Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

Nowa drukarka 3D w zestawieniu: Da Vinci 1.0 i wywiad z jej dystrybutorem w Polsce

We wrześniu zeszłego roku, nikomu nieznana firma XYZ Printing ogłosiła, że w zaledwie 3 lata planuje wyprodukować i sprzedać 3 miliony drukarek 3D. Brzmiałoby to kompletnie absurdalnie i niedorzecznie, gdyby nie jeden drobny szczegół – za firmą stał potężny inwestor, Kinpo Group, jeden z największych producentów elektroniki w Azji. Firma postanowiła podbijać świat urządzeniem o nazwie Da Vinci wyglądającym niestety nieco jak skrzynka na warzywa i owoce. Mimo to parametry prezentowały się bardzo interesująco: obszar roboczy na poziomie 20 x 20 x 20 cm, druk 3D z ABS, który kupuje się w kartridżach, a do tego wszystkiego bardzo niska cena – 499 $.

Po Da Vinci obiecywałem sobie bardzo wiele… Na tyle dużo, iż nawet zacząłem rozważać czy to aby nie koniec pozostałych producentów niskobudżetowych drukarek 3D? Niestety w niedługim czasie po premierze zaczęły pojawiać się pierwsze głosy, iż urządzenie drukuje bardzo słabo, że jest problematyczne i zawodne. Z drugiej strony, nie były to jednak głosy dominujące – po prostu wśród dużej ilości opinii i recenzji pojawiały się również głosy krytyczne. Sprzedaż w dalszym ciągu rosła (choć nadal daleko jej do 3 mln sprzedanych egzemplarzy), a firma zaprezentowała niedawno kolejną odsłonę urządzenia – Da Vinci 2.0.

Do niedawna Da Vinci można było kupić wyłącznie zza granicy bądź od pojedynczych resellerów, którzy kupowali drukarki 3D za granicą i odsprzedawali na Allegro. Do niedawna, ponieważ aktualnie sprzedażą i serwisem tych urządzeń w Polsce zajmuje się firma Aemca, specjalizująca się do tej pory w produkcji luster z oświetleniem LED na rynku brytyjskim. Postanowiłem skontaktować się z nią i poznać jej opinię na temat urządzenia jakie ma w ofercie, jak doszło do tego, że zdecydowała się na dystrybucję Da Vinci oraz co myśli na temat głosów krytycznych? W imieniu firmy wypowiadał się Mariusz Kieraga – dyr handlowy Aemca Sp. z o.o.

Niezależnie od poniższego wywiadu, zachęcam do zapoznania się ze specyfikacją techniczną Da Vinci 1.0, która trafiła dziś do naszego zestawienia drukarek 3D oraz oferty samej firmy.

 

Paweł Ślusarczyk: Proszę przedstawić firmę Aemca: jak długo istnieje, czym się zajmuje, w jaki sposób rozpoczęła działalność w branży druku 3D?

Mariusz Kieraga: Firma Aemca została zarejestrowana w Wielkiej Brytanii w 2011r, (od 2012r także jako oddział w Polsce) podstawą działalności była produkcja luster z oświetleniem LED oraz elementów oświetlenia LED, na potrzeby realizacji kontraktu z jedną z sieci hotelowych w UK oraz na rynek detaliczny. Specyfika produkcji, często na zamówienie w nietypowych wymiarach wymuszała produkcje niektórych elementów oświetlenia we własnym zakresie. Ze względu na wysoki koszt form do wtryskarek i małe serie, najlepszym rozwiązaniem było drukowanie. Wybór padł na jedne z nielicznych, seryjnie produkowanych drukarek na rynku – popularnej marki z USA. Jednak ze zwzgledu na zbyt wysokie koszty eksploatacji i abstrakcyjne oczekiwania finansowe serwisu, rozpoczęliśmy poszukiwanie rozwiązania przełamującego monopol. Gdy jeden z naszych Klientów (pro-edukacyjna, pozarządowa organizacja z Leeds) zwróciła się do nas (oprócz innych firm z branży) z zapytaniem ofertowym na dostarczenie 6 drukarek, podjęliśmy konkretne działania rozszerzając naszą działalność .

