonany do tego, czy jest to dobre miejsce na takie eksperymenty. W ostatniej chwili udało mi się jednak znaleźć rozwiązanie. Z tego miejsca chciałem podziękować Panu Andrzejowi Pipale, właścicielowi serwisu aparatów fotograficznych Fotoelektronik, który na potrzeby testu użyczył mi swojego profesjonalnego pieca.

Test 1 – 3DBenchy

Do pieca trafiła łódeczka w kolorze czerwonym. W porównaniu z białym modelem, na pierwszy rzut oka nie widać żadnej różnicy. Postanowiłem, więc sprawdzić jak zachowują się podczas obróbki mechanicznej oraz porównać wytrzymałość na wysoką temperaturę

Jak widać (lub nie) na powyższym filmiku łatwość obróbki jest minimalnie lepsza na modelu „wypieczonym”. Po zanurzeniu obu łódeczek we wrzątku w bardzo łatwy sposób udało mi się pozbyć z nich kominów, pozostała część modelu w przypadku łódeczki nieprzetworzonej okazała się być dość plastyczna, natomiast wydruk, który wcześniej wylądował w piecu był zdecydowanie twardszy i nie udało mi się naruszyć jego struktury.

Test 2 – Filiżanki

Jak wcześniej wspominałem, na potrzeby testu, wydrukowałem trzy filiżanki, jedną ze zwykłego PLA i dwie z HD PLA. Do pieca trafiła filiżanka zwykła i jedna z filamentu, który testowałem. Bardzo ciekawy okazał się wynik samego wygrzewania. Filiżanka z HD PLA nie zmieniła się po wyjęciu z pieca, natomiast ta ze zwykłego PLA znacznie urosła i zmniejszyła swoją średnicę. Test polegał na zalaniu każdej z filiżanek (wypieczone zwykłe PLA, wypieczone HD PLA oraz niewypieczone HD PLA) wrzątkiem i pozostawieniu jej na minutę.

Jak widać na filmiku, zarówno wygrzany zwykły PLA, jak i niewygrzany HD PLA stały się plastyczne, przy czym w moim odczuciu HD PLA było bardziej miękkie. Dużym zaskoczeniem okazała się filiżanka z wygrzanego HD PLA. Pomimo, że wydruk trochę się odkształcił, to był jednak zdecydowanie bardziej wytrzymały i nie poddał się nawet kiedy opierałem na nim cały ciężar swojego ciała.

Test 3 – Gdzie jest krzyż?

Krzyże wydrukowałem w celu zmierzenia skurczu wydruku w zależności od stopnia wypełnienia. Zastosowałem wypełnienia przedstawione na screenie poniżej.

Skurcz był na tyle mały, że pomiary zwykła suwmiarką nie wykazywały żadnej zależności. Postanowiłem więc sprawdzić jak krzyże zachowają się po wizycie w piecu. Zaobserwowałem bardzo ciekawą sytuację. Okazuje się, że im większe wypełnienie wydruku, tym bardziej ramiona krzyża wyginają się ku górze.

 

Podsumowanie

Z filamentu HD PLA drukowało mi się całkiem przyjemnie. Zdecydowanie lepsze wydruki wychodziły z materiału w kolorze czerwonym. Wykonane przeze mnie testy wykazały, że filament faktycznie wykazuje się większą odpornością mechaniczną i termiczną po procesie wygrzewania go w piecu. Jeżeli mamy dostęp do piekarnika, w którym nie przyrządzamy posiłków (kwestia indywidualnego podejścia i przekonań) i nie przeszkadza nam dość wysoka cena to spokojnie możemy po niego sięgać.

 

Exit mobile version