Na koniec zeszłego roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia światowe media obiegła sensacyjna wiadomość, iż NASA wysłała mailem gcode z projektem do druku 3D klucza nasadowego, który trafił… na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS – „International Space Station„). Dzięki tej nietypowej przesyłce, ekipa komandora Barry Wilmore`a mogła go sobie wydrukować w specjalnej mikrograwitacyjnej drukarce 3D. Był to pierwszy w historii ludzkości przypadek, gdy na Ziemi został zaprojektowany i wysłany model do druku 3D, który został później wydrukowany w kosmosie na drukarce 3D. Teraz dzięki uprzejmości NASA, projekt historycznego klucza może być wydrukowany również przez każdego z nas. Co na swój sposób również jest niesamowite…
Cała historia – choć ma ponadczasowy charakter, paradoksalnie była dość zwyczajna. Kosmonauci na stacji kosmicznej prowadzą badania związane z możliwościami jakie daje technologia druku 3D w kosmosie. Wydrukowali przeszło 20 obiektów, które były w pamięci drukarki 3D. Gdy sztuka druku 3D w w tych dość ekstremalnych warunkach została w miarę opanowana, NASA postanowiła przeprowadzić jedyny w swoim rodzaju eksperyment – zeskanowała za pomocą skanera 3D model klucza nasadowego i przy użyciu Autodesk Inventora rozłożyła go na kilka pojedynczych części, aby maksymalnie uprościć jego wydruk. Następnie pliki z projektami zostały wysłane za pomocą specjalistycznego oprogramowania NASA i Made in Space na stację kosmiczną, gdzie kosmonauci wydrukowali klucz na drukarce 3D i poskładali. Cała operacja zajęła łącznie kilka dni, gdzie najdłużej trwało samo projektowanie klucza i przygotowywanie go do druku 3D. Wysłanie zwykłego klucza promem kosmicznym zajęłoby w zależności od okoliczności od kilku miesięcy do nawet roku.
Drukowanie 3D w kosmosie jest częścią większego eksperymentu. Naukowcy chcą np. sprawdzić wytrzymałość wydrukowanych modeli i detali na pokładzie stacji kosmicznej, zarówno pod kątem ich wytrzymałości w kosmosie jak i po ich powrocie na Ziemię. Wydrukowany klucz nie był wykorzystany przez kosmonautów w pracy, ale NASA dąży do tego, aby w niedalekiej przyszłości wykorzystywać technologię druku 3D w prowadzeniu tego typu działań. Usprawniłoby to w niewiarygodny sposób logistykę obniżając równocześnie koszty misji zaopatrzeniowych.
Co ciekawe, NASA udostępniła opisywany klucz do pobrania na swojej stronie www. Teraz każdy z nas może z powodzeniem spróbować wydrukować go w domu. To również wiele mówi o postępie technologicznym i informacyjnym jakiego jesteśmy świadkiem. Jeszcze do niedawna tego typu historie miały wyłącznie charakter medialny – dziś sami możemy doświadczyć namiastki tych wydarzeń chociażby za pomocą internetu i drukarki 3D. Plik STL z kluczem znajduje się pod tym adresem, z kolei tutaj znajduje się biblioteka możliwych do wydrukowania modeli autorstwa NASA. Znajdziecie tam m.in. projekty sond Voyager, Pionieer czy Rosetta jak również modele asteroid czy marsjańskiego krateru.
Źródło: www.3dprintingindustry.com