PŚ: Dlaczego ze wszystkich drukarek 3D jeśli chodzi o dystrybucję wasz wybór padł akurat na Da Vinci?

MK: Sytuacja na rynku 2012 roku wyglądała dość klarownie, tzn. po jednej stronie fascynaci, projektanci i twórcy ciekawych konstrukcji jednak z powodu braku możliwości produkcyjnych bez szans na rozwój, a z drugiej strony np. jedna z amerykańskich firm, która ustaliła ceny drukarek na śmiesznie wysokim poziomie, nie wspominając o bardzo wysokich kosztach eksploatacji i serwisu. Jednym słowem były za drogie. Tak wysokie ceny nie wynikały z zastosowanych drogich materiałów tylko z chęci potężnego zysku. Naszym celem było nawiązanie współpracy z rokującym uczciwe podejście producentem, by docelowo posiadać w ofercie wysokiej jakości Drukarki 3D w „realnej” cenie. Dlatego XYZprinting .

PŚ: Czy sami skontaktowaliście się z Kinpo czy może to oni dotarli do was?

MK: To my zwróciliśmy się do Kinpo Group, znacznie wcześniej niż, pojawiły się drukarki nowo zarejestrowanej firmy XYZprinting na rynkach światowych.

PŚ: Jak zostaje się dystrybutorem takiej firmy? Czy trzeba jechać na jakieś szkolenia do Tajwanu?

MK: W naszym przypadku zajęło to trochę czasu, ale określenie zakresów zadań i odpowiedzialności tego wymaga. A co do wyjazdu do Tajwanu nie jest to niezbędne. Warto udać się tam nie tylko jako do światowego producenta doskonałej elektroniki, ale także w celach turystycznych.

PŚ: Kto gwarantuje serwis urządzenia w Polsce? Jak on przebiega?

MK: Gwarantem jest Aemca Sp. z o.o. Oddział w Polsce, z odbiorem i dostawą zwrotną do Klienta.

PŚ: Termin realizacji zamówienia wynosi od 48 godzin do 7 dni. Na czym polega różnica (poza ceną)?

MK: Ze względu na duże zainteresowanie, wprowadziliśmy 2 metody zakupu: „na już” dla niecierpliwych z dostawą 24h lub odbiorem z naszego magazynu w Gliwicach lub w biurze w Warszawie, lub „dla oszczędnych” z terminem dostawy do 7 dni ale o 100 zł taniej.

PŚ: Proszę opisać w kilku punktach cechy daVinci, które sprawiają, że powinienem ją kupić?

MK: Zalety drukarki 3D to:

PŚ: Czy Da Vinci ma jakikolwiek wady? Jeśli tak, to jakie?

MK: Cena filamentu – dlatego jest tak wiele opracowań w sieci jak stosować filament zamienny. Niektórym osobom przypomina włoski ekspres do kawy, ale to już sprawa gustu. Nie ma też możliwości przenoszenia plików kartą SD do drukarki tylko wgrywamy do wewnętrznej pamięci przez USB i odłączamy komputer.

PŚ: W komentarzach zarówno na CD3D jak i na zagranicznych serwisach (m.in. na Amazonie) pojawiły się głosy, że daVinci 1.0 to typowa „chińska” tandeta i że na tej drukarce 3D nie da się nic wydrukować. Jak odniesiecie się do tych zarzutów?

