Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

3D Systems i zeszłoroczne zapowiedzi z targów CES, które… wciąż czekają na rynkową premierę

3D Systems – największa firma produkująca drukarki 3D na świecie, nie ma ostatnio zbyt dobrej passy… W przerwie międzyświątecznej informowałem, iż Google podjęło decyzję o „tymczasowym” zawieszeniu współpracy z firmą w zakresie wykorzystywania super szybkiej linii produkcyjnej w projekcie modularnego smartfonu Ara, a wcześniej – w połowie listopada, pisałem o problemach z wprowadzeniem na rynek profesjonalnych maszyn drukujących z metalu – ProX 300 oraz innych drukarek 3D, z bardzo oczekiwanym ChefJetem na czele. Przedwczoraj serwis Fabbaloo opublikował artykuł, w którym zastanawiał się jakie nowości 3D Systems zaprezentuje na rozpoczynających się niedługo targach CES w Las Vegas, przypominając równocześnie, co stało się (a raczej nie-stało się) z zeszłorocznymi premierami i zapowiedziami. Szczerze mówiąc nie wygląda to ciekawie…

Targi CES 2014 to była prawdziwa chwila triumfu Aviego Reichentala – prezesa 3D Systems. Firma zaprezentowała wtedy szereg nowych urządzeń, wyróżniających się zarówno designem jak i funkcjonalnościami. Na dodatek jedną z głównych postaci był nowo zatrudniony w firmie will.i.am – gwiazda muzyki hip-hop i pop, który objął stanowisko dyrektora kreatywnego. Niestety kolejne miesiące dość brutalnie zweryfikowały plany i zapowiedzi firmy, poczynione w styczniu. Z wielu zapowiadanych premier część w ogóle nie doszła do skutku, a pozostałe weszły na rynek mocno opóźnione i tak trochę po cichu… Sam will.i.am nie miał również zbyt dużego wpływu na działalność firmy. Pojawił się jedynie z dość chybionym projektem proekologicznego filamentu i drukarki 3D Ecocycle, a na niedawnych targach Euromold sprawiał wręcz wrażenie… figuranta.Tak jakby prezesi i managerowie największych firm przemysłowych świata nie mieli z nim o czym rozmawiać…?

Oto jak potoczyły się losy poszczególnych drukarek 3D prezentowanych na CES w zeszłym roku:

Można zatem śmiało powiedzieć, iż poza wybranymi maszynami profesjonalnymi (np. ProJet 1200) jedynymi urządzeniami z CES, którym udało się zadebiutować na rynku były niskobudżetowe FDM`y. Generalnie tą sytuację można postrzegać na dwa sposoby: dobry i zły…

3D Systems to jedyna firma na świecie posiadająca w ofercie drukarki 3D drukujące we wszystkich możliwych technologiach. Co więcej, cały czas poszerza granice swoich działań wprowadzając rzeczy, które są unikalne na skalę światową (vide ChefJet czy CeraJet). Niestety plany i świetne pomysły to jedno, a możliwości produkcyjne to drugie. Tak szerokie portfolio maszyn i wspieranych technologii może okazać się zbyt dużym obciążeniem – stąd też opóźnienia w wypuszczaniu kolejnych maszyn na rynek. Stąd też – być może, rezygnacja z wykorzystania superszybkiej linii produkcyjnej przez Google?

Tak czy inaczej, za kilka dni rozpocznie się CES. Miejmy nadzieję, że ewentualne premiery i zapowiedzi 3D Systems będą miały większe odbicie w ilości produktów dostępnych na półkach sklepowych.

Źródło: www.fabbaloo.com

Exit mobile version