Rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji to temat, nad którym pochyla się wiele firm z branży IT. Spektrum wykorzystania innowacyjnej technologii jest niezwykle szerokie – wpisują się w nie zagadnienia ze świata przemysłu, medycyny czy rozwiązań z zakresu robotyki. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy jak często w codziennym życiu mamy kontakt z AI oraz tym, jak wpływają one na nasze życie. Nic więc dziwnego, że rozwiązaniami sztucznej inteligencji zajęli się również naukowcy i postanowili zintegrować ją z urządzeniami pracującymi w technologii przyrostowej.
Inkbit, start-up wywodzący się z Instytutu Technicznego Massachusetts, opracował własne urządzenie do druku 3D, wzbogacone o rozwiązania z zakresu AI – drukarka 3D posiada system wizyjny, który wykorzystuje w procesach uczenia maszynowego. Jak mówi Davide Marini, CEO Inkbit, ich celem było stworzenie maszyny, która będzie potrafiła widzieć i myśleć. Ich urządzenie daje szanse wyeksponowania niewątpliwych zalet technologii druku 3D poprzez rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, co w dalszej perspektywie pozwoli na propagowanie technologii przyrostowych i przyspieszy jej adaptacje wśród użytkowników.
Projekt swoje początki ma w 2015 roku, kiedy Davide Marini razem z profesorem MIT, Wojciechem Matusikiem rozpoczęli prace nad precyzyjną i szybką drukarką 3D, która pozwoli na wytwarzanie z kilku materiałów jednocześnie. Swoją uwagę skupili szczególnie na materiałach elastycznych – gumie, silikonach oraz żywicach epoksydowych, które (ich zdaniem) sprawiały największą liczbę kłopotów podczas druku 3D.
Zgłębiając zagadnienie wytwarzania addytywnego z materiałów elastycznych udało im się opracować urządzenie, które z powodzeniem wytwarza wysokiej jakości wydruki 3D z 10 materiałów jednocześnie! Snapper, bo tak nazywa się ich autorska drukarka 3D, wzbogacona została również o wspomniane wcześniej rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, co zapewnia precyzyjny i szybki proces wytwarzania.
Urządzenie bazuje na technologii inkjetowej i polega na nakładaniu kolejnych warstw materiału za każdym przejazdem głowicy drukującej. Jest ona wyposażona w 16 dysz przez co proces tworzenia detalu przebiega w szybkim tempie – po nałożeniu każdej warstwy system bada powierzchnie wydruku 3D, wykorzystując technologię optycznej tomografii koherencyjnej. System analizy detalu w czasie rzeczywistym dostarcza informacji m.in. na temat skurczu materiału, umożliwiając automatyczne dostosowanie się urządzenia do zaistniałej sytuacji.
Urządzenie łączy w sobie najbardziej pożądane cechy drukarek 3D – umożliwia szybkie wytwarzanie precyzyjnych struktur z wymagających, elastycznych materiałów, jednak zanim trafi do indywidualnych klientów, najpierw przetestują je użytkowcy beta. Pierwsze drukarki 3D trafią do Johnson and Johnson, partnera biznesowego Inkjet jeszcze w ciągu tego roku.
https://www.youtube.com/watch?v=FQe2Q3W2ETQ
Źródło: news.mit.edu