MK: To pojęcie się już zdezaktualizowało. Wszyscy Ci którzy choć w podstawowym stopniu śledzą co i gdzie jest produkowane nie używają już pojęcia „chińska tandeta„. Wystarczy nauczyć się czytać i już można się zorientować, że w dzisiejszych czasach trudno znaleźć coś w naszym otoczeniu co nie było by wyprodukowane w Chinach. Już nie tylko produkty niskiej jakości są tam produkowane ale również przykładowy iPhone 6 (zapewne iphone 23, jeśli taki powstanie też będzie produkowany w Chinach) czy np. samochody Honda, co było wielkim szokiem dla wielu klientów tej marki. Dla ścisłości drukarki XYZprinting produkowane są w Tajlandii, co nie oznacza, że pracownicy tam zatrudnieni są mniej solidni niż Polacy czy np. Niemcy, są jednak znacznie mniej kosztowni dla producenta, również za sprawą braku patologicznych świadczeń socjalnych i wysokich podatków i kosztów pracy.

Wiec w tych opiniach dostrzegałbym raczej nieudolną próbę konkurencji ratowania swojego biznesu, której coraz trudniej „sprzedać” własne ideologie i frazesy technologiczne. Szczególnie kiedy Klient drukuje ten sam przedmiot na obu drukarkach i nie dostrzega powodu, dla którego miałby wydać dwa razy więcej pieniędzy.

PŚ: Jak wygląda kwestia filamentów w kartridżach?

MK: Każdy kartridż zawiera 600 gr/240 m filamentu 1,75 mm i występuje w 12 kolorach.

PŚ: Ile kartridżów z filamentem mogę zamówić od was w jednym zamówieniu? Interesuje mnie tylko przesyłka 48h?

MK: Można zamówić karton do 12 szt. z koloru.

PŚ: Jaka elektronika jest zainstalowana w Da Vinci? Z jakiego korzysta oprogramowania?

MK: Elektronika i soft są własne. Pozostawiamy resztę do odkrycia przyszłym nabywcom, dla których drukarka Da Vinci jest nie tylko gotowym i działającym od momentu wypakowania urządzeniem ale też wielką bazą do edukacji, konstruowania, modernizacji drukarek 3D.

PŚ: Większość dedykowanego oprogramowania do drukarek 3D posiada sporą rozbieżność pomiędzy wersją na Windows a wersją na Mac`a (wersja na Mac`a jest zwykle dużo uboższa). Jak to wygląda w przypadku Da Vinci?

MK: W przypadku programu XYZware, nie ma takiej rozbieżności.

PŚ: Cena Da Vinci jest wyjątkowo atrakcyjna, mimo stosunkowo dużego obszaru roboczego (20 x 20 x 20 cm). Jak to możliwe, że jest Da Vinci jest tańsze o 300 PLN od Up!`a Mini wyposażonym w blisko połowę mniejszy obszar roboczy, nie wspominając o innych urządzeniach na rynku?

MK: Cenę końcową kształtują koszty produkcji, oczekiwania zysku producenta i prowizje dystrybutora. XYZprinting produkując kilkadziesiąt tysięcy drukarek ma oczywiście większe możliwości optymalizacji kosztów produkcji niż mniejsze firmy. Polityka cenowa i rozsądek w ustalaniu marż ma na celu ugruntowanie pozycji na rynku i zwiększanie sprzedaży. W Polsce w dalszym ciągu wiele firm ma bardzo wysokie oczekiwania zarobkowe na 1 szt. drukarki, tak jak by chcieli po pozyskaniu jednego Klienta, utrzymać firmę cały miesiąc. Takiej polityki nigdy nie zaakceptujemy, będziemy sprzedawać drukarki 3D z minimalną marżą, by maksymalnie spopularyzować markę XYZprinting.

PŚ: Macie w ofercie Da Vinci 1.0, kiedy zobaczymy w Polsce 2.0?

MK: Da Vinci 2.0 pojawi się w październiku. Właśnie oczekujemy na informacje z „centrali„. Nie znamy jeszcze oficjalnej ceny, ale będzie się kształtować w okolicy 3200 zł (z podatkiem VAT).

PŚ: Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Exit mobile version