Jednym z bardzo pożądanych przez użytkowników i klientów materiałów do druku 3D są materiały elastyczne. Cechują się one niestety relatywnie dużą trudnością w pracy, z uwagi na swoją giętkość, co przy niektórych typach urządzeń może prowadzić do wielu problemów i związanych z tym rozczarowań. Ciekawym rozwiązaniem w tym obszarze jest materiał firmy Fiberlogy – PP (polipropylen) – nie jest to typowy elastomer, jednakże wiele jego właściwości mechanicznych sprawia, że może być brany pod uwagę w produkcji aplikacji charakteryzujących się sprężystością.
W zeszłym roku opublikowaliśmy na łamach Centrum Druku 3D szczegółowy test materiału opisujący specyfikę pracy z tym filamentem na drukarce 3D ZMorph VX. Jedną z niezwykłych zalet pracy z PP jest to, że możemy go wydrukować na zimnym stole drukarki 3D, oklejonym zwykłą taśmą biurową. Po opublikowaniu testu jeden z naszych czytelników zapytał, czy moglibyśmy osiągnąć podobny efekt z obiektami o większych gabarytach niż te, które przedstawiliśmy w naszym artykule? Zastanawiał się, czy druk 3D części o wymiarach przekraczających 20 cm w osi nie skurczy się ani nie odkształci? Postanowiliśmy spróbować – oto wyniki naszego testu…
Zgodnie z sugestią stworzyliśmy prostą część o wymiarach 200 x 100 x 5 mm. Ustawienia drukua 3D były następujące:
- warstwa: 0,25 mm
- wypełnienie: 100%
- średnica dyszy: 0,3 mm
- temperatura dyszy: 250 ° C
- temperatura stołu: 0°C
- Profil druku 3D dla materiałów FLEX (prędkość 20 mm/sek.)
- stół drukarki 3D został pokryty taśmą biurową.
Proces druku 3D trwał ponad 11 godzin. Wynik był idealny… Część nie odkształciła się w ogóle, doskonale przylegając do powierzchni stołu.
Jedynym problemem, z jakim musieliśmy się zmierzyć, było usunięcie tak dużego detalu ze stołu. W rzeczywistości musieliśmy odkleić dużą naklejkę o grubości 5 mm. Zajęło to kilka minut, ale w końcu wszystko się udało. Na szczęście PP jest elastyczny, więc nie należy martwić się, że coś się zepsuje.
Na koniec musieliśmy dodatkowo oczyścić stół z resztek kleju.
Tak wygląda gotowa część. Jest giętka, co dowodzi, że w rzeczywistości jest to PP, a nie PLA lub jakikolwiek inny termoplast, który można łatwo wydrukować w 3D.
Spód zadrukowanej części nie jest idealny, z uwagi na to że taśma, którą wkleiliśmy do stołu, nie rozłożyła się idealnie, a krawędzie taśmy zachodziły na siebie. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że był to test kurczliwości, a nie konkurs piękności…
Podsumowując, druk 3D z PP doskonale sprawdza się w przypadku dużych części, gdy jako podkładu używamy taśmy biurowej. Nie musimy nagrzewać stołu (co nawet nie wydaje mi się wskazane). Przetestowaliśmy to, abyś już to wiedział i nie musiał sam tego robić…
Artykuł został oryginalnie opublikowany na LinkedIn