Chiński rolnik odzyskuje utracone w wypadku pół głowy, dzięki wydrukowanemu implantowi czaszki

Kilka dni temu opisywałem innowacyjną protezę do nosa autorstwa młodego Nowozelandczyka – Zacha Challiesa, dziś chciałbym przedstawić poruszającą historię pewnego Chińczyka, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku doznał poważnych obrażeń głowy. 46-letni rolnik pochodzący ze wsi w Zhouzhi został uderzony spadającym stosem drewna co spowodowało, iż lewa część jego czaszki została całkowicie skruszona pozostawiając makabrycznie wyglądające wgniecenie. Oprócz tego, rolnik stracił mowę i zdolność pisania, zaczął również cierpieć na tzw. „podwójne widzenie„. Na pomoc przyszli chirurdzy ze szpitala Xijing przy Uniwersytetecie Medycznym Czwartej Armii w Xi`an, którzy za pomocą skanera 3D i technologii druku 3D odtworzyli zniszczony fragment czaszki za pomocą wydrukowanej z tytanu siatki.

Do wypadku doszło blisko rok temu, podczas remontu domu. W trakcie stawiania przybudówki, na rolnika osunęła się sterta desek, a on sam runął na ziemię z wysokości trzeciego piętra. Chociaż przeżył tylko cudem, nigdy nie powrócił do formy sprzed wypadku cierpiąc na szereg problemów natury neurologicznej, jak również na swoisty ostracyzm lokalnej społeczności, która reagowała docinkami na widok jego dość szokująco wyglądającej głowy. I gdy wydawało się, że do końca życie będzie chodził z piętnem „dziwadła„, „Frankensteina„, czy „pół-główka„, postanowiła mu pomóc grupa chirurgów ze szpitala wojskowego przy współudziale firmy medycznej Stryker, która pokryła koszty operacji oraz wydrukowania implantu czaszki.

Podobnie jak w przypadku protezy nosa, tak i tu wszystko okazało się być możliwe tylko i wyłącznie dzięki połączeniu skanowania 3D i druku 3D. Fragment czaszki, który wymagał naprawy był dość spory, gdyż zamykał się w powierzchni 14 x 9 cm. Siatka, która miała zastąpić zniszczone kości czaszki została wydrukowana z tytanu. Operacja została przeprowadzona pod przewodnictwem szefa działu chirurgii plastycznej szpitala –profesora Shu Mao Guo i trwała trzy i pół godziny. Miała ona charakter dość przełomowy i była konsultowana z wieloma specjalistami z całego świata. W trakcie jej trwania chirurdzy musieli oddzielić mięśnie od głowy pacjenta, podobnie jak opony mózgowe od skóry głowy, z którą się zrosły w efekcie wypadku.

Operacja powiodła się a pacjent przechodzi aktualnie rekonwalescencję. Lekarze wierzą, iż w momencie gdy implant się przyjmie komórki mózgowe będą w stanie w końcu zacząć się regenerować i w konsekwencji sprawią, że rolnik odzyska zdolność mowy i pisania.

Scroll to Top