Pozostajemy w temacie przestrzeni kosmicznej oraz sztucznych satelitów. Po doniesieniach o zbliżającym się wielkimi krokami rozpoczęciu produkcji pierwszych polskich, drukowanych w 3D satelitów, także Boeing ogłosił, że chce aby ta technologia miała jak największe znaczenie w procesie produkcji jego rozwiązań. Nie dla każdego jest to jednak dobra wiadomość…
Boeing Company to amerykański gigant przemysłu lotniczego, który oprócz tego, że jest największym na świecie producentem samolotów pasażerskich, prężnie działa też w sektorze zbrojeniowym oraz uczestniczy w projekcie badań przestrzeni kosmicznej. Swój wkład w podbój kosmosu przejawia przede wszystkim poprzez dostarczanie podzespołów do rakiet nośnych, statków kosmicznych oraz sztucznych satelitów.
To co wydaje się być najlepszym rozwiązaniem dla spółki nie koniecznie będzie najlepszym rozwiązaniem dla zatrudnionych przez nią pracowników. Boeing chce bowiem całkowicie przebudować proces produkcyjny satelitów zarówno komercyjnych, jak i wojskowych. W celu przyspieszenia budowy urządzeń wysyłanych w przestrzeń kosmiczną planują w większym zakresie korzystać z dobrodziejstw technologii druku 3D. Ma się to jednak niestety odbyć kosztem znacznego zmniejszenia liczby zatrudnionych pracowników.
Głównym założeniem nowej strategii Boeinga jest wzorowanie się na producentach małych satelitów, dla których druk 3D stał się nieodłącznym narzędziem produkcyjnym. Dzięki niemu możliwe jest znaczne uproszczenie konstrukcji, co sprawia że są one łatwiejsze oraz szybsze w składaniu. Prostsza konstrukcja wiąże się również z rzadszym występowaniem usterek produkcyjnych.
Dotychczasowy sposób montażu opiera się na ręcznym składaniu niektórych podzespołów, co znacznie wydłuża czas całego procesu, a co się z tym również wiąże zwiększa jego koszty. Poprzez zastosowanie standaryzowanych, wstępnie przetestowanych elementów modułowych nie tylko skracamy ten czas, ale też zmniejszamy konieczność wykonywania dodatkowych testów.
Wprawdzie produkcja satelitów nie odbywa się na dużą skalę, ale projektowanie oraz budowa każdego z nich zajmuje około pięciu lat i pochłania jakieś sto pięćdziesiąt milionów dolarów. Każdy miesiąc mniej to dodatkowa oszczędność, każdy pracownik mniej również.
Tekst na licencji Creative Commons Attribution 4.0 International
Źródło: www.all3dp.com