Jak druk 3D wspiera tworzenie nowej metody leczenia łysienia?

Naukowcom z Columbia University Irving Medical Center udało się opracować metodę, która ma sprawić, że operacja przeszczepów włosów będzie łatwiejsza niż kiedykolwiek. A wszystko za sprawą druku 3D…

Doktor Angela Christian, lider zespołu naukowego znalazła sposób na hodowanie ludzkich włosów. W procesie wykorzystywane są komórki macierzyste oraz drukowane 3D formy, które naśladują naturalne mikrośrodowisko mieszków włosowych. Formy (widoczne na zdjęciu przewodnim) mają kształt niewielkich, okręgów z otworami na powierzchni, które określają mieszkom włosowym kierunek wzrostu. Włosy hodowane z wykorzystaniem tej metody mogą został wykorzystane zarówno do przeszczepów, jak i badań nad kosmetykami i lekami, bez konieczności wykorzystywania organizmów żywych.

Jak dotąd, wyhodowanie sztucznych włosów stanowiło wyzwanie dla naukowców. Jednak technologie przyrostowe umożliwiły stworzenie odpowiedniego środowiska dla wzrostu komórek – wcześniejsze próby obejmowały hodowle komórek w kroplach specjalnej cieczy, jednak nie przynosiły one zamierzonych efektów.

Technologia druku 3D umożliwiała stworzenie podłoży wyposażonych w otwory o średnicy zaledwie pół milimetra. Jak mówi szef zespołu badawczego, klasyczne metody wytwórcze stosowane przez nich wcześniej nie zapewniały aż takiej precyzji wykonania podłoży. Efekty eksperymentu są imponujące – już po trzech tygodniach, za sprawą substancji inhibitujących wzrost, udało się wyhodować pierwsze włosy.

Proces jest nadal w fazie rozwoju i wymaga jeszcze optymalizacji. Naukowcy są jednak przekonani, że kierunek ich badań jest słuszny – szacuje się, że tylko w Stanach Zjednoczonych 30 milionów osób zmaga się z problemem przerzedzania włosów i przedwczesnego łysienia.

Artykuł dotyczący wyników przeprowadzonych badań został opublikowany w czasopiśmie naukowym „Nature Communications”.

Źródło: 3dprintingmedia.network

Scroll to Top