Druk 3D domów (i różnych budynków w ogóle) to jedna z najbardziej medialnych dziedzin technologii przyrostowych ostatnich czasów. Jeżeli w jakiś mediach głównego nurtu usłyszymy już coś na temat druku 3D, to albo jest to wydrukowany z betonu apartamentowiec, albo wydrukowana rakieta kosmiczna. Oczywiście w świecie rzeczywistego wytwarzania addytywnego druk 3D domów to sprawa niszowa i trzeciorzędna, jednakże dużo bardziej działa na wyobraźnię przeciętnego „Kowalskiego” (i przeciętnego „redaktora Nowaka”, który napisał lub nagrał materiał na ten temat), niż druk 3D aplikacji przemysłowych lub medycznych. Inna sprawa, że druk 3D domów jest faktem, z którym nie można dyskutować – to się po prostu dzieje… Pytanie tylko w jakiej skali? No więc duńska firma COBOD, która jest liderem tego sektora branży addytywnej postanowiła to policzyć…
Niedawne badanie przeprowadzone przez COBOD International wykazało, że na całym świecie istnieje 129 budynków wydrukowanych na drukarkach 3D do betonu. Powstały one na 105 różnych placach budów, z czego 51 z nich (40%) na maszynach wyprodukowanych właśnie przez COBOD. Drugą co do wielkości firmą pod względem wydrukowanych konstrukcji jest amerykańskie ICON, które pomogło stworzyć 15 budynków. Kolejne na liście są chińskie Winsun, holenderskie CyBe i francuskie XtreeE – każda z firm wybudowała po pięć „budynków 3D”.
Najwięcej – bo aż 41 budynków, powstało w Ameryce Północnej, 28 w Azji, 22 w Europie, po 17 w Afryce i na Bliskim Wschodzie i 5 w Ameryce Południowej. Tworząc zestawienie COBOD uwzględnił tylko te konstrukcje, które miały powierzchnię większą niż 10m2 i znajdowały się na zewnątrz. Musiał zostać ukończony także druk 3D ścian.
Jak zatem widać, te liczby są śmiesznie niskie – szczególnie gdy zestawimy je z zainteresowaniem mediów oraz skalą dofinansowań, jakie poszczególne firmy pozyskały na przestrzeni ostatnich lat. Na usprawiedliwienie można ewentualnie napisać, że prawie połowa tych budynków została wybudowana tylko w zeszłym roku, zatem mamy do czynienia z dużym trendem wzrostowym (przynajmniej w ujęciu procentowym…). Według badania, w 2022 roku powstały 54 nowe budynki, z czego prawie 60% z nich na drukarkach 3D COBOD.
Druk 3D domów to dość kontrowersyjny temat w kontekście sektora druku 3D w ogóle. W mojej osobistej ocenie jest to nic więcej jak zautomatyzowany proces nakładania betonu, który funkcjonuje w branży budowlanej od dziesiątek lat. Nie wydaje mi się również, aby rozwiązywał jakiś naprawdę istotny problem technologiczny, z którym nie radzi sobie branża deweloperska – czego potwierdzeniem może być przedstawiona powyżej, rzeczywista skala inwestycji powstających w ten sposób. Jest to wciąż ciekawostka bardziej pasująca do Discovery Channel lub National Geographic, niż równoważna do tradycyjnych metod budowalnych technika produkcyjna.
Inną zupełnie sprawą jest to, że „druk 3D domów” tak naprawdę powstał… w latach 40-tych ubiegłego wieku, co opisywałem w artykule z sierpnia zeszłego roku.
Źródło: www.cobod.com
Zdjęcie przewodnie: www.youtube.com