Ma być łatwa w obsłudze, tania i przede wszystkim, dzięki ukrytym elementom mechanicznym i biodegradowalnym materiałom do druku, całkowicie bezpieczna dla dzieci. Weistek MiniToy to nowe urządzenie zaprojektowane z myślą o najmłodszych użytkownikach. 10. maja 2016 rusza kampania promocyjna na Kickstarterze. Producent nie podał jeszcze oficjalnych cen dla wszystkich wersji, ale opcja early bird ma kosztować raptem 249$. Czy ta drukarka 3D ma szansę odnieść sukces?
Weistek zaprezentował ją pierwszy raz podczas targów CES w Las Vegas, gdzie cieszyła się zainteresowaniem odwiedzających. Na swoim koncie ma również nagrodę China Daily Innovation Award przyznaną w kategorii „Najbardziej obiecujące gadżety elektroniczne„. Warto wspomnieć, że nie jest to pierwsza próba poprowadzenia kampanii crowdfundingowej drukarki 3D dla dzieci. Przykładem na to jest choćby projekt Printeer. Jego autorzy wnioskowali o 50.000 $, jednak w czasie kampanii zebrali ponad dwukrotnie wyższą sumę – 117.210 $. Jak się okazało, pieniądze nie wystarczyły do realizacji pomysłu. Na Kickstarterze pojawiła się informacja o zwrotach, jednak jej treść dostępna jest tylko dla osób, które wsparły projekt finansowo.
Historia lubi się powtarzać. Obawiam się, że podobny los może czekać i MiniToy. Mimo zapewnień o bezpieczeństwie sprzętu, trudno doszukać się jego innych zalet. Jest to bowiem urządzenie praktycznie bezobsługowe. Przy jego pomocy można drukować wyłącznie nieskomplikowane modele znajdujące się w repozytorium, takie jak: auta, zwierzęta itp. kształty łatwe do wykonania w technologii FDM. Dziecko, nie ma wpływu na żadne parametry drukowania, gdyż wszystko jest zautomatyzowane. Cały proces sprowadza się wyłącznie do wyboru modelu z poziomu urządzenia mobilnego i rozpoczęcia drukowania. Co więcej, stół nie jest podgrzewany, więc na drukarce 3D można drukować wyłącznie z PLA.
CEO firmy Weistek – Vicky Chen jest przekonana o sukcesie i funkcjonalności urządzenia. Ma ono poszerzać wiedzę dzieci na temat druku 3D, który jest używany w wielu gałęziach przemysłu. Wydruk ma następować po wyborze modelu i kliknięciu na odpowiedni przycisk. Ale czy podając dziecku na tacy tak banalne rozwiązanie faktycznie wpływamy na jego rozwój? Nie tworzy ono przecież modelu, nie ustawia również parametrów druku… Urządzenie to staje się tym samym prostsze w obsłudze niż zwykła mikrofalówka.
Weistek posiada w ofercie dwie drukarki 3D – przypominającą Up! Plus 2 IdeaWerk oraz skrzynkową A-BOX. MiniToy jest ich pierwszym produktem dedykowanym dla dzieci, co niewątpliwie wzbudzi zainteresowanie rodziców. Oprócz kampanii na Kickstarterze, Weistek prowadzi również konkurs dla nauczycieli (na oficjalnym profilu na Facebooku), w którym można wygrać drukarkę 3D. Jej cena będzie względnie niska, pytanie tylko, czy warto inwestować w sprzęt, o tak niskiej funkcjonalności?