Maker Space z drukarkami 3D w American School of Warsaw w Konstancinie

Dla statystycznego Polaka termin „Maker Space” jest pojęciem raczej nieznanym… Koncepcja tego typu miejsc wywodzi się z dwóch innych: Hackerspace’ów i FabLab’ów. Pierwsze z nich łączą ze sobą osoby zainteresowane elektroniką i technologiami informatycznymi, a pracownie tego typu tworzą często innowacyjne i darmowe rozwiązania, łączące wiedzę wiedzę i doświadczenie działających w nim informatyków oraz elektroników. W FabLabach dominuje podejście maszynowe, a osoby w nich zrzeszone wykorzystują różnego rodzaju urządzenia produkcyjne – w tym również drukarki 3D. Dzięki sprawnej wymianie wiedzy oraz kooperacji, w pracowniach powstają rzeczy imponujące zarówno pod względem designu jak i funkcjonalności.

Idea powstania Maker Space powstała na elitarnej, ale też niezwykle drogiej szkole – American School of Warsaw. Inicjatorem powstania pracowni był ówczesny dyrektor Theodore Coburn. Do umiejscowionej w podwarszawskim Konstancinie placówki uczęszczają potomkowie wielu zamożnych osób – głównie ze stolicy i okolic. Za wysokimi wymaganiami rodziców idą adekwatne do oczekiwań opłaty. Pięciocyfrowe sumy zagwarantować mają solidny rozwój ich dzieci oraz odpowiednie przygotowanie do dalszych etapów kształcenia.

Jednym z narzędzi, dzięki którym podnoszone są kompetencje uczniów szkoły ma być stworzony przez Pracownię Architektury Wnętrz IN „Maker Space„, zwane także „Laboratorium Kreatywności„. Ma ono być przestrzenią nieskrępowanego tworzenia i dzielenia się pomysłami, a podstawą rozwoju ma być „problem„. Uczniowie uczą się jak poprawnie się do niego przymierzyć oraz przygotować, aby ostatecznie wybrać najbardziej optymalną ścieżkę działania. Taka chronologia czynności ma doprowadzić do najefektywniejszego rozwiązania. Cały proces jest silnie wspierany oraz kontrolowany przez opiekuna z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. Ten analizując pracę poszczególnych zespołów, stara się jak najlepiej skoordynować ich poczynania, doprowadzając do finalnego sukcesu.

design-center-3

Wszystko to brzmi fantastycznie, lecz jest nieosiągalne bez odpowiednich narzędzi. Do dyspozycji młodzieży są drukarki 3D, obrabiarki CNC, a nawet wycinarki laserowe. Pod kątem sprzętowym możliwości jest naprawdę wiele. Maker Space może być dodatkowo wyposażony w lutownice, maszyny do szycia czy spawarki. Wszystko po to, by młody człowiek mógł fizycznie zobaczyć jak funkcjonują różne technologie wytwórcze i spróbować połączyć możliwości kilku sprzętów do wykreowania prototypów swoich pomysłów, a także by eksperymentować i później wyciągnąć z tego wnioski.

Pracowania na American School of Warsaw to pierwszy tego typu projekt w Polsce. Inicjatywa ta pozwoli odkryć niejeden talent, który mógł pozostać nieodkryty. Uczy współpracy, zapoznając i przygotowując młodzież do wejścia w świat technologii i informatyki. Daje lekcję, jak radzić sobie z prawdziwymi problemami, ale też multum satysfakcji. Obserwując aktualny system kształcenia idea wydaje się być rewelacyjna. Nawet na poziomie szkół wyższych edukacja w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Studenci często nie są przygotowani do swoich zawodów nawet w 20%. Być może należy kierować się myślą, że studia mają dać tylko światopogląd?

Źródło: www.projektowaniewnetrz.in

Scroll to Top