3D Systems – jedna z największych firm w branży druku 3D i historyczny twórca technologii przyrostowych, ogłosiła tego samego dnia dwa nowe przejęcia – Kumovis, niemieckiego producenta drukarek 3D w technologii FDM / FFF, tworzących aplikacje medyczne z PEEK oraz Titan Additive, amerykańskiego producenta hybrydowych maszyn łączących druk 3D z filamentu lub granulatu z obróbką skrawaniem. Abstrahując od tego, że w ostatnich miesiącach 3D Systems częściej sprzedawało swoje zasoby niż coś kupowało, to zaskakujące może być to, że po raz kolejny firma powróciła do porzuconej w roku 2016 technologii FDM / FFF.
Rozwiązania Kumovis opierają się na druku 3D wysokowydajnych polimerów klasy medycznej, takich jak PEEK (polieteroeteroketon). Materiał ten jest często wykorzystywany w produkcji implantów i instrumentów chirurgicznych. PEEK jest bardzo pożądanym materiałem do produkcji wyrobów medycznych, ponieważ jest lekki, odporny na promieniowanie cieplne i jonizujące oraz posiada właściwości mechaniczne zbliżone do ludzkiej kości. Dzięki przejęciu Kumovis, 3D Systems rozszerzy swoją ofertę rozwiązań VSP (wirtualnego planowania chirurgicznego) o produkcję implantów z PEEK, a także druk 3D modeli anatomicznych i produktów naprowadzania chirurgicznego, aby uzyskać kompletne rozwiązanie, które można łączyć w pakiety dla swoich klientów.
Drugie przejęcie dotyczy z kolei obszaru aplikacji stricte przemysłowych. Titan Additive LLC, znany również jako Titan Robotics, to producent wielkoformatowych drukarek 3D, drukujących części z polimerów na bazie filamentów i granulatu oraz jedyny producent oferujący hybrydowe konfiguracje głowic narzędziowych. Systemy firmy oferują użytkownikom wysoką elastyczność w wyborze najlepiej dopasowanej metody wytwórczej w konkretnej aplikacji. Maszyny posiadają podgrzewane komory robocze, które można skalować od poziomu 75 x 75 x 110 cm do nawet 125 x 125 x 180 cm. Zdaniem Titan Additive, maksymalna prędkość druku 3D jaką można osiągnąć to 30.000 mm na minutę. Systemy Titan można łatwo zmodernizować w celu dostosowania do nowych materiałów i konfiguracji.
Historycznie 3D Systems było zawsze związane z technologiami fotopolimerowymi (jest wynalazcą metody SLA) i proszkowymi (posiada w ofercie drukarki 3D drukujące z proszków gipsowych, poliamidowych i metali). W latach 2011 – 2015 firma przeszła zachłyśnięcie się tanimi drukarkami 3D typu FDM / FFF, najpierw przejmując firmę BitsFromBytes (drugi po MakerBot producent amatorskich drukarek 3D na świecie), a potem rozwijając markę Cubify. Mimo gigantycznych (jak na druk 3D) nakładów na marketing, ten koncept się nie sprawdził i po odejściu z firmy ówczesnego prezesa – Avi Reichentala, 3D Systems pokornie wróciło na łono rozwiązań stricte przemysłowych.
Powyższe przejęcia są pierwszą od 6 lat próbą powrotu na rynek maszyn drukujących rzeczy metodą wytłaczania termoplastów. Chociaż wydaje się, że tym razem ten krok jest dużo bardziej przemyślany niż dawny flirt z tanim, konsumenckim drukiem 3D, warto poczekać na dalszy rozwój wypadków i sprawdzić, czy tym razem 3D Systems uda się na dłużej pozostać na tym coraz bardziej zatłoczonym rynku.
Źródło: www.3dsystems.com & www.3dsystems.com
Zdjęcie: materiały prasowe / wszystkie prawa zastrzeżone