Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

Google Glass i druk 3D mogą się nawzajem uzupełniać

Chociaż Google Glass pojawi się w sprzedaży dopiero za kilka miesięcy, od dawna budzi wielkie emocje. To chyba pierwszy przypadek w historii, gdy urządzenie, którego nie można jeszcze kupić, jest zakazywane w najprzeróżniejszych miejscach. Nic dziwnego – Google Glass to idealne narzędzie szpiegujące i inwigilujące. Nie zraża to jednak wielu osób do eksperymentowania z tym urządzeniem i szukania nowych dziedzin, w których może zostać użyte. Jedną z nich jest Todd Blatt, który prowadzi eksperymenty z Google Glass i… drukiem 3D.

Todd Blatt jest dość znaną postacią w świecie druku 3D w USA. Były pracownik MakerBot, prowadzi obecnie własną firmę zajmującą się drukiem 3D – Custom 3d stuff. Pisaliśmy już o nim w serwisie, w kontekście druku… krajalnicy do bananów. Blatt jest testerem Google Glass i wykorzystuje je do tego na czym zna się najlepiej, czyli do druku 3D.

Jedną z pierwszych unikalnych rzeczy jakie zrealizował, było skanowanie rzeźb w muzeum sztuki w Baltimore. Proces polegał na tym, iż Blatt krążył wokół wybranego eksponatu, wywołując co chwila komendę robienia zdjęć – „ok glass, take a picture”. Łącznie wykonał 30 zdjęć, które przesłał później do programu 123D Catch, gdzie z zupełnie niewykadrowanych zdjęć wykonał model 3D możliwy do druku.

Obiekt został oczywiście wydrukowany na drukarce 3D Replicator MakerBota.

Ten eksperyment z jednej strony pokazał potencjał okularów Google w kontekście szybkiego i taniego skanowania obiektów do druku 3D, a z drugiej dał wskazówkę do działania dla projektantów aplikacji pod Google Glass. Kręcenie się w kółko wokół skanowanego przedmiotu i monotonne powtarzanie komendy do robienia zdjęć można łatwo zastąpić oprogramowaniem do wykonywania sekwencji zdjęć na podobnej zasadzie jak w przypadku panoram 360°. Koncepcja skanowania przedmiotów za pomocą Google Glass tworzy naturalnie kolejną falę kontrowersji i problemów jakie może mieć gigant z Mountain View ze swoim urządzeniem. Z aplikacją do skanowania, szpiegostwo przemysłowe wejdzie na dużo wyższy poziom, ponieważ będzie wystarczyło zgrać pozyskany materiał do programu w rodzaju wspomnianego 123D Catch i otrzymać gotowy model. Oczywiście Google Glass nigdy nie dorównają profesjonalnym skanerom pokroju Artec Spider, ale mogą być wykorzystane przy dużo mniej wymagających projektach.

I właśnie tego typu kontrowersje skłoniły Blatta do dalszej eksploracji tematu okularów w kontekście druku 3D, tylko że tym razem postanowił odwrócić nieco role i wykorzystał druk 3D do wsparcia samych Google Glass. Mimo całego szeregu swoich zalet, okulary Google bardzo źle wpływają na ludzi chcących zachować anonimowość swojego wizerunku lub swoich poglądów i komentarzy, w obecności których pojawia się osoba je nosząca. W jednym z wywiadów Blatt wspominał, że noszenie Google Glass zaczęło źle oddziaływać na jego relacje z ludźmi, ponieważ tak długo jak miał je na sobie, byli oni zdystansowani i powściągliwi – wszystko z podświadomej obawy, że Todd ich nagrywa. Bazując na tych doświadczeniach, wpadł na kolejny pomysł – stworzenia prostej w obsłudze osłony na obiektyw w okularach – drukowanej naturalnie na drukarce 3D. Tak powstał GlassKap.

Osłona była punktem wyjścia do całego szeregu kolejnych gadżetów i ozdób. Blatt uruchomił projekt na Kickstarterze, gdzie zbiera pieniądze na uruchomienie produkcji. Ubiega się o 1500$, dziś – na 14 dni przed końcem projektu, udało mu się osiągnąć tą kwotę. Poniżej znajdziecie galerię dodatków do okularów, autorstwa Blatta (wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu www.kickstarter.com).

Podsumowując, Google Glass albo podbiją świat, albo trafią do składu nietrafionych wynalazków, tuż obok segwaya. Jeśli chodzi o druk 3D, to z pewnością mogą być z powodzeniem wykorzystywane do szybkiego, roboczego skanowania obiektów. Z drugiej strony mogą być w łatwy sposób personalizowane przy pomocy drukarek 3D w sposób jaki zaprezentował na razie Todd Blatt. Okulary Google są na tyle nośnym tematem, że z pewnością znajdą jeszcze niejedno zastosowanie. Na wszelki wypadek, Chińczycy już je skopiowali

Źródło: www.kickstarter.com via www.3dprintingindustry.com

Exit mobile version