Były szef Toshiby będzie sprzedawał RepRapy dla Airwolfa 3D

Airwolf 3D to amerykański producent drukarek 3D drugiego rzędu, stojący w szeregu z takimi firmami jak LulzBot, Printrbot, RoBo 3D, Type A Machines czy Solidoodle. Na początku budował typowe RepRapy, aby w zeszłym roku zaprezentować nową linię drukarek 3D w postaci AW3D HD, dużego i stosunkowo drogiego urządzenia przypominającego kształtem Replicatora 2. Drukarki 3D tej firmy nie są zbyt popularne w Polsce czy w Europie w ogóle i zdziwiłbym się gdyby znalazły się przynajmniej trzy urządzenia tego producenta w naszym kraju? Dlaczego zatem o nich w ogóle wspominam? Ponieważ Airwolf 3D ogłosił właśnie, że jego nowym prezesem zostanie Mark Mathews, były CEO amerykańskiego oddziału Toshiby. To trochę tak, jakby w Polsce były prezes Toshiby został prezesem 3D Printers lub Jelweka

Mathews kierował firmą zatrudniającą ponad 3000 pracowników w Północnej i Południowej Ameryce, której wartość była oceniana na 750 milionów $. Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w pracy w strukturach tej firmy i był odpowiedzialny za przeprowadzenie reorganizacji strategii sprzedażowej co wiązało się ze wzrostem przychodów i wartości amerykańskiej spółki. W Airwolfie 3D będzie odpowiedzialny za sprzedaż, marketing, finanse, zarządzanie jak również pozyskiwanie wsparcia finansowego od funduszy inwestycyjnych.

Co skłoniło Mathewsa do tak radykalnej zmiany środowiska biznesowego? Dwie sprawy: możliwość sprawdzenia się w rozwijaniu małej firmy w niszowej branży oraz obietnica jej rozwoju w przyszłości.

Airwolf 3D 02

Praca z firmą technologiczną na tak wczesnym etapie jej rozwoju jest unikalną szansą. Druk 3D jest jak Dziki Zachód: chaotyczny, surowy i zabawny” – mówi Mathews – „Najlepsze w tym wszystkim jest to, że mam możliwość wykorzystania swojego 20-letniego doświadczenia w biznesie w branży technologicznej, by rozwinąć firmę w branży, która w 2025 roku ma być warta 12 miliardów $

Mark Mathews

Airwolf 3D posiada aktualnie dwie drukarki 3D: opisywaną w oddzielnym artykule, skrzynkową AW3D HD o obszarze roboczym 30 x 20 x 30 cm oraz typowego RepRapa XL 3D, o obszarze roboczym na poziomie 30 x 20 x 17,8 cm. Drukarki 3D Airwolfa są dość drogie: AW3D HD kosztuje 2995 $ a XL 3D 2295 $. Czy osiągną sukces rynkowy na miarę ambicji byłego szefa Toshiby? Wydaje mi się, że w tej formie co obecnie będzie to niezwykle utrudnione? AW3D HD to urządzenie konkurujące z MakerBotem ale tylko i wyłącznie w segmencie urządzeń klasy Prosumer, gdzie i tak przegrywa z profesjonalnymi drukarkami 3D. Z drugiej jednak strony Mathews posiada tak olbrzymie kontakty w branży oraz w sieciach handlowych, że może dokonać na tym polu prawdziwych cudów.

Na koniec chciałbym podzielić się jeszcze jedną refleksją: ciekawe kiedy u nas w branży druku 3D pojawią się zawodowi managerowie z doświadczeniem zdobytym w „dorosłych” branżach? Aktualnie wszystkie firmy są prowadzone przez konstruktorów i/lub pasjonatów nowych technologii, którzy zdobywają często dopiero pierwsze doświadczenia w biznesie. Brakuje specjalistów z innych segmentów rynkowych, którzy w połączeniu ze konstruktorami drukarek 3D mogliby stworzyć zupełnie nową jakość. Jak słusznie zauważył Mark Matthews – w tej chwili panuje Dziki Zachód, wszystko jest spontaniczne, przypadkowe i dość niezorganizowane… Normalizację mogą zapewnić tylko osoby wywodzące się z zewnątrz, które przeniosą tu zdobyte doświadczenie oraz kulturę biznesową i organizacyjną.

Scroll to Top