Szpital Uniwersytecki w Birmingham wytwarza prowadnice tnące stosowane w operacjach pacjentów chorych na raka głowy i szyi, wykorzystując do tego drukarkę 3D J5 MediJet firmy Stratasys. Dzięki zastosowaniu technologii przyrostowych PolyJet z wykorzystaniem biokompatybilnych żywic światłoutwardzalnych, szpital skrócił średni czas operacji o trzy godziny.
Wydrukowane prowadnice do cięcia „zmieniły” sposób usuwania guzów u pacjentów z nowotworami głowy i szyi, ponieważ wcześniej lekarze musieli ręcznie ciąć i zginać kawałki metalu, dopiero gdy pacjent znajdował się na stole operacyjnym. Teraz chirurdzy mogą wykorzystywać druk 3D do tworzenia bardzo dokładnych urządzeń wykorzystujących dane ze skanów tomograficznych pacjentów. Prowadnice powstają z biokompatybilnej, przezroczystej żywicy MED610, możliwej do zastosowań wymagających długotrwałego kontaktu z nieuszkodzoną skórą (ponad 30 dni) i ograniczonego kontaktu z tkankami, kościami lub błonami śluzowymi (do 24 godzin).
„Oprócz zaoszczędzenia aż do trzech godzin czasu operacji, druk 3D umożliwia także znacznie lepsze planowanie operacji” – mówi Stefan Edmondson, konsultant ds. nauk klinicznych (nauki rekonstrukcyjne) w szpitalu. „Korzystając ze skanów pacjentów, zespół jest w stanie stworzyć wizualizacje 3D w oparciu o odrębną anatomię, a następnie wykorzystać technologię druku 3D do stworzenia zarówno modeli anatomicznych, jak i spersonalizowanych szablonów cięcia chirurgicznego przed faktyczną operacją.
J5 MediJet został wprowadzony na rynek w 2021 roku, aby zapewnić użytkownikom możliwość tworzenia pełnokolorowych części z wielu materiałów w środowisku biurowym lub laboratoryjnym. Od chwili instalacji tego modelu urządzenia, szpital Uniwersytecki w Birmingham odnotował znaczną redukcję czasu pracy oraz lepszą opiekę nad pacjentem. Integracja technologii druku 3D umożliwiła chirurgom lepsze przygotowanie skomplikowanych operacji, a także przekazywanie informacji o procedurach pacjentom.
„Ta funkcja oznacza, że możemy nie tylko dokładnie przewidzieć operację przed jej wykonaniem, ale także że dysponujemy narzędziami gwarantującymi, że skrupulatne planowanie przedoperacyjne będzie możliwe z najwyższą precyzją” – wyjaśnia Edmondson. „Zespół chirurgiczny jest również znacznie lepiej przygotowany, a pacjent czuje się znacznie swobodniej, ponieważ przed pójściem na salę operacyjną możemy omówić proces i oczekiwane wyniki” – dodaje.
Według szpitala pobranie odcinka kości strzałkowej pacjenta i uformowanie go w dokładnie taki kształt i rozmiar, aby można go było przeszczepić do docelowego obszaru głowy lub szyi, przy jednoczesnym zapewnieniu utrzymania tkanki kostnej przy życiu, to bardzo złożony proces, w którym druk 3D naprawdę demonstruje lepsze możliwości w porównaniu z metodami konwencjonalnymi.
„W tym scenariuszu, jeśli kąty, pod którymi tniesz, nie są absolutnie idealne, kość nie będzie pasować, a organizm będzie miał większą tendencję do jej odrzucania, co prowadzi do znacznego dyskomfortu dla pacjenta” – kontynuuje Edmondson . „Na szczęście wydrukowane w 3D prowadnice tnące są dokładne na poziomie mikronów, co gwarantuje, że kość strzałkowa zostanie przycięta w sposób możliwie najlepszy dla naszych pacjentów”.
Oprogramowanie GrabCAD Print firmy Stratasys, które współpracuje z drukarką 3D, również zapewnia dodatkowe korzyści. Jego zdolność do automatycznego tworzenia materiałów pomocniczych przyczynia się do ogólnej oszczędności czasu od początku do końca, co ułatwia przepływ pracy druku 3D.
Szpital Uniwersytecki w Birmingham, pionier w wykorzystaniu wytwarzania przyrostowego w zastosowaniach medycznych, ma wieloletnie doświadczenie z różnymi drukarkami i technologiami 3D Stratasys.
Źródło: materiały prasowe Stratasys