Terry Wohlers to bardzo ważna postać w światowej branży druku 3D. Twórca firmy konsultingowo-badawczej Wohlers Associates z siedzibą w Fort Collins, w Kolorado, w USA, od 1987 roku zajmuje się badaniem rynku druku 3D oraz zachodzącym w nim procesów. Co roku jego firma wydaje raport rynkowy (Wohlers Report), który powstaje w oparciu o ankiety przeprowadzone wśród przedstawicieli najważniejszych firm i mediów branżowych skupionych wokół druku 3D. Niedawno serwis All3DP przeprowadził z nim krótki wywiad przy okazji wydania najnowszej edycji raportu. Dowiadujemy się z niego na przykład, że Pan Wohlers nie wierzy w segment konsumenckich drukarek 3D. Co jeszcze ma do powiedzenia człowiek, który działa w branży druku 3D dłużej, niż jakakolwiek inna firma na świecie?
Branża druku 3D powstała na oczach Terry’ego Wohlersa, nic zatem dziwnego, że wie on na jej temat więcej, niż ktokolwiek inny. Jego raporty rynkowe są wykładnią zarówno dla inwestorów giełdowych, jak i wielkich, międzynarodowych korporacji, zastanawiających się nad wejściem w branżę druku 3D. Chociaż na świecie nie ma ludzi nieomylnych, trudno nie traktować jego opinii poważnie. Nawet jeśli kłócą się one z ogólnym wyobrażeniem na pewne kwestie.
Zacznijmy od konsumenckiego rynku druku 3D. Terry Wohlers nigdy nie traktował tego segmentu poważnie, argumentując, że wzrost popularności niskobudżetowych drukarek 3D typu FDM wśród użytkowników indywidualnych, na dłuższą metę nie przekłada się na wysokie wyniki sprzedażowe.
Wohlers Associates nigdy nie postrzegali rynku konsumenckiego jako czegoś szczególnie istotnego. Większość niskobudżetowych drukarek 3D trafia albo do firm, albo do instytucji edukacyjnych. Tych kilku hobbystów i technologicznych „geeków„, którzy również je kupują ma bardzo mały udział procentowy w całkowitej liczbie sprzedanych urządzeń.
Terry Wohlers
Wohlers tonuje również nastroje związane z drukiem 3D żywności oraz biodrukowaniem tkanek.
Biodrukowanie otrzymuje olbrzymie wsparcie finansowe w zakresie R&D. Druk 3D żywności również cieszy się sporym zainteresowaniem, ale nie idą za tym w parze poważniejsze inwestycje. Tak czy inaczej, minie jeszcze wiele lat zanim obydwa obszary druku 3D w pełni się rozwiną.
Terry Wohlers
Jako główna siłę napędową całej branży Wohlers postrzega przede wszystkim przemysł, który wykorzystuje drukarki 3D do szybkiego prototypowania. W dalszej kolejności są to: segment lotniczy, medyczny, dentystyczny oraz wybrane obszary przemysłu konsumenckiego (np. produkcja oprawek do okularów bądź obuwia). Podkreśla również znaczenie branży motoryzacyjnej, która lada moment może zacząć wykorzystywać technologie przyrostowe w produkcji niskoseryjnej. To wszystko powoduje stały wzrost wartości całego rynku, który tylko w zeszłym roku wyniósł aż 25,9%.
Terry Wohlers postrzega też wejście do branży druku 3D takich gigantów jak HP czy Canon jako dobry prognostyk na przyszłość, ponieważ wymusza ono większą kreatywność w poszukiwaniu nowych rozwiązań technologicznych.
Wzrost konkurencji jest dobry, dlatego już teraz widzimy jak różne firmy wprowadzają nowe produkty bądź usługi. To pomaga motywować dotychczasowych producentów drukarek 3D do oferowania nowych produktów oraz odpowiadania na dużo większe oczekiwania rynku.
Terry Wohlers
Źródło: www.all3dp.com